Wczesna historia Ameryki Środkowej

  • Przed 30. tysiącleciem p.n.e. - Przybywająca z północy ludność mongoloidalna zasiedla Amerykę Środkową. Przybysze to zbieracze i myśliwi posługujący się narzędziami kamiennymi, drewnianymi i kościanymi. Reprezentują języki paleoindiańskie.

  • 7000 - 4000 r. p.n.e. - Ameryka Środkowa przeżywa napływ Indian mówiących językami młodszej warstwy języków indiańskich. Dzięki wyższej technologii i organizacji społecznej nowi osadnicy zdominują dotychczasową ludność Ameryki Środkowej.

W Ameryce Środkowej pojawia się osiadły tryb życia związany z początkami rolnictwa. Indianie uprawiają proso (Panicum miliaceum), dynię (Cucurbita pepo), fasolę (drobną odmianę ayacotl z Jukatanu i dużą z Gwatemali), a potem też chilli i słonecznik (Helianthus). Korzystają z jadalnych nasion akacji (Acacia). Tu zaczyna się kariera kukurydzy (Zea mais), jednej z najważniejszych roślin uprawnych Ameryki Środkowej, rolniczych kultur Ameryki Północnej w strefie Missisipi do Wielkich Jezior i niektórych części Ameryki Południowej.

Poszczególne ludy będą tworzyć mniej lub bardziej rozbudowane mity o pochodzeniu cennej uprawy. Na przykład według Azteków bóg Quetzalcoatl chciał dać głodującym ludziom ziarna kukurydzy znajdujące się na górze Tonacatepetl (Góra Jedzenia), ale nie zdołał. Dopiero Nanahuatl (Słońce) i Tlalokowie rozbili górę i zabrali stamtąd cenne nasiona, dzięki czemu ludzie przestali głodować.

Na zboczach gór powstają pola na terasach podtrzymywanych przez kamienne mury, aby zapobiec erozji gleby, tamy zatrzymujące wodę rzek, kanały oraz studnie (na przykład San Marcos Necoxtla w dolinie Tehuacan).

  • Ok. 2500 - 1800 r. p.n.e. - Ameryka Środkowa rozpada się na południową rolniczą Mezoamerykę (hiszpański termin Mesoamerica wprowadzony w 1943 r. przez niemieckiego antropologa Paula Kirchoffa, 1900-1972) i zamieszkaną przez koczowników suchą część północną (Aridoamerica). Koczownicy żyjący w strefie suchej i pustynnej zagrażają bogatszym rolnikom, których nękają najazdami. Stąd też wyruszają na południe kolejne fale osiedleńców, którzy podbijają wyżej rozwinięte społeczeństwa rolnicze, a potem na ogół wtapiają się w nie. Na południu rośnie liczba ludności dzięki coraz wydajniejszemu rolnictwu.