Indianie południowego krańca Ameryki
- Do 10. tysiąclecia p.n.e. - Indiańscy myśliwi i zbieracze docierają do basenu Parany, południowych Andów i Patagonii. Kończy się okres Wielkiego Zabijania, czyli względnie łatwych polowań na duże zwierzęta, które nie zdążyły się przystosować do życia obok człowieka. Do miejscowych form wytępionych przez ludzi należą olbrzymi pancernik glyptodon oraz duży roślinożerny ssak kopytny makrauchenia (Macrauchenia patagonica), której kości jako pierwszy opisze potem Charles Darwin.
Formują się lokalne kultury jak na przykład Eldoradense w basenie Parany.
- 10 000 - 9000 r. p.n.e. - Działalność człowieka w jaskini Fell (po hiszpańsku Cueva del Fell) na Ziemi Ognistej. Zamieszkują ją myśliwskie i zbierackie plemiona przybyłe do Patagonii z północy. W jaskini powstanie kilka poziomów osadów z kamiennymi narzędziami. Najstarsza ludność wykazuje bardzo archaiczne cechy kultury: brak zwierząt domowych, prymitywne narzędzia typowe dla myśliwych (archeologiczne stanowisko Los Toldos w Patagonii). Mieszkańcy niegościnnej Ziemi Ognistej żyją głównie z polowania na foki i inne morskie zwierzęta. Powstają proste reliefy na skałach, rzeźbione kamienne narzędzia, broń i odbicia dłoni w jaskiniach stanowiących miejsca kultu. Szczególnie wiele takich jaskiń jest w Patagonii (słynna Cueva de las Manos, czyli Jaskinia Dłoni).
Falklandy odizolowane przez wody oceanu są bezludne i takie pozostaną aż do przybycia Europejczyków.
3. tysiąclecie p.n.e. - Myśliwi ostatecznie wyniszczają duże (ważące nawet kilka ton) roślinożerne ssaki kopytne z rodzaju Toxodon. Czaszkę tego zwierzęcia zakupi od farmera Charles Darwin, a po przywiezieniu do Europy stanie się ona jednym z istotnych elementów dyskusji o ewolucji zwierząt.
2. tysiąclecie p.n.e. - Na Chaco spada deszcz meteorytów wybijając wielki krater nazwany po hiszpańsku Campo del Cielo. Odtąd Indianie będą opowiadali o metalicznych kamieniach spadłych z nieba. Wielki ważący ok. 14 ton kamień znaleziony na powierzchni zostaje uznany za fragment Słońca i stanie się celem pielgrzymek oraz ośrodkiem religijnych ceremonii. Według jednej z późniejszych legend w określone dni w roku kamień zamienia się w drzewo i wydaje głośne dźwięki. Niektórzy antropolodzy przypuszczają, że jest to przetworzone wspomnienie upadku meteorytów, które zostawiały na niebie rozgałęzione smugi dymu i bez wątpienia wywołały huk. Hiszpańscy konkwistadorzy nazwą ten kamień Mesón de Fierro (Żelazny Stół). Nie uwierzą jednak w opowieść o jego niebiańskim pochodzeniu i spróbują poszukać w ziemi żyły rudy żelaza, lecz niczego nie znajdą i zrezygnują z planowanej budowy kopalni.
V w. p.n.e. - Początek ceramiki w Jujuy i San Juan na stokach środkowych Andów (późniejsza prowincja Túcuman). Jest to obszar sprzyjający rozwojowi ze względu na położenie. Tutaj kończy się pustynia Atacama, a wpływy surowego górskiego klimatu ustępują tropikom. Bujna roślinność zapewnia względnie łatwe wyżywienie, co sprzyja rozwojowi kultury.
V w. p.n.e. - VI w. n.e. - W dolinie Tafi (późniejsze Túcuman) rozkwita kultura o tej samej nazwie. Jej charakterystyczną cechą są monolity skalne o wysokości do 2 m ustawione pionowo (czym przypominają europejskie menhiry) w kręgi o znaczeniu magicznym, służące do określania czasu według ruchu Słońca i do praktykowania kultu płodności. Cześć monolitów pokrywają proste reliefy.
W XX w. n.e. przy okazji budowy tamy La Angostura większość kamiennych konstrukcji zostanie przeniesiona do Parque de los Menhires, który stanie się wielką atrakcją turystyczną Túcuman.
