Azja Wschodnia
Chiny, Półwysep Koreański i Mandżuria.
Japonia i Riukiu.
Tybet.
Warunki naturalne, rasy i języki
Wschodnia Eurazja na południe od stepów Mongolii i rzeki Amur (po chińsku Heilongjiang) do Himalajów i Rzeki Czerwonej. Słabo rozbudowana linia brzegowa kontynentu z największym Półwyspem Koreańskim. Wyspy Japonii oddzielone od kontynentu przez Morze Japońskie tworzą najdłuższy archipelag na Ziemi i trzeci co do powierzchni, a jego przedłużeniem są wyspy Riukiu i Tajwan oraz dalej na południu Hajnan.
Na południe od Amuru rozciąga się Mandżuria. Największą niziną jest Nizina Chińska, lecz duża część Azji Wschodniej to wyżyny i góry. Tutaj znajduje się najwyższa wyżyna na Ziemi Tybet, od południa ograniczona przez najwyższe góry Himalaje.
Występują tu trzęsienia ziemi (zwłaszcza w Japonii) związane ze strefą starcia kontynentalnej płyty azjatyckiej i oceanicznej płyty pacyficznej. W Japonii działają wulkany. Groźnym zjawiskiem jest też tsunami (po raz pierwszy opisane w 684 r.), czyli po japońsku portowa fala, bo niszczy porty, choć na morzu żeglarze często jej nawet nie zauważają. Wybrzeża są poza tym atakowane przez niszczycielskie tajfuny (chińsko-japońska nazwa potężnego wiatru na morzu) znad Pacyfiku.
Na stokach Himalajów i w Tybecie lawiny śnieżne często przerywają trasy komunikacyjne i niszczą osady. W Tybecie trwa permanentna susza (zimne pustynie, często zasolone), ponieważ Himalaje zatrzymują chmury znad Oceanu Indyjskiego.
W Chinach znany jest mit wyjaśniający ukształtowanie terenu w tej części Azji. Zgodnie z mitem demon (lub bóstwo) Gonggong walczył niegdyś o władzę nad Chinami. Kiedy przegrał z legendarnym cesarzem Czuan-Siu, rozbił rogatą głową górę Buczou, czyli północno-zachodni słup podtrzymujący niebo nad kwadratową ziemią. Na szczęście bogini Nü-wa odbudowała słup zastępując go kamieniami i odrąbaną łapą gigantycznego żółwia Ao. Odtąd jednak niebo jest przechylone na północny zachód, a ziemia opadła w dół na południowym wschodzie. Dlatego większość chińskich rzek płynie na południowy wschód.
Nizinę Chińską przecinają wielkie rzeki Jangcy (Jangtse), trzecia najdłuższa (6300 km) na planecie, i Huangho (ponad 5460 km). Jangcy zwana pierwotnie Kong lub Krong (austroazjatyckie słowo Rzeka) nosi kilka lokalnych nazw. W dolnym biegu zwie się Chang Jiang Kong (po chińsku Długa Rzeka), a od epoki Han Da Jiang (Wielka Rzeka). Natomiast w górnym biegu do spotkania z rzeką Batang Jangcy w epoce Sung zyskuje nazwę Jinsha Jiang, czyli Rzeka Złotych Piasków, ze względu na złoża złota. Bywa też nazywana Rzeką Niebieską.
Huangho (Huang He), czyli Rzeka Żółta niesie ogromne ilości mułu (stąd żółtawy kolor wody), co powoduje częste zmiany jej biegu i niszczycielskie powodzie zdolne pochłonąć tysiące ofiar.
Do Morza Południowochińskiego uchodzi Czu-ciang (Zhujiang), czyli Rzeka Perłowa, która jest właściwie deltą powstałą z połączenia kilku wielkich rzek, w tym Hongshui, Rong i Zuo.
O pochodzeniu czterech na poły legendarnych rzek Chin opowiada mit, według którego cztery smoki poprosiły niegdyś boga nieba o wodę dla ludzi, lecz on zamknął smoki w górskiej jaskini na mitycznej świętej górze Kun Lun. Smoki zamieniły się wtedy w cztery rzeki: Żółta, Długą, Niebieską i Perłową.
Yarlung Tsangpo to położona najwyżej na świecie (ok. 4000 m n.p.m.) tak duża rzeka (2840 km długości) i zarazem największa rzeka Tybetu. Płynie na wschód wzdłuż Himalajów, a po przebiciu się głębokim wąwozem przez góry na południe do Assamu zyskuje nazwę Brahmaputra. Wielki Kanion Yarlung Tsangpo ma długość 496 km i głębokość do 5382 m (w porównaniu do okolicznych szczytów), co czyni go jednym z największych wąwozów na planecie. Do Yarlung Tsangpo uchodzi większość mniejszych rzek Tybetu, w tym rzeka Lhasa, nad którą zostanie zbudowane miasto o tej samej nazwie.
Niemal wszędzie występują cztery pory roku, chociaż zróżnicowanie klimatu jest dość duże: umiarkowany chłodny na północy, a umiarkowany ciepły oraz podzwrotnikowy z monsunami w południowej części Chin, Japonii i Riukiu. Monsuny decydują o plonach ryżu; słaby monsun oznacza suszę. W Tybecie zaś panuje ostry i suchy klimat górski: bardzo mroźne zimy, niezbyt ciepłe lata, silne wiatry i niedobory wody często oznaczające powstanie chłodnych pustyń z silnie zasolonymi jeziorami.
Lasy Niziny Chińskiej zostają wycięte przez człowieka, a ich miejsce zajmuje step, co zakłóca równowagę ekologiczną (stąd częste powodzie i erozja gleb). Żyzne gleby lessowe (Chiny) i wulkaniczne (Japonia).
Najgroźniejszymi zwierzętami są tygrys, śnieżna pantera i niedźwiedź (szybko wytępiony). Endemitem żyjącym w górskich lasach bambusowych w Chinach jest należąca do niedźwiedziowatych panda wielka (Ailuropoda melanoleuca). Człowiek wykorzystuje liczne gatunki: psa, świnię, kozę, owcę, krowę, bawoła (Bubalus sinensis), jaka (Bos grunniens), dzo (hybryda jaka i krowy), konia, pszczołę, proso, soję, ryż i pszenicę. Z rejonu Tien Szan pochodzi kilka drzew owocowych: jabłoń, grusza, śliwa, migdałowiec, pigwa, morela. Z Chin zaś wywodzą się rozmaite owoce. Cenione są na przykład hurma (kaki, persymona) - duża, bogata w witaminę C jagoda krzewów i drzew z rodzaju Diospyros oraz jang tao nazwany potem kiwi - jagoda pnączy z rodzaju Actinidia. Część gatunków użytkowych zostaje sprowadzona, jak na przykład pomarańcza z Indii (od XXII w. p.n.e.) i pszczoła miodna z Europy (od 1877 r. n.e.).
Występują wszystkie choroby Eurazji (łatwość komunikacji przekłada się na epidemie): grypa, odra, trąd, dżuma, ospa, tyfus, choroby weneryczne, cholera (od XIX w.) i inne, a na gorącym południu malaria i pasożyty (zwłaszcza robaki). Z drugiej strony przyroda oferuje liczne leki jak uprawianą w Chinach i Korei zielną roślinę żeńszeń (ginseng - korzeń życia, Panax ginseng) czy naskalne nacieki mumio (zawierają alkaloidy, aminokwasy, witaminy z grupy B, olejki eteryczne i substancje mineralne) w Tybecie zwane baragszun (sok skały,) a w Korei czao-tui (krew gór). Oba środki są stosowane na wiele schorzeń lub jako wzmocnienie organizmu.
Żyje tu lokalna forma praczłowieka Homo erectus znana z Zhoukoudian. Później ludzie neandertalscy, denisowianie i pierwotny człowiek rozumny, który w pewnym stopniu krzyżuje się z dwoma pozostałymi. Od ok. 40. tysiąclecia p.n.e. pojawiają się nowe odmiany człowieka rozumnego. Ok. 10 tysięcy lat p.n.e. przeważają paleoazjaci i Ajnu, potem wyparci na północ i zasymilowani przez młodszych mongolidów. Na południu występują domieszki rasy malajskiej, w niektórych regionach mieszkają Indonezyjczycy (na przykład Yami z wysepki Botel-Tobago na południowy wschód od Tajwanu), a nawet populacje zbliżone do Negritos.
Ludność posługuje się językami paleoazjatyckimi a potem chińsko-tybetańskimi, ałtajskimi, koreańskim i japońskim. Mandżuria jest zdominowana przez języki tunguskie należące do rodziny ałtajskiej.
Technika, tryb życia i gospodarka
Praczłowiek pozyskuje ogień z pożarów, potem rozniecanie ognia przez tarcie kawałków drewna (świder lub strug) i krzesanie iskry przez uderzanie w krzemień. Narzędzia drewniane, kościane, rogowe i kamienne, później zastąpione przez brązowe i żelazne. Od prehistorii znany jest bumerang, proca, lasso i łuk a potem kusza. Szczególnie sprawne są łuki kompozytowe, wielkie łuki Japończyków oraz słynne koreańskie łuki refleksyjne o zasięgu kilkuset metrów.
Ceramika jest wytwarzana ręcznie a następnie na kole garncarskim, często pokrywana glazurą i wypalana w piecach garncarskich. Liczne wynalazki (papier, proch, rakieta, niektóre trucizny, chińska sztuka mumifikacji zwłok związkami rtęci i solą) czynią z Azji Wschodniej jedno z głównych centrów technicznego rozwoju świata aż do XV w. Potem obserwuje się stopniowy upadek, spowodowany głównie polityką izolacjonizmu narzuconą przez władze chińskie i japońskich szogunów. W XIX i XX w. zaczyna się przyspieszony rozwój spowodowany uprzemysłowieniem, zwłaszcza w Japonii, a potem także w Korei Południowej.
Komunikacja jest oparta na transporcie kołowym: wozy ciągnięte przez woły a potem konie i wielbłądy. Jeździ się na koniach, osłach i mułach, czasem na wielbłądach, na południu na bawołach, a w Tybecie na jakach. W obrębie miast popularne są lektyki noszone przez tragarzy a potem riksze, czyli dwukołowe wózki dla pasażerów napędzane przez biegnącego człowieka lub rozpowszechniony w XX w. rower. Czasem powstają bardzo oryginalne sposoby transportu jak na przykład w południowych Chinach bawoły wodne płynąc ciągną niewielkie łódki z ładunkiem soli. Chińczycy rozwijają żeglugę, morskie statki dżonki (malajskie dżonk - wielki statek) i mniejsze rzeczne sampany (chińskie szanpan, sanpan - trzy deski). Chińską żeglugę morską hamują cesarskie edykty w XV w. i odtąd aż do XX w. najlepszymi żeglarzami regionu są Japończycy. W XIX-XX w. powstają statki dalekomorskie wzorowane na europejskich, kolej i samochód. Na przełomie XX/XXI w. Azja Wschodnia znów jest techniczną potęgą: komputery, rozwój technologii kosmicznych, japońskie i chińskie satelity Ziemi.
Pierwotnie dominują koczownicy żyjący ze zbieractwa, myślistwa i rybołówstwa. Od ok. 5. - 4. tysiąclecia p.n.e. rozprzestrzenia się rolnictwo kopieniacze (motykowe) i żarowe oraz hodowla zwierząt związana z osiadłym i półkoczowniczym trybem życia. Od 3. tysiąclecia p.n.e. rolnictwo przyjmuje formy feudalne.
W zaawansowanym rolnictwie używa się sochy a potem pługu. Wczesny rozwój irygacji jest związany między innymi z uprawą na terasach zapobiegających erozji i spływaniu gleby.
Znana jest hodowla ryb w stawach. Rozwija się kopalnictwo metali, soli, kamieni szlachetnych i węgla. Przy wybrzeżach morskich są wyławiane perły, na przykład w Japonii robią to kobiety zwane ama (nazwa oznacza morskie kobiety), które nurkują na głębokość nawet kilkunastu metrów, wstrzymując oddech przez dwie minuty, co oczywiście grozi uszkodzeniem płuc i serca.