½ tysiąclecie n.e. - Indianie Guarani rozprzestrzeniają się w basenie Parany.
XV - XVII w. - Nowe fale Indian, posługujących się językami młodszej grupy, nasuwają się z północy i stopniowo wypierają starsze ludy na najgorsze tereny.
XVII - XVIII w. - Pod wpływem europejskiej kolonizacji Indianie przesuwają się w głąb lądu do lasów i na najgorsze tereny. Z drugiej zaś strony biali uczą się sporo od Indian, czego świetnym przykładem mogą być jezuici przejmujący mate od paragwajskich plemion Guarani.
Najstarsze plemiona, zostają ograniczone do dalekiego południa Ameryki. Są to spokrewnione ze sobą zbieracko-myśliwskie plemiona Yamana (Yahgan) zajmujące wyspy Navarino, Hoste, Nueva i Wollaston na południe od Kanału Beagle (nazwa na pamiątkę słynnego statku) wyznaczającego południowy kraniec Ziemi Ognistej. Terytoria Yamana tworzą więc najdalszy południowy obszar ekumeny wysunięty w stronę Antarktydy.
Alakaluf mieszkają głównie na pacyficznych wybrzeżach Ziemi Ognistej, Chon (Chono) na wybrzeżu Pacyfiku na północ od Alakaluf oraz Ona nad Cieśniną Magellana pomiędzy Ziemią Ognistą i kontynentem.
Panują tu bardzo trudne warunki środowiskowe, zmuszające do koncentracji na walce o przetrwanie, co nie pozwala rozwinąć złożonej kultury. Czasem dochodzi wręcz do kulturowego cofnięcia. Na przykład znana przodkom tych plemion prymitywna lepiona ręcznie ceramika w subpolarnych warunkach wymuszających ciągłe koczowanie stopniowo zanika (do początków XIX w.), ponieważ ciężkie i kruche naczynia są zbyt niewygodne.
- XVII - XVIII w. - Centrum pampy zajmuje największy zespół plemion Tehuelche, a wokół rzeki Colorado żyją plemiona Puelche. Na północy, nad dolną Paraną mieszkają Querandi, a w zakolu rzeki Urugwaj plemiona Charrua. Te cztery plemiona reprezentują podobny poziom rozwoju, będąc koczowniczymi zbieraczami i myśliwymi.
Tehuelche walczą z coraz silniejszym naporem ekspandujących Araukanów. Tehuelche są uzbrojeni w bolas, włócznie oraz grube, ochronne płaszcze i hełmy z kilku warstw skóry.
1670 - 1740 r. - Tehuelche i Puelche przejmują od Araukanów konia i wkrótce stają się mistrzami ujeżdżania. Koń staje się podstawą ich bytu: podróżują na nim, napadają na inne plemiona i polują. A kiedy nauczą się od Hiszpanów wypasać bydło, koń będzie ich głównym narzędziem pracy. Przez konia wzrasta ich ruchliwość jako nomadów. Dotychczas cały dobytek transportowali na plecach lub za pomocą psów (przytroczony do psa bądź wleczony na włókach).
Do XIX w. - Europejczycy opowiadają legendy o olbrzymach w Patagonii. W istocie miejscowa ludność nie jest specjalnie wysoka, a pomyłkę spowodowały ślady zostawiane przez duże, skórzane buty plemion Tehuelche.
Druga połowa XIX w. - Misjonarze z Hiszpanii przynoszą europejską kulturę do plemienia Yamana.
Narzucają im katolicyzm i niezrozumiałe dla Yamana zasady moralne. Razem z nową kulturą rozpowszechnia się alkohol, a miejscowa ludność szybko wymiera mordowana przez osadników oraz wyniszczana przez choroby zawleczone z Europy (grypa, odra, ospa, gruźlica i inne).
Około roku 1880 żyje 2500-3000 osób należących do Yamana, w roku 1900 jest ich już tylko 200, a w roku 1933 zaledwie 40. Ostatni przedstawiciele plemienia wymierają w latach 1960., mimo formalnej ochrony i pomocy ze strony władz. Ich klęska jest przede wszystkim rezultatem zderzenia lokalnej kultury paleolitycznej z zaawansowaną kulturą epoki żelaznej oraz liberalizmem.
Podobny los spotyka pozostałe prymitywne plemiona najbardziej południowych obszarów Ameryki.