Rozwinięte rzemiosło i organizacje rzemieślnicze - powstają cechy funkcjonujące już w epoce Czou. Od XIII-XV w. kształtuje się gospodarka rynkowa oparta na handlu (sklepy, gildie) i obrocie pieniądzem (spekulacje i kredyty jako zapowiedź kapitalizmu). Jednak nadmierne podporządkowanie interesom grupowym (chińskie wspólnoty tanwei), państwowym lub dynastycznym często uniemożliwia powstanie indywidualnych przedsiębiorstw dostatecznie silnych, aby wymusić przebudowę feudalnego społeczeństwa. Dopiero próby kolonizacji (XIX-XX w.) europejskiej a potem amerykańskiej stymulują uprzemysłowienie niektórych części Azji Wschodniej. Tak więc Japonia na początku XX w. dokonuje całkowitej przebudowy swojej gospodarki, stając się jednym z najbardziej rozwiniętych i najbogatszych krajów świata. Od drugiej połowy XX w. podobne procesy modernizacyjne zachodzą też w innych rejonach: w południowej Korei i w Chinach.
Energię uzyskuje się ze spalania drewna oraz suszonego nawozu krów (w Tybecie jaków), wielbłądów dwugarbnych (baktrianów) i innych zwierząt. Już w pierwszej połowie drugiego tysiąclecia n.e. Chińczycy sporadycznie palą również węglem i wykorzystują energię płynącej wody (na przykład mechaniczne przędzalnie od XIII w.) oraz wiatru. W XX w. węgiel jest szeroko stosowany w gospodarstwach domowych. Powstają elektrownie pracujące na węglu, ropie naftowej i gazie ziemnym oraz wodne i jądrowe. Rozwój handlu powoduje powstanie mierników wartości i płacideł (sól, kawałki metalu, brązowe noże i motyki w Chinach, muszelki kauri nawlekane na sznurek), a potem pieniądza decydującego o sile gospodarki i życiu ludzi (popularne japońskie powiedzenie głosi, że pieniądz nie ma uszu a słyszy i nie ma nóg a ucieka). Najstarsze dalekowschodnie monety pochodzą z Chin, gdzie w użyciu są między innymi: juan dzielący się na 10 jiao (fen), srebrny tael oraz tsin (tsien) - drobna, kwadratowa moneta z otworem do nawlekania na sznurek. 2000 tsin ma wartość jednej srebrnej monety liang. Japonia przejmuje monety z Chin, stąd ich podobna nazwa - jen. Obok jena w Japonii kursują złote owalne monety ban (= 10 rio) i koban (= 5 rio), srebrna kodama i miedziana seni (simoni). W Korei używany jest won, w XX w. dzielący się na 100 jeon. Od X w. Chińczycy stosują papierowe pokwitowania na zbyt ciężkie monety przechowywane w rozmaitych instytucjach, a od XI w. chiński rząd próbuje drukować papierowe banknoty zamiast monet. Później Mongołowie w Chinach wprowadzają papierowy pieniądz (XIII w.), lecz inflacja prędko pozbawi go wartości (ok. 1260 r.). Od XVII-XVIII w. międzynarodową jednostką rozliczeniową często jest srebrne hiszpańskie peso, które ustąpi potem amerykańskiemu dolarowi, a na przełomie XX i XXI w. coraz większe znaczenie ma japoński jen.
Jedzenie, używki, strój, higiena i domostwa
Pieczenie, gotowanie w wodzie i oleju (z soi, sezamu, ryżu), gotowanie pod ciśnieniem w podziemnym, szczelnym piecu (Chiny), smażenie na oleju, kiszenie, czyli poddanie fermentacji kwasowej (warzyw lub mięsa) i marynowanie w occie. Znanych jest kilka zbóż, liczne warzywa: fasola, sezam (Sesamum indicum), cebula, ogórki, rzodkiewka, kapusta chińska (Brassica chinensis, B. pekinensis), jam (Dioscorea batatas) i grzyby (w XX-XXI w. Japonia jest jednym z największych producentów grzybów na świecie). Ziarno zbóż (węglowodany) jest gotowane, grubo mielone na kasze lub drobno na mąkę, z której wyrabia się ciasto na chleb i kluski.
Typową formą chleba jest placek zwany w Chinach laobing pieczony na wewnętrznych ściankach pieca lub na płaskiej patelni
Wysoko ceniony jest ryż polerowany, czyli pozbawiony łusek, co jednak wywołuje chorobę beri-beri (brak witaminy B1), która objawia się degeneracją nerwów i mięśni, przykurczami, deformacjami ciała i niewydolnością serca.
Z Chin pochodzi wschodnioazjatycki makaron - nitkowate kluski powstające przez rozciągnięcie ciasta. Kluski bywają nadziewane (pierogi), jak chińskie won ton wypełnione mięsem lub ryżowe kluski yuanxiao nadziewane sezamem. Bogata w białko soja jest jedną z głównych upraw: w XVII w. znana w Azji Zachodniej i Europie, od XIX w. w Ameryce, a w XX/XXI w. zdobędzie popularność wśród wegetarian. Tofu (doufu) to miękka masa z mielonych i ugotowanych ziaren soi ściętych za pomocą kwasu octowego znana w Chinach co najmniej od I w. p.n.e., w Korei i Japonii od X w., a w Europie od roku 1873. Często jest stosowane kiszenie, na przykład Korea słynie z mocno pachnącej kiszonej kapusty kimczi. Młode pędy bambusa (Bambusa vulgaris) są cenione jako surówki i składnik potraw.
Wiele owoców: jabłka, gruszki, pigwy (krzew lub drzewo Cydonia oblonga), śliwki, cytrusy (cytryna z Indii od 2. tysiąclecia p.n.e.), liczi (Litchi chinensis), orzechy. Znane jest też mleko, śmietana, masło i sery. Bogaci sprowadzają z Indochin drogi przysmak jaskółcze gniazda, czyli gniazda ptaków Collocalia esculenta ulepione z wydzielin ich przewodu pokarmowego. Swoistym przysmakiem są smażone skorpiony (sprowadzane z Indochin dla cesarzy), jadowite wije z Tajwanu, pieczone świerszcze oraz węże. Bardzo ceniona jest zupa z płetw rekina podawana jako wykwintna potrawa i afrodyzjak rzekomo wzmagający męską potencję. Mięso rekina zaś jest zwykle wyrzucane, ponieważ jest ciężkostrawne i może wywoływać zatrucia z powodu wysokiego stężenia metyloalaniny.
Wyodrębnia się kilka stylów gotowania: kuchnia pekińska (pszenica, kluski, bułki na parze, wieprzowina, drób, baranina, jajka), wyrafinowana kuchnia kantońska (pszenica, kluski, wieprzowina, drób, owoce morza, łączenie smaków), kuchnia szanghajska (ryż, owoce morza, ryby, mięczaki, skorupiaki, wieprzowina, węże) oraz syczuańska (ryż, wieprzowina, owady, robaki, węże, potrawy bardzo słodkie i bardzo ostro przyprawione). Narodową potrawą chińską jest wieprzowina słodko-kwaśna, huikuo rou, czyli gotowana, podpieczona wieprzowina z sosem oraz fen czeng rou - drobno pokrojone i uduszone mięso. Na południu Chin jada się też psy, przy czym za najlepsze uchodzi mięso zwierzęcia zatłuczonego kijami, ponieważ jest miększe.
W stosunku do wymyślnej kuchni chińskiej japońska sztuka gotowania jest prostsza i częściej stosuje owoce oraz warzywa w stanie surowym. Stąd wielka liczba sałatek. Japonia rozwija kuchnię morską z glonami, mięczakami, skorupiakami i rybami. (na przykład oko tuńczyka podane na sałacie lub pączki z krewetek i cebuli).
Szczególnie cenionym glonem jest konbu (kombu), czyli listownica japońska (Laminaria japonica należąca do brunatnic), ponieważ jej plecha zawiera kwas glutaminowy nadający potrawom szczególny smak umami (po japońsku nazwa oznacza smakowitość). Uznanym odkrywcą umami jest japoński chemik Kikunae Ikeda, który zauważył, że zupa konbu-dashi, czyli bulion z glonów i tofu, ma smak, którego nie można opisać za pomocą smaku słodkiego, kwaśnego, gorzkiego i słonego. Zatem w 1908 r. ogłosił, że istnieje piąty smak umami i wykazał, że pochodzi on od kwasu glutaminowego.
Charakterystyczna japońska potrawa to jedzone palcami lub pałeczkami suszi. Jest to zawinięty w morskie glony gotowany ryż (po japońsku shi) z octem ryżowym (su) i dodatkami. Według tradycji prapoczątkiem suszi było przechowywanie żywności w ryżu nasączonym octem, a z czasem okazało się, że można jeść również tak spreparowany ryż. Dodatki w suszi to surowe lub kiszone mięso ryb, głowonogów, krewetek czy krabów, ewentualnie kawałki tofu lub warzywa. Nigiri sushi to wałek ryżu z dodatkami uformowany w dłoni i zawinięty w glon. Maki sushi powstaje przez ciasne zwinięcie glonu z ryżem i dodatkami za pomocą specjalnej bambusowej plecionki; powstały cienki wałek jest krojony na krążki. Nare sushi to kawałek kiszonej ryby na wałku z ryżu, oshi sushi ma kształt prostokątny, temaki sushi zawija sobie sami jedzący, a składniki chirashi sushi, czyli suszi rozsypanego są podawane oddzielnie w miseczkach. Suszi jest jedzone z zielonym chrzanem wasabi lub sosem sojowym, a dodatkiem i przerywnikiem między kolejnymi potrawami może być marynowany imbir.
Japończycy znają też sashimi, czyli potrawy z surowego mięsa, najczęściej ryb i owoców morza, albo wołowiny lub koniny (basashi). Zwykle w formie sashimi jest też jadana ryba Fugu z cytryną, szczypiorkiem, rzepą i sosem sojowym. Fugu, czyli rozdymka tygrysia (Takifugu rubripes), występuje w częściowo wysłodzonych estuariach Morza Japońskiego i Południowochińskiego. Jej krew i wnętrzności są silnie toksyczne i muszą być ostrożnie usunięte, żeby nie zatruły mięsa uznawanego za wyjątkowy przysmak. Dlatego przyrządzanie Fugu wymaga szczególnych umiejętności i co roku umiera kilkanaście osób, które spożyły niebezpieczną potrawę.
Bardzo popularna w Japonii jest zapożyczona od Portugalczyków tempura - krewetki, ośmiornice lub kawałki ryb obtoczone w cienkim, lekkim cieście i smażone w głębokim oleju.
W Japonii jada się też okonomiyaki (smażony placek z ciasta i dodatków, zwłaszcza ryb z sosem), trójkątne, ryżowe ciasto onigiri nadziewane zwykle rybą i zawinięte w wodorosty.
Tybetańczycy najczęściej jedzą mięso jaków i baraninę. Oryginalny wynalazek kuchni chińskiej to zasada łączenia różnych smaków i to często w sposób nieakceptowany w innych kulturach, jak na przykład mięsa przyrządzone na słodko (kawałki wieprzowiny w słodkiej, chrupkiej polewie). Ilość potraw wymyślonych przez Chińczyków przewyższa wszystkie inne wielkie szkoły kulinarne świata. Niektóre potrawy wymagają jednak dużej ilości pracy i czasu - przykładem są tak zwane stuletnie jaja przechowywane w wapnie przez wiele dni (wapno reagując z wodą nagrzewa się). Charakterystyczne dla kuchni chińskiej jest krótkotrwałe gotowanie (czyli bez straty witamin) potraw składających się z drobno pokrojonych warzyw i mięsa jak czou mein (po chińsku smażona mąka) z kawałków selera, grzybów, cebuli i innych warzyw mieszanych na przykład z mięsem kurczaka lub krewetkami. W południowych Chinach znana jest podobna potrawa czou-czou, zawierająca ogórki w occie z musztardą, a w Japonii suki-jaki ze smażonych kawałków mięsa, warzyw, cebuli i przypraw. Należy też wspomnieć o chińskim lap czeung (kiełbaski wieprzowe przyrządzone w winie), ostrym makaronie po syczuańsku i zupie pak czoi (rosół wieprzowy z warzywami, miodem i sosem z soi) oraz japońskiej zupie z dyni.
Z niektórymi potrawami wiążą się ciekawe opowieści. Na przykład kaczka po pekińsku jest podobno wynalazkiem pewnego złodzieja, który uciekał przed pościgiem, a potem, chcąc ukryć skradzionego ptaka, oblepił go gliną i wrzucił do ogniska. Kiedy ścigający odeszli z niczym, złodziej znalazł w glinie smakowicie upieczoną kaczkę.
Do głównych przypraw należy opisany przez Kikunae Ikedę glutaminian sodu. W Japonii jest wytwarzany z glonów i zwany adżinomoto (w przyprawie o nazwie konbu lub kombu), w Chinach wyrabiany z częściowo sfermentowanych ziaren pszenicy i określany tam słowem ve tson (przyprawa haidai), a w Korei jako składnik przyprawy dasima. Glutaminian jest ogromnie ceniony, ponieważ zapewnia potrawom poszukiwany smak umami.
Charakterystyczne są liczne sosy: si-jau z soi, ke-tsiap z marynowanych ryb i skorupiaków, sos słodko-kwaśny z octu, cukru i dodatków oraz rybny - wschodnioazjatycka wersja garum. Gałka muszkatołowa, pieprz, goździki, imbir, cynamon, bardzo ostry japoński chrzan wasabi a potem papryka, bardzo popularny anyż i inne przyprawy. Według tradycji w II w. p.n.e. chiński władca otrzymał w darze drzewo semal (Bombax ceiba) i odtąd Chińczycy używają jego owoców jako ostrej przyprawy. Kuchnia syczuańska słynie z niebywałej ostrości, co wiąże się też z zabezpieczaniem żywności przed zepsuciem w gorącym, wilgotnym klimacie.
Liczne słodycze, które jednak są stosunkowo mało słodkie w porównaniu do słodyczy z zachodniej Azji i Europy. Wynika to z używania słodkich fasolek (na przykład w Japonii) lub innych owoców zawierających raczej niewielką ilość cukru. Wyjątkiem są wyroby słodzone miodem, a potem cukrem trzcinowym lub buraczanym zapożyczonym z zachodniej Azji i Europy. Rozmaite ciastka głównie ryżowe lub pszenne, owoce kandyzowane (przechowywane w miodzie lub cukrze), smażone banany, marcepan (stała masa z mielonych orzechów z wywarem z owoców i miodu lub cukru), kisiele z mąki ryżowej oraz owocowe dżemy (na przykład z brzoskwini lub pigwy). Z cukru, owoców i soków wymieszanych z lodem powstają lody. Chłodzi się je w podziemnych pomieszczeniach w lodzie zebranym zimą, lub sprowadzonym z gór.
Jada się siedząc albo klęcząc na matach, poduszkach lub stołeczkach przy niskim stole. Często jednak posilający się kucają, trzymając w dłoni naczynie z jedzeniem.
Niektóre potrawy (na przykład kawałki mięsa i owoce morza) podaje się na żeliwnych tacach z płonącym pod spodem ogniem. Popularny jest chiński ognisty kociołek huoguo, gdzie zupa jest podgrzewana na stole przez przenośny piecyk na drewno lub węgiel. Podstawowymi przyborami używanymi podczas jedzenia są miseczki (najczęściej z gliny lub drewna, a w bogatszych domach z drogiej porcelany lub szlachetnego kamienia), na które nakłada się potrawy (zwykle drobno krojone). Jada się palcami i ostrymi patyczkami, które przekształcają się (w XVI-XII w. p.n.e.) w dwie pałeczki trzymane między palcami dłoni. Jedzący podnosi miseczkę, a pałeczkami raczej popycha jedzenie do ust niż podnosi po jednym kęsie. Jakość pałeczek świadczy o domu. O trudności posługiwania się pałeczkami świadczą rozmaite anegdoty, a Chińczycy żartują, że sprawdzianem opanowania tej umiejętności jest chwycenie komara w locie, podniesienie jednego ziarnka ryżu (chociaż chiński ryż jest zwykle sklejony w większe grudki) lub złapanie lecącej strzały.
Zupy są wypijane z misek lub jedzone drewnianymi, glinianymi i porcelanowymi łyżkami. Europejczycy wprowadzają widelec. Napoje są podawane w szerokich czarkach.
Tybet, chociaż pozostaje pod wpływem Chin, ma kuchnię uboższą, opartą na mięsie owiec i jaków (suszona głowa jaka jest noworocznym przysmakiem) oraz mleku - masło, ser churpi. Typową potrawą Tybetu jest tsampa - herbata lub woda z prażoną mąką jęczmienną. Charakterystyczną cechą tybetańskiej kuchni jest mała ilość owoców (ze względu na klimat). Tybetańczycy jedzą zwykle palcami wprost z miseczek lub stosują się do zwyczajów chińskich.
Od tysiącleci jest znany alkohol - piwo wytwarzane głównie z ryżu i prosa. Legenda utrzymuje, że za panowania Jü mędrzec Ji Ti wynalazł chińskie wino. Jednak prawdziwa popularność nowego alkoholu w Azji Wschodniej zacznie się później, gdy dotrze tam wino z Zachodu. Poza tym znana jest dość słaba (zwykle zawierająca tylko kilkanaście procent alkoholu) wódka jak japońska sake i nihonshu z ryżu. Szczególne rodzaje alkoholu traktowanego jako lek i odtrutka powstają przez zalanie alkoholem skorpionów i jadowitych wijów.
Jedną z najstarszych używek jest herbata (chińskie herbaciarnie istniejące od XIII w., japońska ceremonia herbaty).
Znany jest haszysz (marihuana) z konopi indyjskich, środek odurzający ze znanego co najmniej od 3. tysiąclecia p.n.e. krzewu przęśli ma-huang (Ephedra sinica, zawiera trujący alkaloid efedrynę) oraz opium z maku (zawiera morfinę). Niektórzy przypuszczają, że narkotyczne działanie maku odkryto obserwując zwierzęta, ponieważ niektóre z nich (na przykład bawoły) celowo zjadają mak, żeby sprawić sobie przyjemność, zataczać się, nie odczuwać bólu i strachu. Opium i haszysz są zwykle objęte tabu i stosowane w celach religijnych przez szamanów oraz ludzi medytujących lub też jako środek znieczulający podczas bolesnych zabiegów medycznych. Przed XIX w., kiedy Brytyjczycy narzucają Chinom masowy import opium z Indii, narkotyki rzadko są społeczną plagą wyniszczająca ludzką psychikę i organizm. Chińczycy znają azjatycki tytoń (Nicotiana chinensis), a na południu betel.
W Tybecie i Nepalu pije się gorący alkohol murwah, co skutecznie rozgrzewa w zimnym, górskim klimacie.
W czasach późniejszych pojawia się kawa pochodząca z Afryki i tytoń amerykański (N. tabacum), którego wysuszone liście palą w fajce (od XVIII popularna jest fajka wodna, odpowiednik nargile). Od XX w. Azja Wschodnia zna narkotyki z całego świata.
Pierwotnie odzież jest wykonywana z włókien bambusa i z łyka lub z kory rozbitej do postaci płachty. Bywa też skórzana, konopna (twarde włókna są zmiękczane i wybielane ługiem, na śniegu i w słońcu) oraz lniana, a u bogatych z jedwabiu. Znana jest też bawełna.
W przeciwieństwie do Indii i Indochin mieszkańcy Azji Wschodniej unikają nagości w życiu codziennym z wyjątkiem szczególnych i bardzo konkretnych sytuacji jak sauna lub kąpiel. Przykładem są też ama – Japonki nurkujące na dno morza nago lub tylko w opasce na biodrach.
W Chinach obie płcie noszą pierwotnie luźne, długie okrycia od ramion do ziemi zwane czangpao (lub paofu). Chinki zakładają też długie suknie wiązane w pasie taśmą. W III w. n.e. Chińczycy przejmują z północy kaftan hupao, wiązany na prawym boku i noszony ze spodniami. Za dynastii Tang mężczyźni i kobiety noszą długie do kolan kaftany wiązane w talii na prawym boku. Przy pasie lub szalu obwiązującym talię zwykle wisi torebka z drobnymi przedmiotami (pałeczki do jedzenia, wachlarz itp.). W ręku mężczyzn i kobiet często pojawia się wachlarz służący chłodzeniu twarzy i przesyłaniu znaków, szczególnie podczas zalotów między zakochanymi. Częsty element stroju to talizmany przynoszące szczęście i długie życie, jak chiński tho (jin, jang, znak ognia i pioruna), japoński ho-wo (znak feniksa) czy 12 cesarskich emblematów w Chinach (od VII w. wraz z kolorem żółtym zarezerwowane dla cesarza). Ramiona często są poszerzane niewielkimi poduszeczkami dla podkreślenia siły. U kobiet zaś pojawia się z tyłu dodatkowa poduszeczka lub duży węzeł, które mają uwydatniać pośladki. Od VIII w. zaś Chinki stosują szerokie taśmy unoszące piersi (biustonosz); według legendy wymyśliła je cesarska nałożnica, aby ukryć ślady miłosnych ugryzień.
W Chinach w XIII-XIV w. pod wpływem koczowników z północy upowszechniają się spodnie i wiązane z boku kaftany. W XIV-XIX w. obie płcie noszą luźne, rozcięte na bokach kaftany qipao, zakładane na koszule, oraz luźne spodnie. Kobiety niepracujące dodatkowo noszą spódnicę nakładaną na spodnie. Mandżurowie rozpowszechniają w Chinach zapinany na prawym boku chałat lub płaszcz qipao, który potem na cesarskim dworze stanie się damską suknią. Na głowie chińscy chłopi noszą zawoje - pasy tkaniny owinięte wokół głowy dla ochrony przed słońcem. Od epoki Han zaś chińscy urzędnicy zakładają putou - nakrycia głowy od szerokich kapeluszy ocieniających ramiona do drobnych, symbolicznych płytek wpinanych we włosy. W XVII-XX w. popularność zdobywają mandżurskie czapki.
Rozmaite fryzury: długie włosy mężczyzn czasem wiązane z tyłu głowy w koński ogon, warkocz lub kok. Kobiety częściej tworzą skomplikowane konstrukcje z włosów i dodatkowych elementów jak szpile czy kwiaty. Z epoki Tang pochodzą fryzury, których ułożenie zajmuje czasem wiele godzin. Dlatego elegantki sypiają, opierając głowy na specjalnych podpórkach, aby nie zniszczyć misternej fryzury. Pod wpływem Mandżurów upowszechniają się kobiece warkocze. Arystokraci noszą krótkie brody i wąsy, a długa biała broda jest oznaką wieku, mądrości i dostojeństwa.
Znany jest makijaż i tatuaż. U Ajnu tatuaż stanowi istotny element tożsamości: kobiety tatuują sobie wąsy i brody. Z Azji Wschodniej pochodzą niektóre perfumy: wonne olejki roślinne w roztworze wodnym, alkoholowym albo w półpłynnych kremach, które są nanoszone na skórę albo ubrania.
W Korei strój początkowo nawiązuje bezpośrednio do mody chińskiej, lecz od połowy 1. tysiąclecia n.e. kształtuje się tam narodowy strój hanbok: luźny kaftan sięgający do pasa oraz szeroka spódnica chima do ziemi związana pod biustem, a u mężczyzn szerokie spodnie. Uzupełnieniem eleganckiego stroju są miękkie skarpety beoseon i jedwabne buty khotsin. Do siadania na ziemi są używane bardzo luźne, szerokie spodnie baji. Na hanbok można nakładać luźny płaszcz durumagi z szerokimi rękawami, wiązany w pasie. Na głowie zaś pojawia się wiele różnych kapeluszy, lecz najbardziej charakterystyczny jest męski ga. Ma kształt ściętego na szczycie stożka, a w 1/3 wysokości otacza go okrągłe rondo.
Koreańczycy noszą fryzury zasadniczo podobne do fryzur chińskich. W drugim tysiącleciu n.e. ustala się zwyczaj, zgodnie z którym obie płcie noszą warkocz, a po ślubie zaplatają włosy w kok - mężczyźni na czubku głowy, a kobiety z tyłu głowy.
W Japonii luźne kaftany, szerokie spódnice i spodnie są noszone przez lud. Chiński strój z epoki Tang akceptują japońscy arystokraci jako kimono - długa suknia z szerokimi rękawami wiązana w pasie taśmą. W XVI-XVII w. mieszczaństwo przyjmuje kimono, a od XVIII w. jest to narodowy strój Japonii noszony zarówno przez mężczyzn jak też kobiety. W XX/XXI w. kimono staje się eleganckim i kosztownym strojem zakładanym przede wszystkim na specjalne okazje. W XVIII-XX w. kimona przejmują również niektóre elegantki w Europie.
Japończycy znają też płaszcz, czyli obszerny kaftan haori wiązany tasiemkami na piersiach i noszony na kimonie.
Elementem stroju japońskiego wojownika i arystokraty jest zwykle miecz noszony na plecach lub przy pasie, a czasem dwa miecze – długi i krótki (zwyczaj zwany daisho, co po japońsku oznacza duży i mały).
Obuwie zaś bywa zrobione ze słomy, bawełny ze słomianymi podeszwami (typowe dla wędrownych mnichów), skóry i tkanin. Natomiast wysokie drewniane buty-koturny geta służą do brodzenia w błocie i wodzie, co jest istotne na przykład w okresie monsunów. Na obszarach ciepłych obuwie jest zwykle lekkie - sandały lub miękkie ozdobne buty - a prosty lud chodzi boso. Na północy archipelagu i zimą Ajnu oraz Japończycy noszą ciepłe obuwie z tkaniny, skóry lub słomy.
Istnieje wielka rozmaitość japońskich nakryć głowy od szerokich słomianych kapeluszy przeciw słońcu i deszczom, przez płaskie, koliste kapelusze mieszczan i mnichów do symbolicznych płytek wpinanych we włosy kobiet.
Kobiety długie włosy układają w wymyślne fryzury: koki, warkocze, kucyki. Mężczyźni noszą zazwyczaj krótsze włosy, samurajowie golą głowy pozostawiając na przykład czub lub rodzaj ogona na potylicy. Czasem golą górną powierzchnię głowy. Mnisi zaś golą się na łyso lub noszą długie rozpuszczone włosy. Brody i wąsy występują częściej u szlachty.
Tybetańczycy zmuszeni przez klimat do noszenia ciepłych ubrań ubierają się w skórzane i wełniane (z wełny jaków, owiec i kóz) spodnie, kaftany czupa (szeroki pas tkaniny przerzucony przez ramiona i obwiązany w pasie), luźne płaszcze z kapturami nasuwanymi na głowę i grube rękawice. Na nogach noszą skórzane buty. Ubranie często jest bogato wyszywane i wyposażone w liczne metalowe, kamienne i kościane ozdoby, które są zarazem amuletami.
Ideałem urody męskiej w całej Azji Wschodniej jest wysoki wzrost, ale też otyłość, która oznacza, że dany mężczyzna nie musi pracować fizycznie, bo zajmuje wysoką pozycję społeczną i jest bogaty. Dlatego przy spotkaniu często chwali się rozmówcę mówiąc, że przytył, co oznacza powodzenie. Natomiast u mężczyzn niesprawujących wysokich funkcji społecznych i wśród wojowników (rycerstwa) podziwiane są siła, wysoki wzrost i szerokie ramiona.
U kobiet zaś ceni się drobną figurę, małe okrągłe piersi i odstające pośladki oraz duże oczy i długie czarne włosy. W Tybecie piękne kobiety powinny być raczej otyłe, a u mężczyzn ceni się wysoki wzrost i siłę. Poza tym pojawiają się lokalne kryteria, jak na przykład możliwie małe stopy i poruszanie się drobnymi kroczkami wśród chińskich arystokratek między IX i początkiem XX w. Aby to osiągnąć, krępuje się dziewczynkom stopy, uniemożliwiając ich normalny rozrost. Bogaty strój jest jednym z podstawowych wyznaczników urody obok kunsztownej fryzury (zwłaszcza u kobiet). Kobiety w Chinach są uznawane za piękne, jeśli mają drobną figurę, drobne stopy i długie, czarne włosy. Od IX w. do 1911 r. dziewczynki z wyższych warstw społecznych mają ciasno obwiązywane stopy, żeby zahamować ich rozrost, co oczywiście powoduje bóle w okresie wzrastania, a przez całe życie zmusza do poruszania się drobnymi kroczkami, które uznaje się za przejaw elegancji. Arystokracja od epoki mandżurskiej nosi długie (czasem nawet na kilkanaście centymetrów) paznokcie chronione przed złamaniem w specjalnych osłonach. Świadczy to o pozycji człowieka, który nie musi pracować rękami.
Od XX w. rośnie popularność stroju zapożyczonego z Europy i Ameryki Północnej. Rozpowszechniają się euroamerykańskie kanony urody, na przykład szczupła sylwetka, lecz z wyraźnie rozszerzonymi biodrami i dużym biustem. Wcześniej wyższe sfery, szczególnie w Japonii, preferowały raczej kobiety z wąskimi biodrami i płaskim biustem.
Znane są łaźnie, często wspólne dla obu płci (Japonia), łaźnia parowa i sauna, mydło, mycie szczotkami, spreparowanymi glonami i gąbkami, czyszczenie zębów patyczkami. Tybetańczycy myją się niezbyt często, ale twarz i włosy są nacierane tłuszczem dla urody oraz ochrony przed mrozem.
Podcieranie wykonuje się liśćmi i trawą, a w Tybecie kamykami, lub myje się odbyt wodą. Od XX w. wśród wyższych grup społecznych upowszechnia się codzienna kąpiel i pranie odzieży w detergentach oraz papier toaletowy.
Prostokątne domy są drewniane, najczęściej bambusowe ze względu na dostępność bambusa i jego odporność na działanie siły mechanicznej oraz gnicie. Dachy są kryte słomą (często ryżową) lub trzciną.
Bogatsi mogą mieszkać w domach z cegieł (w Chinach zwykle nietrwałych, bo tylko suszonych) lub kamienia, krytych dachówkami (wypalonymi i glazurowanymi glinianymi płytkami), cienkimi płytkami ze skał łupkowych lub blachą.
W Tybecie domy są z kamienia i cegły, a dachy kryte łupkiem, często używane są ciepłe i mocne namioty z wełny jaków. Arystokracja może mieć pałace o dziesiątkach lub setkach pokoi, często kilkupiętrowe jak Potala w Lhasie i domy w Pekinie. Najbiedniejsi zaś mają tylko jedno pomieszczenie, albo mieszkają na łodziach. W Japonii drewniane domostwa są często wzniesione ponad ziemię na niewysokich palach. Przed nieprzyjaznymi duchami zwykle bronią domu podgięte do góry narożniki dachów oraz demony, smoki, wojownicy, lwy i bóstwa (na przykład taoistyczna nieśmiertelna Ho Hsien-Ku, dziewica żyjąca w VIII w.) malowane lub rzeźbione przy drzwiach albo nad drzwiami. Jeśli jest to brama prowadząca na podwórze przed właściwym domem, Chińczycy często stawiają dodatkową ścianę, zasłaniającą wnętrze przed wzrokiem patrzącego przez bramę, aby zapobiec wnikaniu złych duchów. Częstym elementem jest wysoki słup koło domostwa służący do wieszania flag bóstw opiekuńczych i znaków symbolizujących określone wydarzenia (na przykład w Japonii papierowego karpia w chwili dorastania chłopca). Chorągwie z wypisanymi na nich modlitwami są typowym elementem krajobrazu, ponieważ buddyści wierzą, że wiatr poruszający tkaniną rozsiewa dobre słowo na cały świat (analogia do wyobrażeń szamanistów z Syberii). Ten sam sposób rozumowania przyświeca budowie młynków modlitewnych, gdzie płynąca woda obraca bębny z napisanymi na nich modlitwami (bardzo częste w Tybecie).
Ochronie domu w Chinach służy zawieszany wewnątrz talizman ho-tu zawierający elementy in i jang. Każde domostwo w mieście jest oddzielone od innych murem lub płotem oraz solidną bramą na ulicę (Chiny). Chiński hutung (zaułek, zanika w XX/XXI w.), to miejskie podwórze zamknięte kilkoma zaprzyjaźnionymi domami, gdzie na wspólnym placu toczy się codzienne życie. Na wsiach chaty mogą stać luźniej, choć też zazwyczaj chroni je ogrodzenie.
Wschodnioazjatyckie domy mają okna, które może zamykać przesuwana drewniana kratownica oklejona półprzezroczystym papierem (shoji w Japonii). Podłogę pokrywa glina i kamień lub jest drewniana (Japonia); czasem przykryta dywanami i matami (japońskie tatami). Ściany są malowane albo oklejane papierem i tkaniną (tapeta). Wejście do domu zamykają drewniane drzwi na zawiasach (Chiny, Tybet) lub lekkie, przesuwane w bok (shoji w Japonii). Chiński dom ma wysoki próg (deska przegradzająca wejście na poziomie ziemi): trzeba wysoko unosić kolana, a niskie drzwi zmuszają do pochylenia głowy w geście pozdrowienia domowych duchów (dodatkowo jest to utrudnienie dla potencjalnego napastnika). W Japonii powszechnym zwyczajem jest zostawianie butów przed wejściem, co oznacza szacunek dla mieszkańców.
W Japonii i Chinach wnętrze mieszkania jest dzielone za pomocą lekkich, drewnianych ścian lub kratownic oklejonych grubym papierem (fusuma w Japonii) lub parawanów - lekkich, przenośnych, zwykle składanych ścianek z tkaniny albo papieru. Meble są zwykle niewielkie: poduszki i dywaniki a czasem niskie stołeczki do siedzenia (tylko najbogatsi mają wysokie krzesła), niskie stoliki do jedzenia i pisania, niewielkie szafki itp. Częstym elementem są cytaty znanych poetów, sentencje lub zaklęcia wypisane ozdobnym pismem i zawieszane jako talizmany.
W większości domostw znajduje się rodzinny ołtarzyk, gdzie mieszkańcy modlą się do przodków. Na ścianach mogą wisieć obrazy i tkaniny, a na półkach znajdują się książki i rzeźby. W bogatszych domach stoją skrzynie na ubrania. Kamienne i gliniane piece (z kominem) służą do ogrzewania. Japończycy ogrzewają się też z pomocą kotatsu (mały piecyk na węgiel drzewny częściowo wpuszczony w podłogę) i hibachi (wydrążony pień drzewa lub naczynie z żarem wewnątrz).
Sypia się na matach plecionych ze słomy (Japonia), twardych materacach (japoński futon) i skórach zwierząt. Chińczycy śpią na glinianych piecach (zwłaszcza zimą) i na łóżkach (drewniana rama i materac), a Tybetańczycy na ławach pod ścianami lub łóżkach podobnych do chińskich. Przykrywają się kocami i kołdrami (czasem napełnionymi pierzem). Częstym zwyczajem w Japonii jest inemuri, krótka drzemka w dowolnym miejscu (nawet na ulicy i w podróży), kiedy śpiący nie traci kontaktu z otoczeniem i jest gotów natychmiast wrócić do pełnej aktywności.
Domostwa są ogrzewane paleniskami i piecami, które są wyposażone w kominy (na przykład Chińczycy). Oświetla się je łuczywem (Ajnu) lub lampkami oliwnymi i świecami (Chiny, Japonia). Sprzątanie odbywa się za pomocą mioteł zwykle wykonanych z gałązek. Na ogół, z wyjątkiem pałaców i domów bogaczy, brak wody bieżącej, kanalizacji oraz toalet. Często jednak jest wydzielone pomieszczenie z paleniskiem lub piecem do gotowania, czyli kuchnia. W bogatszych domach istnieją odrębne łaźnie, a czasem łaźnie parowe (na przykład w Japonii).
Od XIX/XX w. postępuje europeizacja stylu mieszkania z prywatną łazienką i meblami wyższymi niż tradycyjne niskie meble chińskie i japońskie.
Sztuka, sport, nauka, szkolnictwo, wizja świata i transcendencja
Malowanie ciała, tatuaż i lokalne stroje pokazują odrębność Azji Wschodniej w dziedzinie mody. Ten rejon świata jest także wielkim centrum sztuki: rzeźba drewniana, kamienna i brązowa, a nawet z lodu (jak w Harbinie), sztuka odlewania dzwonów, malarstwo - w tym na jedwabiu i pajęczynie, haft. Charakterystyczna jest miejscowa architektura z powtarzalnymi elementami odzwierciedlającymi podobno strukturę kosmosu. Wolnostojące bramy (chińskie bailou, japońskie drewniane tori) są budowane jako pomniki i symboliczne przejścia. Zaawansowany teatr i muzyka, taniec i cyrk. Wczesny wynalazek pisma i rozwój literatury.
Sport służy pierwotnie celom magiczno-religijnym (sztuki walki jako forma medytacji i samodoskonalenia) oraz ćwiczeniu sprawności wojowników i władców (na przykład łucznictwo, polo, mecze piłki w Fukuoka według legendy zapoczątkowane przez męską i żeńską kulę wyrzucone przez morze). Powstają liczne gry, niektóre znane potem na całym świecie (karty, go, sangaku, lokalne odmiany szachów).
Od XVII w. nasilają się kontakty ze sztuką i sportem Europy.
Chiny to jeden z najstarszych ośrodków nauki: astronomia, astrologia, medycyna (akupunktura, akupresura, moksa, kinezyterapia, farmakologia), radiestezja. Wczesny rozwój historii, historiozofii (filozofii historii) i filologii. Uderzającą cechą nauki dalekowschodniej jest jej utylitaryzm. Uczeni pragną wiedzieć przede wszystkim, jak dane zjawisko zastosować praktycznie, co jednak zubaża ich widzenie świata i ogranicza zakres badań. W konsekwencji nauka dalekowschodnia jest zazwyczaj empiryczna i instruująca, stanowiąc raczej zbiór obserwacji i praktycznych wskazówek bez tworzenia teorii wyjaśniających.
Do XVIII-XIX w. świat jest przedstawiany jako płaski prostokąt z centrum w Chinach (Państwo Środka). Według jednego z chińskich mitów ziemia spoczywa na gigantycznym żółwiu Ao, a wszystkie lądy są otoczone przez wody oceanu. Poniżej znajdują się światy piekielne zamieszkane przez złe duchy, a ponad ziemią jest niebo traktowane jako bezosobowa jaźń albo siedziba bogów. Geografowie i podróżnicy wiedzą o jakichś wyspach lub kontynencie na Pacyfiku, lecz nie mają o nich bliższych informacji. Na zachodzie znane są Indie, a jeszcze dalej „barbarzyńskie” kraje śródziemnomorskie i europejskie. Północ zamieszkują dzikie ludy koczowników a południowy kraniec znanego świata stanowią wyspy Indonezji aż do północnych wybrzeży Australii.
Chińczycy mówią o pięciu stronach świata, ponieważ doskonała liczba pięć jest podstawą kosmicznej harmonii wyrażającej się jako pięć żywiołów oraz przyporządkowane im strony świata, planety, rośliny uprawne (zwane zbożami), istoty żywe, organy wewnętrzne i smaki. Żywiołowi drewna (pinyin mu) odpowiada strona południowa, Mars, fasola, istoty pokryte piórami (ptaki), płuca i smak kwaśny. Żywiołowi ognia (pinyin mu) odpowiada strona zachodnia, Wenus, soja, istoty pokryte sierścią (ssaki), wątroba i smak cierpki. Żywiołowi ziemi (pinyin tu) odpowiada strona północna, Merkury, proso, istoty pokryte skorupą (gady), nerki i smak słony. Żywiołowi metalu (pinyin jin) odpowiada strona wschodnia, Jowisz, ryż, istoty pokryte łuską (ryby), serce i smak kwaśny. Żywiołowi wody (pinyin shui) odpowiada środek ziemi, Saturn, pszenica, istoty nagie (człowiek), żołądek i smak słodki.
Piątka pojawia się w wielu kontekstach, na przykład pięć zmysłów (wzrok, słuch, węch, smak, dotyk), pięć palców dłoni i system dziesiętny oparty na liczbie palców dwóch dłoni, pięć dźwięków muzycznych (pentatonika), Pięcioksiąg konfucjański, pięć cnót moralnych i pięć faz cyklicznego rozwoju rzeczywistości. Również niebo jest dzielone na części południową, zachodnią, północną i wschodnią oraz piątą środkową.
Funkcjonują dwie koncepcje czasu - linearna (stąd popularność historii) oraz cykliczna (nieskończone istnienie świata i odwieczna powtarzalność wszelkich wydarzeń). Dlatego kalendarz chiński składa się z wieloletnich cykli tworzących symboliczną strukturę czasu. Od XV w. zaznacza się skostnienie i regres nauki spowodowany upadkiem gospodarki oraz izolowaniem się od świata rzekomo gorszych barbarzyńców z Zachodu. W XIX-XX w. widoczna jest przytłaczająca przewaga nauki europejskiej i amerykańskiej. To zaczyna się zmieniać w Japonii, Korei Południowej i na Tajwanie od połowy stulecia, a w Chinach w XXI w.
W okresie Czou władcy tworzą szkoły państwowe dla urzędników (Akademia Cesarska, szkoły miejskie), które rozkwitną w VII-X w. Kung Fu-tsy zakłada pierwszą szkołę prywatną (w okresie Han nastąpi zrównanie praw szkół prywatnych i państwowych). Od VII w. powstają szkoły specjalistyczne (na przykład kaligrafii, literatury, matematyki, medycyny), a w okresie Ming również wojskowe. Kształcenie obejmuje część chłopców (zwłaszcza arystokratów) w wieku od 6 lat. Przez pierwsze dwa lata opanowują podstawowe znaki pisma. Od 8 roku życia studiują dzieła Kung Fu-tsy i Meng K’o, rozbudowując swoją znajomość pisma. Potem na utworach trzynastu klasyków chińskiej poezji uczą się sztuki pisania i pięknej wypowiedzi (retoryka), a także sztuk walki, łucznictwa i muzyki. Istotą edukacji jest zapamiętanie jak największej liczby utworów literackich i znaków pisma. Młodzieńcy mieszkają w przyszkolnych internatach, oddzielnie od rodziców i podlegają surowej dyscyplinie mającej przygotować ich do służby w państwowej administracji oraz bezwzględnego posłuszeństwa wobec starszych i przełożonych. Pierwszy etap nauki kończy się egzaminami, które pozwalają podjąć dalszą naukę. Potem co trzy lata odbywają się egzaminy w stolicach prowincji. Dopiero uczniowie, którzy zdołają je przejść mogą przystąpić do najwyższego sprawdzianu przed komisją cesarską w stolicy państwa. Otrzymują wtedy przybory do pisania i przez kilka dni zamknięci w oddzielnych pomieszczeniach mają napisać rozprawę. Pomyślne zakończenie tego etapu daje im najniższy tytuł naukowy siu t’sai i pozwala zająć stanowisko w prowincjonalnej administracji państwowej. Kolejny egzamin zdany w Akademii Cesarskiej zapewnia tytuł mędrca i odpowiednio większe możliwości pracy. Najwyższe egzaminy otwierają zaś drogę do cesarskiej rady han-lin, cesarskiej akademii i stanowisk ministerialnych w stolicy. Jednakże w ciągu wieków system kostnieje w sztywnych formach i staje się przeszkodą dla prób unowocześnienia państwa. W 1911 r. zastępuje go edukacja wzorowana na zachodniej: likwidacja ekskluzywnych szkół dla dworzan i wprowadzenie nauk przyrodniczych zamiast konfucjańskiej klasyki i koncentracji na zapamiętywaniu danej poezji. Od 1922 r. panuje amerykański system szkolny: 6 lat szkoły podstawowej, 4 lata średniej i 4-6 lat studiów uniwersyteckich.
Pierwotnie dominuje szamanizm, zgodnie z którym szaman pośredniczy w kontaktach z mocami kosmicznymi, a czasem podróżuje do świata duchów na bębnie, magicznej grzechotce lub jeleniu. Szamani mają także dysponować niebywałymi mocami, o czym świadczy na przykład mandżurska opowieść o sporze dwóch szamanów. Jeden z nich imieniem Ao płynął przez rzekę na bębnie zamienionym w magiczną łódź, a drugi Szy, który zamienił się w wielkiego jesiotra chciał go zrzucić do wody. Ao jednak śmiertelnie ranił jesiotra czarodziejskim trójzębem. Nieszczęsny Szy wydostał się na ląd i poprosił ludzi, by go pochowali, a on za sto dni wróci. Chciał dokonać magicznej przemiany w rybę i umrzeć jako ryba, aby znów odrodzić się w postaci człowieka. Ao jednak do tego nie dopuścił: kazał ludziom spalić trumnę, a w popiele znaleziono tylko wielką rybią głowę jako ślad niedokończonej przemiany.
Szamanizm i kult przodków rozwijają się w systemy politeistyczne: szinto (shinto) w Japonii, bon w Tybecie, wierzenia Ajnów, Mandżurów i Chińczyków. Częstym motywem jest kult płodności reprezentowanej przez boginię. Na przykład w Mandżurii to żeńskie bóstwo płodności zwie się Siri-Mama (mandżurskie siren, siri i mama - nić, prządka i kobieta, matka), a jej symbolem jest sznur, albo nić odpowiadająca życiu człowieka od urodzenia do śmierci.
W Chinach na niebiańskim szczycie i zarazem w środku świata (Gwiazda Polarna lub gwiazdozbiór Szen, czyli Pas Oriona) koncentruje się świetlista energia. Na ziemi odpowiada jej ogień (stąd kowale-czarownicy i chińska alchemia). Wielka rola kultu przodków (stąd chińskie powiedzenie: „źli potomkowie wprawiają przodków w gniew”). Charakterystyczny jest konserwatyzm i przywiązanie do tradycji (na przykład hieroglificzne pismo). Wczesny rozwój systemów filozoficznych niezależnych od religii (konfucjanizm, legalizm).
Z czasem upowszechnia się buddyzm, który się stapia z taoizmem, konfucjanizmem i japońskim szinto, a w Tybecie po połączeniu z bon przyjmuje formę znaną jako lamaizm: bóstwa ludowe przybieraj cechy buddyjskie, a zasady buddyzmu przenikają do ludowych podań. Na przykład w Chinach popularny jest kult bodhisatwów Wen Szu (Mandżuszri, bóg wiedzy, stwórca świata) i opiekuńczej, miłosiernej Kuan-in (Guanyin), czyli żeńskiej formy Awalokiteśwary, która kobietom daje dzieci (przedstawiana z dzieckiem). Indyjskie apsarasa stają się chińskimi niebiańskimi wróżkami feitian, które tańczą po niebie. Czczony jest Majtreja i Amithaba (Amida), a w Japonii buddyjski bożek Jizo (Yizo) - żebrak, opiekun podróżnych, kobiet ciężarnych i dzieci oraz ten, który pomaga zmarłym uwolnić się od mąk (cmentarne posągi Jizo) oraz Emma-o, czyli Pan Zmarłych w Meido (kraina zmarłych). Według Chińczyków w Kun Lun mieszkają nieśmiertelna dająca długie życie Magu (jej atrybuty to lingżi i brzoskwinie) oraz Xi Wang Mu, patronka wróżek i czarodziejów.
W Tybecie znane są liczne bóstwa wywodzące się z bon, buddyzmu, Indii i wyobrażeń ludowych.
Występuje tendencja do panteizmu i podporządkowanie osoby (jednostki) społeczeństwu jako części wszechświata.
Dominuje monizm przy braku podziału na świat ludzki i boski czy duchowy. Każdy byt żywy i nieożywiony ma własną duszę (demony, opętania) jako część duszy kosmicznej. Stąd późne pojawienie się idei indywidualnej nieśmiertelności.
Szamaniści, wyznawcy bon a za nimi też wyznawcy młodszych religii, na przykład buddyzmu, sypią kamienne kopczyki i układają kamienie w pionowe słupy (iglice) dla uczczenia sił nadludzkich i jako rodzaj modlitwy.
Powszechnie występuje kult drzew (siedziba duchów, jedność wszechświata, płodność). W Japonii święte drzewa są obwiązywane grubymi sznurami (znak scalenia a węzeł to koncentracja mocy i obrona przed złem). Japońska legenda mówi też, że plamy widoczne na Księżycu są kosmicznym drzewem katsura (laurowiec Cercidophyllum japonicum). W Japonii czczone są dąb kunugi (Quercus serrata), kasztanowiec z prowincji Omi i bluszcz hito-kusa-kazura. Przy buddyjskich świątyniach sadzi się miłorzęby. W Chinach i Japonii istnieje zwyczaj sadzenia drzewa przy narodzinach syna jako jego duchowego sobowtóra. Kult niektórych zwierząt: zająca, niedźwiedzia, lisa, tygrysa i jelenia (symbol szczęścia, chińska nazwa jelenia brzmi lu tak samo jak bogactwo). Jeleń jest wierzchowcem chińskiego bóstwa długowieczności Szou-singa (Szoulao), a w Japonii wierzchowcem bogów i amuletem. Kaczka mandarynka jest symbolem małżeńskiej miłości, a motyl reprezentuje duszę. Powszechna jest wiara w smoki (po chińsku zwane long) symbolizujące siłę, władzę i powodzenie (smoki wodne) lub zagrożenie (smoki górskie). Liczne amulety: wisiorki i znaki w kształcie fallusa (płodność, ochrona przed złymi mocami) lub nagich pośladków (podporządkowanie i szacunek, prośba o wsparcie bóstw), guziki lub wisiorki z pestki brzoskwini (długie życie), brązowe lusterka za dynastii Han i Tang (ochrona przed nagłą śmiercią), monety (symbol bogactwa), figurki bodhisatwów, wisiorek-kłódka (w XVII-XX w. u chłopców w Chinach zapewnia szczęśliwe dopełnienie życia przed śmiercią), żaby (szczęście), pięć nietoperzy (chiński symbol szczęścia i powodzenia). Wiele amuletów ma postać papierowej kartki z napisanymi zaklęciami. Sznur z węzłami zapewnia szczęście i chroni przed złem, ale może też pełnić funkcję różańca ułatwiającego modlitwę. Powszechnie wierzy się w przepowiednie, co przekłada się na rozliczne techniki dywinacyjne oparte na zjawiskach naturalnych jak na przykład ruchu ciał niebieskich (astrologia), katastrofach żywiołowych, wątrobie zwierząt, kształcie gór, liczbach (numerologia) lub zachowaniu zwierząt.
Znane są opowieści o wampirach wysysających nocą krew i mordujących ludzi: zwykle są to zielonkawe, długowłose postacie zmarłych w białym, pogrzebowym stroju, a towarzyszą im sowy. Japończycy obawiają się złośliwych duchów zwanych oni i wierzą w czarownice zmieniające się w dziewczyny lub zwierzęta, zwłaszcza lisy. Dziwaczną zjawą znaną w japońskiej tradycji jest ikiryo - duch żyjącej osoby, czyli emanacja jej emocji i energii, która może być świadomym wytworem człowieka, lub pojawiać się spontanicznie poza świadomością danej osoby.
Zjawy występują też w licznych XX-wiecznych opowieściach klasyfikowanych jako miejskie legendy, na przykład znane w Japonii niebezpieczne duchy małych dziewczynek Hanako i Kashima Reiko.
Do legendarnych istot wspominanych we wschodnioazjatyckich opowieściach należą małpoludy, czyli włochate dwunożne istoty przypominające człowieka lub uznawane za dzikich ludzi jak yeti i ołus.
U mandżurskiego ludu Oroczen występuje Piorunowy Ptak, który bywa czczony jako idol. W Chinach zaś opowiada się o niebezpiecznym dla dzieci dziewięciogłowym ptaku. Znany jest też chiński trójnogi kruk związany z mitem o dziesięciu Słońcach oraz tygrys chroniący przed demonami. W japońskiej mitologii występuje żyjący w podziemiach i powodujący ogonem trzęsienia ziemi ogromny sum oraz morski potwór godżira. Tengu zaś to japońskie demony z ciałem i głową człowieka, lecz wyposażone w skrzydła i ptasie pióra. Chińczycy opowiadają o ogromnym żabokształtnym potworze Wuhnan między innymi w jeziorze Bao Fung (widziany podobno w roku 1962).
Chińska tradycja wymienia cztery cudowne zwierzęta mające znaczenie magiczne: smoka, feniksa, żółwia i jednorożca. Smoki uznaje się za istoty szczególnie inteligentne i przynoszące szczęście (smoki wodne) lub złośliwe, które chcą szkodzić człowiekowi (smoki górskie). Nieśmiertelny ptak feniks (symbol cesarzowej Chin i odrodzenia życia, antyteza sowy) żyje w nierozłącznych parach (zjednoczenie in i jang), co kilkaset lat umiera w płomieniach i odradza się z popiołów. Jednorożec symbolizuje porządek i długowieczność, a żółw stabilizację i długowieczność.
Istnieją rozmaite techniki magiczne. Na przykład w Japonii znana jest magia nazoareru oparta na imitowaniu, kiedy jeden przedmiot myślowo utożsamia się z innym, a więc oddziaływanie na jeden przedmiot odbija się na drugim (magiczna analogia).
Od V w. rosną wpływy buddyzmu, który stapia się z miejscowymi religiami w system filozoficzny wyraźnie odmienny od filozofii z rejonu Morza Śródziemnego. Jego naczelną zasadą jest uznanie jednostki za podrzędny element społeczeństwa i kosmosu, w przeciwieństwie do Zachodu akcentującego indywidualizm, sukces i ambicje pojedynczego człowieka.
Charakterystyczną cechą Azji Wschodniej jest swoisty magiczno-religijny formalizm: wykonanie określonego rytuału samo w sobie ma moc sprawczą niezależnie od człowieka. Dlatego można wpływać na świat obracając walec z napisaną na nim modlitwą, nawet jej nie czytając. Co więcej, walec może obracać nie człowiek, lecz płynąca woda. Zamiast więc czytać tysiące stron dzieł religijnych, można je umieścić w bębnie i obracać, co odpowiada czytaniu. Nie chodzi bowiem o powiększenie ludzkiej wiedzy, lecz o magiczne oddziaływanie słów modlitwy na rzeczywistość.
W VII-IX w. obecny jest nestorianizm, zlikwidowany potem przez cesarskie dekrety. W IX-X w. pojawiają się kupcy i osadnicy muzułmańscy. Od XVI-XVII w. działają katoliccy misjonarze, którzy zaszczepiają swoją religię w Chinach i Japonii, a od XIX-XX w. przybywają wyznawcy różnych form protestantyzmu. W drugiej połowie XX w. Korea jest zdominowana przez wyznawców chrześcijaństwa.
Rodzina, społeczeństwo i polityka
System rodowy (chińskie wspólnoty tanwei) z dominacją najstarszego mężczyzny, który może nawet sprzedać lub zabić członków rodu. Wiąże się z tym kult przodków oraz nakaz poświęcania się dzieci dla rodziców lub władcy; na przykład w Japonii córki mogą się sprzedać jako gejsze, aby ratować rodzinę. Synowie mają obowiązek modlić się za duchy ojców i dlatego są cenni, a dziewczynki, których modlitwa nie ma takiego znaczenia są uznawane za gorsze, a w szczególnych okolicznościach bywają porzucane jako zbędne lub nawet zabijane.
Dominują patriarchat i patrylinearyzm. Matrylinearyzm trwa tylko w najstarszych plemionach. Społeczeństwo jest podzielone na gminy i wspólnoty religijne, a jednostka jest podporządkowana grupie. Stąd odporność tradycji na obce wpływy, nawet na emigracji. Działają liczne bractwa (stowarzyszenia).
W większości społeczeństw obowiązuje rozdział mężczyzn i kobiet, przy czym kobiety są podporządkowane mężczyznom. Mówi o tym na przykład wydany w 1475 r. koreański poradnik Naehun, który zgodnie z zasadami konfucjanizmu ściśle oddziela sferę kobiecą związaną z życiem domowym i sferę męską, czyli publiczną. Według tego poradnika od siódmego roku życia nie powinno być żadnych kontaktów między dziewczynkami i chłopcami, a ich wychowanie musi być rozdzielone.
Życie seksualne jest zdominowane przez mężczyzn i interes rodziny (małżeństwo jest kontraktem zawieranym za pośrednictwem swatów). Przykładu podporządkowania kobiety mężowi dostarcza jedna z opowieści o słynnym chińskim sędzim Bao Gongu. Zamężna kobieta pozwoliła buddyjskiemu mnichowi, który zmókł na deszczu osuszyć się w jej domu, a kiedy przyszedł mąż i zobaczył mnicha, postanowił żonę odesłać do jej rodziny, ponieważ splamiła jego honor. Ona zaś przyznała, że popełniła niewybaczalny błąd i musi ponieść karę za obrazę swego męża.
W Japonii funkcjonuje instytucja joshi lub shinju - wspólne samobójstwo (najlepiej mieczem) zakochanych, którym nie wolno wziąć ślubu ze względu na ich rodziny lub wcześniejsze umowy zawarte przez rodziców.
Znany jest lewirat - wdowa poślubia brata zmarłego męża.
Czasami bywa praktykowane małżeństwo symboliczne ze zmarłym, aby zachować majątek rodziny zmarłego lub ciągłość rodu. W drugim wypadku kobieta poślubia ducha, lecz zostaje partnerką bliskiego krewnego zmarłego, przede wszystkim jego brata, a potomstwo z takiego związku dziedziczy majątek po zmarłym.
Szczególnym rodzajem małżeństwa symbolicznego bywa małżeństwo zawarte między zmarłymi oraz pochowanie zmarłej kobiety w grobie zmarłego mężczyzny, aby zapewnić mu pośmiertne towarzystwo (kolejny dziwaczny przykład patriarchalizmu). Niektóre rodziny wręcz kupują zwłoki kobiet, aby je pochować ze swoim zmarłym.
Na początku XXI w. pojawia się nowy trend: śluby (nieuznawane jednak przez prawo) zawierane z maszynami, co jest wyrazem z jednej strony postępu technicznego, a z drugiej rozkładu społecznych tradycji.
Homoseksualizm jest potępiany.
Powszechnie jest stosowana kastracja, zwłaszcza w Chinach, aby zapewnić władcy posłusznych, biernych i seksualnie obojętnych służących. Pałac cesarski jest zwykle strzeżony przez gwardię, której dużą część stanowią kastraci. Dotyczy to zwłaszcza haremu, aby uniknąć małżeńskiej zdrady ze strony licznych żon i konkubin cesarza.
Dominuje monogamia, choć arystokracja praktykuje konkubinat (wiele nałożnic, harem), a władcy mogą mieć kilka żon (poligynia). Rozmaite formy regulacji liczby urodzeń. Dopuszczalne są alternatywne formy seksu wykluczające możliwość zapłodnienia. Znana jest antykoncepcja, aborcja i zabójstwo noworodków (to ostatnie zakazane przez buddyzm). W tradycyjnych rodzinach dziecko jest własnością ojca.
Święta wiosny i płodności bywają czczone poprzez orgie (seks jako ofiara), a w niektórych filozofiach seks jest formą medytacji i kontaktu z absolutem (analogia do tantryzmu). Haremy są obsługiwane przez eunuchów (kastratów). Rozwinięta seksuologia (rozprawy taoistów, słynne japońskie książki do poduszki), liczne przyrządy i wyrafinowane techniki używane w trakcie zbliżenia seksualnego oraz ilustrowane poradniki seksualne świadczą o dużej wadze przywiązywanej do tej sfery życia.
Funkcjonuje też system domów publicznych, gdzie kobiety świadczą usługi seksualne za pieniądze. W Japonii popularne są gejsze - wykształcone damy do towarzystwa, wyszkolone tancerki, śpiewaczki i kurtyzany. Mocno rozbudowany jest system symboliki miłosnej: na przykład kochankowie w Chinach mogą porozumiewać się za pomocą znaków wachlarzem lub przez ofiarowanie kosmyka włosów (zaloty). Walorem erotycznym u kobiet są zwykle małe stopy i długie włosy.
W XX/XXI w., zwłaszcza w Japonii, wzrasta liczba ludzi wybierających samotny tryb życia, związki niezalegalizowane jako małżeństwo i związki homoseksualne. Wzorem Zachodu rośnie swoboda, a w 1999 r. powstaje muzeum erotyki w Szanghaju.
Pierwotnie ludzie tworzą hordy. Potem kształtuje się ustrój plemienny i wspólnoty rodowe, które rozwijają się w feudalne monarchie. W epoce Czou system prawny uznaje władzę za pochodzącą od bóstw, a monarcha - cesarz otrzymuje tytuł Syna Nieba. Proces ten zachodzi także w Korei i Japonii (japoński władca jest potomkiem bóstwa) oraz w Mandżurii, gdzie powstają monarchie nawiązujące do tradycji chińskich i koreańskich W Tybecie zaś władza świecka zostaje z czasem zastąpiona przez teokrację - monarchię rządzoną bezpośrednio przez duchownych.
W XX w. po okresie dominacji mocarstw kolonialnych powstają republiki burżuazyjne i państwa komunistyczne (Chiny, Korea). Pojawiają się nawet wzorowane na Zachodzie elementy demokracji (wielopartyjność i wybory), choć dalekowschodnie myślenie o państwie opiera się przede wszystkim na podporządkowaniu jednostki wspólnocie.
Obyczaje, rytuały i święta
Rytuały wiążące to powitanie uśmiechem, ukłonem i złożeniem dłoni przed piersią. W Japonii samuraj wita osobę o wyższej randze, wtykając prawą dłoń w lewy rękaw, co oznacza niemożność użycia miecza, bezbronność i poddanie się. W północnych Chinach powszechnym obyczajem, a nawet wyrazem przynależności do grupy jest głośne odchrząkiwanie i spluwanie, co wynika z dużego zapylenia przez unoszące się w powietrzu drobiny lessu, które drażnią gardło. Tybetańczycy witają się pokazując sobie nawzajem języki. Władców w Azji Wschodniej pozdrawia się klękając i dotykając czołem ziemi (chiński ukłon koutou) lub padając na ziemię. W obecności osoby ważniejszej klęka się na ziemi i siada na swoich piętach, dłonie opierając jednocześnie o kolana lub ziemię (typowa postawa chińskich i japońskich arystokratów podczas rozmowy z władcą). Wysoki status może wyrażać się siadaniem na podwyższeniu lub na krześle (Chiny) czy też na ozdobnym tronie.
Święta są związane z wydarzeniami życia osobistego od narodzin do śmierci. Na przykład siódmy rok życia chłopca Japończycy świętują, stawiając przed domem maszt z papierowym karpiem, który zawsze ustawia się otwartym pyszczkiem pod wiatr, co symbolizuje wolę mężczyzny. Do ważnych świąt należy też nadanie imienia (inicjacja), zwłaszcza chłopcu. Do nazwiska rodowego (na przykład Fa) dodaje się wtedy imię (na przykład Sien), zawsze na drugim miejscu, ponieważ ród jest wartością nadrzędną. Władcy zaś otrzymują nowe imię tronowe, kiedy sprawują rządy oraz imię boskie po śmierci. W rezultacie ten sam władca może pojawiać się w zapiskach pod trzema różnymi imionami. Powszechne są przydomki (na przykład tse lub tsy oznacza mędrca). Rozmaite zwyczaje obowiązują też podczas zaślubin. Na przykład Chińczycy ofiarują nowożeńcom figurki kaczek mandarynek symbolizujące małżeńską wierność.
Okazje te czczone są przez uczty, tańce i śpiew, a nawet pokazy sportowe, cyrkowe i teatralne. Zwykle zawierają też elementy kultu przodków, na przykład składanie ofiary. Z czasem w Chinach jako ofiara dla przodków upowszechni się palenie papierowych kartek naśladujących prawdziwe pieniądze.
Wiele świąt wiąże się z wydarzeniami historycznymi lub mitycznymi. Na przykład w Korei jest celebrowana rocznica zstąpienia na ziemię ojca Tanguna (23 X). W najwcześniejszym okresie Chińczycy organizują uroczyste uczty po zwycięstwie w wojnie; zjadają wtedy wątroby pokonanych wrogów jako organy zawierające ich duchową siłę.
Bardzo rozbudowany jest roczny cykl świąt. Nowy Rok przypada na początek wiosny (w Chinach podczas drugiego nowiu Księżyca po przesileniu, co zwykle odpowiada europejskiemu lutemu) jest głównym świętem Azji Wschodniej obok święta najdłuższego dnia w roku oraz środka jesieni. Cesarz Chin składa ofiary (od XV w. w Świątyni Nieba) i wykonuje pierwszą bruzdę pługiem przypominającym czasy Czou. Na ołtarzach palone są ofiary z papierowych pieniędzy dla duchów, ofiaruje się bóstwom żywność i kadzidło. Taniec Lwa, fajerwerki i głośne petardy odpędzają groźnego smoka Nian, a domy chronią wizerunki bóstw menszen (zwłaszcza generałów Qin Qiong i Weichi Gong z epoki Tang). Drzwi otaczają trzy wstęgi chunlian z życzeniami. Stroje, ozdoby i potrawy są kolorowe, nigdy białe (kolor śmierci) i czarne (kolor nieszczęścia). Opiekuńczy duch domu, który odszedł w końcu zeszłego roku, powraca z nieba od Nefrytowego Cesarza, któremu opowiedział, co działo się w domu. Jego powrót pierwszego dnia nowego roku jest świętem Czu Hsi, czczonym petardami, modlitwą i ceremoniami ofiarnymi. Na kominach maluje się wtedy nowe wizerunki domowego boga w miejsce wymazanych starych.
W domach są spożywane tradycyjne potrawy: w północnych Chinach cziao zi - kluski nadziewane mięsem i jarzynami, ryby, małże i laba (ryż, fasola, orzechy i suszone owoce w mleku) wynaleziona ponoć przez pierwszego cesarza dynastii Ming. Tradycyjnym słodkim ciastem noworocznym jest nian gao pieczone z mąki ryżowej z miodem (cukrem) i przyprawami. Pierwszego dnia roku rodzina i przyjaciele dają sobie prezenty. Drugiego dnia przyjmuje się gości, a trzeciego wymienia czerwone karteczki z pisanymi życzeniami szczęścia. Piątego dnia usuwa się z domu brudy i nieszczęścia (sprzątanie po minionym roku), a siódmego je długi makaron, aby długo żyć. Elementem wielu świąt jest głośne strzelanie petard, które odpędzają duchy i leśne olbrzymy zwane Szan Szan.
W Tybecie początek roku (zwykle w lutym) lo-gsar poprzedza święto dgu-gtor - trzydniowe symboliczne bicie i odstraszanie złych duchów, aby zapewnić sobie szczęście. 15. dnia piątego miesiąca (święto Dzam-gling Spyi-bsangs) Tybetańczycy czczą swoje lokalne bóstwa, a 4. dnia szóstego miesiąca świętują kolejne rocznice pierwszego kazania Buddy. Lamaistyczni mnisi medytują i celebrują rozmaite święta przez wiele dni sypiąc mandalę z kolorowego piasku lub ryżu jako obraz świata i własnej osoby. Mandala może mieć nawet kilka metrów średnicy i składać się z paru tysięcy szczegółów, a po usypaniu zostaje zniszczona. Jest to symbol ulotności, nietrwałości i niepowtarzalności świata oraz osoby mimo zasadniczo podobnej ogólnej struktury.
U Mandżurów początek roku wiąże się z rozciągnięciem w poprzek głównej izby w chacie nici lub raczej sznura Siri-Mamy, bogini płodności, szczęścia i życia. Ma to zapewnić dużo dzieci i powodzenie. Na sznurze wiesza się kolorowe wstążki oraz małe łuki symbolizujące narodziny chłopców i małe kolebki oznaczające narodziny dziewczynek.
Typowe dla szamanizmu odpędzanie duchów jest też treścią wielu tańców lub taneczno-muzycznych spektakli jak na przykład Taniec Czho Jonga w państwie Silla. Według legendy król Hongang obiecał kiedyś, że zbuduje świątynię ku czci smoka Wschodniego Morza, aby rozproszyć mgłę, która zaskoczyła go w podróży. Mgła się wtedy uniosła, a na wodzie pojawił się tańczący smok i jego synowie. Jeden z nich imieniem Czho Jong udał się na królewski dwór i poślubił piękną dziewczynę. Był zaś tak mądry, że nie okazał gniewu nawet wtedy, gdy zazdrosny duch ospy podstępnie wśliznął się do sypialni jego żony. Ujęty takim zachowaniem duch obiecał wtedy, że nie przyniesie choroby do żadnego domu, gdzie na drzwiach będzie wizerunek Czho Jonga. I tak ów wizerunek stał się koreańskim amuletem przeciw chorobie.
Na 13-15. dzień pierwszego miesiąca, kiedy jest pełnia Księżyca, przypada w Chinach wiosenne święto latarenek zapalanych w hołdzie bóstwom domowym i przodkom. Wsie i miasta zdobią wtedy kolorowe lampiony (zwykle z papieru), a ulicami przechodzi procesja z wielkim wężem-smokiem wykonanym z papieru i tkanin, aby przypomnieć legendę o smoku, który niegdyś pożarł Słońce. W Korei w tym czasie pali się amulet zapewniający ochronę przed złymi duchami. W Japonii zaś celebrowane jest bon-ku buddyjskie święto latarenek (papierowe latarenki lecą do góry jako małe balony na gorące powietrze) ku czci duchów i zmarłych.
Na przełomie drugiego i trzeciego miesiąca Chińczycy celebrują trzydniowe święto hanszi (zimne jedzenie, ponieważ nie wolno wtedy gotować) ku czci zmarłych. Trzeciego dnia zwanego qingming rodziny czyszczą groby, palą na nich lampki i kadzidło oraz zostawiają zmarłym pokarm. Od epoki Sung święto stopniowo redukuje się tylko do qingming, czyli odwiedzania i sprzątania grobów. Święto w pierwotnej trzydniowej formie jest dłużej praktykowane w Korei.
Piątego dnia piątego miesiąca Chińczycy organizują na rzekach wyścig smoczych łodzi podczas wielkiego święta Duanwujie (Duan-wucie), aby uczcić najdłuższy dzień w roku. Wyścig łączony zwykle z osobą poety Czu Juana ma zbudzić wodnego smoka, aby przyniósł ludziom szczęście.
Piątego dnia piątego miesiąca Chińczycy wieszają też wizerunki Czong Kui, słynnego pogromcy demonów, które są szczególnie aktywne w momentach przesileń i równonocy.
W Korei zaś w piątym miesiącu księżycowym, gdy rozsadza się ryż, odbywa się całodobowa uczta, tańce i pokazy akrobatów ku czci nieba. To samo powtarza się w dziesiątym miesiącu po skończeniu prac na polu.
Święto miłości w Chinach przypada na 7. dzień siódmego miesiąca, kiedy legendarny pasterz (gwiazdozbiór) odwiedza ukochaną (siódmą z dziewięciu córek króla nieba w dziewiątej sferze niebieskiej) za niebiańską rzeką (Droga Mleczna).
Na piętnasty dzień siódmego miesiąca przypada chińskie święto zmarłych, kiedy pali się lampki ku czci duchów.
Zhongqiujie (Czung-cziu) przypada natomiast na 15. dzień ósmego miesiąca: jest to jedno z głównych chińskich świąt - festiwal środka jesieni i zbiorów, święto Bogini Księżyca Czange oraz kobiet. Zaczyna się wieczorem wielką ucztą po wzejściu Księżyca w pełni. Piekarze pieką bułki lub ciastka w kształcie okrągłego Księżyca, które ludzie ofiarują sobie jako znak radości. Tradycja głosi, że w XIV w. wewnątrz tych ciasteczek zapiekano kartki z informacja o przygotowywanym powstaniu przeciw mongolskiej dynastii. Według legendy podczas Zhongqiujie z nieba spadają kwiaty: jeśli dostrzeże je kobieta, może spodziewać się wielu dzieci, a dla mężczyzny jest to zapowiedź sukcesu.
W ósmym miesiącu Chińczycy celebrują też święto Słońca (z czasem zapomniane). Natomiast dziewiątego dnia dziewiątego miesiąca księżycowego chińskie rodziny pielgrzymują do świątyń w górach na pamiątkę uzdrowiciela Fei Czang-fanga, który tego właśnie dnia wyprowadził w góry rodzinę Huan Czinga, aby ją uratować przed nadciągającym tajemniczym oparem śmierci.
Dziesiątego dnia dziesiątego miesiąca, Japończycy rozgrywają zawody latawców (trzeba swoim sznurkiem odciąć inne latawce) ku czci smoków i żywiołu powietrza. Zabawę tę znają również mieszkańcy Korei, gdzie opowiada się legendę o generale, który pierwszy wypuścił latawiec z latarnią, aby wypełnić przepowiednię mówiącą, że zwycięży, jeśli na niebie pojawi się nowa gwiazda. Według innej opowieści pewien generał użył latawca do przerzucenia liny przez rzekę, aby zbudować most i zaskoczyć przeciwnika. Chińczycy zaś używają latawców zarówno jako zabawki, jak też w celach wojskowych: latawce niosą ogień w stronę przeciwnika lub wynoszą do góry człowieka, żeby śledził ruchy wrogiej armii. W każdym razie zwycięzcy w latawcowych zawodach cieszą się powszechnym poważaniem i sympatią, choć nie przekłada się to na materialne zyski.
W najkrótszy dzień roku Chińczycy celebrują Tung Czih: bawią się i jedzą kuliste kluski hun-tun nadziewane wieprzowiną (na północy Chin) oraz kawałki brązowego cukru (na południu).
Ostatnie rytuały kończące roczny cykl w Chinach przypadają na jedenasty lub dwunasty miesiąc roku: ucztą i modlitwą czci się duchy przodków oraz powracające życie. Siedem dni przed końcem roku odbywa się święto Tsao Czin, kiedy opiekuńczy duch domowy Cao Wangje, zwany też bogiem kuchni, opuszcza rodzinę i odbywa podróż do nieba. Rysuje się go wtedy na kominie, a jego usta są smarowane bardzo lepkimi słodyczami tak, aby nie mógł w niebie otworzyć ust i powiedzieć Nefrytowemu Cesarzowi czegoś złego o gospodarzach. Przez siedem dni dom jest narażony na ataki złych mocy, ale kiedy wreszcie duch wraca pierwszego dnia nowego roku, przynosi ludziom nowe siły i błogosławieństwo bogów.
Na koniec roku przypada prastary chiński ceremoniał No, kiedy mężczyźni zakładają maski demonów lub bogów. Głośnymi krzykami i tańcem przeganiają złe duchy do rzeki, aby płynąca woda zabrała je do oceanu. Kontynuacją No jest chiński festiwal głodnych duchów, kiedy otwiera się brama piekieł (zwanych ti ju) i duchy krążą po świecie, a najgroźniejsze z nich duchy zamordowanych szukają zemsty i mogą nawet zabijać ludzi. Dlatego w ostatnich dniach roku Chińczycy wieszają w domach wizerunki legendarnego łowcy demonów Czong Kui, które mają odstraszyć złe duchy. Podobnie myślą Koreańczycy, którzy w ostatnim dniu roku odprawiają obrzędy odpędzające złe duchy.
W okresie dominacji konfucjanizmu zostają wprowadzone obchody urodzin Kung Fu-tsy ustalone na 27. dzień ósmego miesiąca. Odbywają się wtedy publiczne modlitwy, a wielu Chińczyków pielgrzymuje do grobu filozofa.
Japoński Nowy Rok zaczyna się świętem Oshogatsu. W cesarskiej świątyni cesarz prosi bogów o błogosławieństwo zgodnie z rytuałem zwanym Shihohai, co oznacza modlitwę na cztery strony świata (element harmonizujący kosmos). Wszystkie domy w tym czasie powinny być wysprzątane, a bramy przystrojone gałązkami sosny i bambusa - symboli powodzenia i zdolności przystosowawczych. Nad bramami wiesza się Shimenawa - sznur z ryżowej słomy symbolizujący związki międzyludzkie. Wnętrza domostw są przystrajane gałązkami sosny, bambusa i śliwy, a opiekuńczy duch domu (bóg kuchni) otrzymuje duże ryżowe ciastka. Po porannych modlitwach przed ołtarzem przodków rodzina spożywa śniadanie z charakterystycznymi potrawami: ozoni, czyli zupa z pływającymi ryżowymi ciasteczkami, oznacza obfitość, ryba symbolizuje powodzenie i wytrwałość, kalmary - szczęście, fasola - zdrowie. Przez trzy pierwsze dni roku sklepy i instytucje nie działają, choć drugiego dnia świętuje się Shigoto Hajime - początek pracy.
Do miłych świąt Japonii należy wiosenne święto dziewczęcych lalek, Hina-No-Sekku, kiedy lalki w bogatych, często historycznych, kostiumach są ustawiane na półkach, a wystrojone dziewczynki przyjmują przyjaciół. Małe drewniane lalki kokeshi jako symbol powodzenia są ofiarowywane na szczęście. Istnieją też lokalne święta skoncentrowane zwłaszcza wokół Kioto, Nara, Kamakury i świętej góry Fuji (według legendy powstałej na równinie w ciągu jednej nocy w 286 r. p.n.e.). Podczas wiosennego święta kwitnącej wiśni, procesja obchodzi Fuji, aby podziwiać wiosenne kwiaty. Natomiast szintoistyczno-buddyjska sekta fujiko organizuje pielgrzymki na górę, aby uzyskać błogosławieństwo bóstw.
Japońskie święto ohaharahe (wielkie oczyszczenie) odbywa się co pół roku: wszyscy wyznają wtedy swoje winy i wyrzucają je do rzeki w postaci krótkich patyczków, które mają płynąć aż do oceanu i tam zniknąć. Później patyczki ustępują małym papierkom z napisanymi na nich przewinami. Na najgorętszy miesiąc roku przypada japońskie święto zakochanych i bogów prządek zwane tanabata, czczone zabawami i ofiarowywaniem drobnych podarunków.
Japończycy świętują koniec roku rzucając ziarna soi i odstraszając śpiewem złe duchy, a w ostatnią noc celebrują Yasaka, kiedy w Kioto gaszą stary ogień i zapalają nowy, na którym zostanie przyrządzany pierwszy noworoczny posiłek 15 II Japońscy buddyści celebrują nirwanę Buddy i święto zmarłych (odwiedzają groby, na domowych ołtarzach składają ofiary w postaci miniaturowych świątyń). 8 IV buddyści obchodzą Święto Kwiatów (w zen zwane Gotan-e, urodziny Buddy), w lipcu lub sierpniu obon - święto zmarłych i odpuszczenia win (radosny taniec bon, wizyta duchów i ich odejście poprzez ogień lub świeczki odpływające na słomianych łódeczkach), w dzień równonocy Święto Jesieni, dzień Bodhi. Ponadto celebrują narodziny i dzień śmierci Shinrana, dzień Bodhidharmy (5 X), a Tybetańczycy dzień śmierci Cong-k’a-py (25. dzień dziesiątego miesiąca). Dla buddystów zen największym świętem jest dzień oświecenia Buddy (24. dzień dziewiątego miesiąca).
Według legendy, Jin Xi stworzył ceremonię herbaty, podając ją Lao-Tsy. Zasady ceremonii ustalił japoński mnich Szomei w 1286 r., a od XVI w. ceremonia herbaty (chanoyu) należy do głównych elementów kultury Japonii: gości wita się przy tokonoma (nisza z kwiatami), a herbatę przyrządza ceremonialnie podczas rozmowy. W tym czasie liście zielonej herbaty są rozdrabniane w czarce z wodą za pomocą specjalnego pędzelka. Powstają pawilony i szczególny rodzaj ceramicznych naczyń do ceremonii herbaty, a dodatkowo łączy się ją z ikebaną i eleganckim strojem. Symbolem herbaty jest liczba pięć: tyle osób może uczestniczyć w ceremonii, jak pięć palców (dłoń) i pięć żywiołów symbolizujących jedność kosmosu.
W konfucjanizmie panuje ogromny szacunek dla mądrych i doświadczonych starszych. W niektórych kulturach (Ajnu i Japonia) stosuje się eutanazję wobec niedołężnych. Zmarłych grzebie się w ziemi, w Korei w glinianych trumnach, w Mandżurii w trumnach z kory lub drewna, a w Japonii samurajowie są grzebani w dzbanach.
Chińczycy wkładają do ust zmarłego nefrytową cykadę (symbol odrodzenia do nowego życia - zrzucenie starej powłoki jako reinkarnacja). Japończycy dają zmarłemu podróżną torbę z monetami na opłacenie drogi w zaświaty oraz lusterkiem (kobiety) lub mieczem (samurajowie). Do IV-III w. p.n.e. chińscy arystokraci i władcy są grzebani z ofiarami ze zwierząt i ludzi, aby im służyli po śmierci; potem ludzi zastępują figurki (drewniane a następnie terakotowe i porcelanowe). Do grobu trafiają też przedmioty użytkowe, a z czasem ich modele (na przykład porcelanowe domki). Zwłoki chińskiej arystokracji bywają mumifikowane lub okrywane swoistym całunem, najlepiej, jeśli wykonanym z zielonego nefrytu jako znaku wieczności i odrodzenia życia, czego przykładem jest pochówek księżniczki Tou Wan (koniec II w. p.n.e.) z dynastii Han.
Często zwłoki są też palone w białych, żałobnych strojach, a prochy grzebie się przy akompaniamencie płaczek. Uczestnicy chińskiej ceremonii pogrzebowej są ubrani na biało. Na znak żałoby sypią białe lub żółte kółeczka z dziurką w środku i składają potrójny ukłon przed wizerunkiem zmarłego, a jego rodzinie wręczają pieniądze. Na południu znane są także pochówki wyraźnie nawiązujące do tradycji indochińskich: drewniane trumny ludu Bo zawieszane na sznurach na pionowych ścianach wysokich skał lub umieszczane w niedostępnych jaskiniach również wysoko w skałach.
W Chinach radiesteci (geomanci) szukają dla grobu miejsca o odpowiednim promieniowaniu i krajobrazie. Czasem poszukiwania trwają kilka lat i dopiero wtedy odbywa się ostateczny pogrzeb. Władcy zaś budują sobie potrzebne elementy krajobrazu: górę, wodę i las, a grobowiec jest ułożony zgodnie z siłami wszechświata. W domowym ołtarzyku Chińczyka pozostaje pośmiertna tabliczka, w której przebywa dusza hun reprezentująca pierwiastek jang. Dusza zmarłego w tabliczce ma wspierać rodzinę.
Duch zmarłego Japończyka przez 7 tygodni (49 dni) siedzi na dachu domu, kiedy krewni odprawiają ceremonie pożegnalne i dopiero potem ostatecznie odchodzi.
W Tybecie wschodnim zwłoki są topione w rzekach, a w centralnym i zachodnim ćwiartowane i pozostawiane na pożarcie zwierzętom, a potem kości są rozdrabniane i mieszane z pożywieniem, aby też zostały zjedzone przez zwierzęta i nie zanieczyszczały świata.
Prawo opiera się na założeniu, że wszyscy ludzie powinni uczestniczyć w budowaniu kosmicznego porządku (taoizm, konfucjanizm, buddyzm), a przestępstwo jest sprzeniewierzeniem się tej zasadzie i zakłóceniem harmonii wszechświata. Przestępcy są poddawani torturom. Wyrok śmierci wykonuje się przez uduszenie sznurem, ścięcie (poniżające oddzielenie głowy od ciała) i przerażające ling-czi (kara noża albo tysiąca cięć). Polega ona na wyciąganiu z kosza kolejnych noży z napisem, co należy obciąć. W ten sposób następuje obcinanie po kawałku poszczególnych części ciała aż do momentu, gdy zostaje wylosowany nóż nakazujący ostateczne pchnięcie w serce. Bywa, że skazaniec lub jego rodzina kupują u kata szybkie wybranie noża oznaczającego natychmiastową śmierć.
Chińczycy stosują bardzo ciężkie, drewniane ramy kanga zakładane skazańcowi, który ma z nimi siedzieć lub chodzić po mieście, narażając się na śmieszność lub bicie (czasem noszą też tabliczki z napisem informującym o popełnionym przestępstwie, co ma ich zawstydzać), biczowanie ostrymi bambusami i okaleczanie. Głowy dezerterów z armii bywają rozcinane powoli piłą zaczynając od szczytu czaszki - ofiara umiera dopiero po zniszczeniu rdzenia przedłużonego.
Na przełomie XX/XXI w. Chiny są jednym z ostatnich dużych państw na świecie, gdzie nadal stosuje się karę śmierci (zazwyczaj przez ścięcie lub rozstrzelanie).
Od V w. szerzą się zwyczaje i święta buddyjskie, od XIX w. europejskie. W XX w. część rytuałów jest już tylko zabawą i folklorem. Upowszechnia się przejęty z Zachodu tygodniowy, czyli siedmiodniowy rytm pracy, w którym jest jeden a potem dwa dni wolne od pracy (weekend).