Indianie Amazonii, Antyli i Bahamów

  • Koniec 2. tysiąclecia p.n.e. - Na Marajo (największa rzeczna wyspa świata) w delcie Amazonki kształtuje się specyficzna kultura oparta na zbieractwie i rybołówstwie. Mieszkańcy wyspy łowią ryby stosując między innymi truciznę z miejscowej liany, która działa na zwierzęta w niewielkich zamkniętych zbiornikach wodnych. Potem należy tylko zebrać ryby, które wypłynęły na powierzchnię. Ta metoda jest stosowana przede wszystkim w porze suchej, kiedy wody jest stosunkowo mało.

  • XII w. p.n.e. - Plemiona Taina i Ciboney zasiedlają Wielkie Antyle.

  • 1. tysiąclecie p.n.e. - Rozwój rolnictwa kopieniaczego w Amazonii. W niektórych rejonach, na przykład na podmokłych obszarach zachodniej Amazonii i na Marajo, osady rolników są budowane na naturalnych wzniesieniach, aby uchronić się przed powodziami. Z czasem zaś część z tych wzniesień jest powiększana i podwyższana przekształcając się w kopce.

Z lasów Amazonii pochodzą liczne rośliny użytkowe. Podziemne bulwy manioku (Manihot), batata (Ipomea batatas) i ziemniaka (Solanum tuberosum) dostarczają skrobi. Ze skórki manioku jest wytwarzana trucizna (związki cyjanu). Uprawia się orzeszki ziemne (Arachis hypogaea), których podziemne bulwki zawierają olej. Dojrzałe pestkowce awokado (Persea americana) zawierają pożywną, tłustą masę. Pomidor (Solanum lycopersicum lub Lycopersicon esculentum) i papryka (Capsicum annum) są hodowane dla owoców, przy czym niektóre odmiany papryki słyną z niezwykle ostrego, piekącego smaku (na przykład pieprz turecki C. frutesceus). Ananas (Ananas sativa, w języku guarani anana - pachnący) należy zaś do najważniejszych słodkich owoców. Indianie jadają też półkoliste brazylijskie orzechy (Bertholettia excelsa) - bardzo twarde, ale smaczne i pożywne (70% oleju, 15% białka). Inny znany orzech to Lecythis zabucajo. Z Amazonii pochodzi fioletowy, kulisty owoc marakuja (Passiflora edulis) zawierający bardzo aromatyczny sok i lokalna odmiana grejpfruta (po angielsku grapefruit - gorzki owoc), którego sok jest używany jako lek. Papaja (Carica papaya) daje duże, smaczne owoce jadane zwykle na surowo. Szeroko znana w tym rejonie jest również dynia (Cucurbita pepo) uprawiana dla dużych, zwykle kulistych lub owalnych owoców dostarczających pożywnych, oleistych nasion i smacznego miąższu. Sławą cieszy się owoc drzewa jaboticaba (Myrciaria cauliflora) z Brazylii. W Amazonii i na Wyżynie Brazylijskiej powszechnie wykorzystuje się krzew mate, czyli ostrokrzew paragwajski (Ilex paraguariensis), z którego liści zalanych gorących (lub ewentualnie zimną) wodą można przyrządzić pobudzający napój (przez Hiszpanów zwany yerba mate). Według guarańskiej legendy krzew jest darem wdzięczności od Księżyca, którego stary Indianin uratował kiedyś przed atakiem jaguara. Inna ważna używka pochodząca z rejonu Antyli to tytoń (Nicotiana tabacum) na Antylach zwany tobako bako, co oznacza trzcinę do palenia (stąd tabaka). W Ameryce Południowej tytoń częściej bywa żuty.

Amazonia dostarcza wielu grzybów i roślin halucynogennych. Na przykład według Indian Campa królową roślin jest liana ayahuasca, która pośredniczy w kontaktach z duchami. Napój z soku ayahuasca od tysiącleci jest podstawą szamańskich praktyk, a jego picie stanowi centralny obrzęd magiczny i religijny. Szamani w ayahuaskowym transie mają wizje wydarzeń teraźniejszych i przeszłych, przewidują przyszłość, diagnozują choroby. Często pomagają też w poszukiwaniach zagubionych przedmiotów i ludzi. Jak sami jednak twierdzą, nie chodzi tu wyłącznie o jasnowidzenie lub czary. Ich wizje wskazują na powiązanie wszystkich elementów i jedność świata (monizm) oraz konieczność utrzymania kosmicznej równowagi. Dlatego właśnie pod koniec XX w. światopogląd ayahuasca zyskuje sporą popularność wśród ekologów poszukujących głębszego lub mistycznego uzasadnienia dla swoich idei.

Wśród uprawnych roślin Amazonii i Antyli wyróżnia się miejscowa bawełna (Gossypium); celulozowe włoski z jej nasion są używane do wyrobu tkanin na odzież. Szczególnym drzewem jest kauczukowiec (Hevea brasiliensis), którego sok (zawierający głównie polimer izoprenu) zastyga w elastyczny, wodoodporny kauczuk (przez Indian zwany ka-kuczu - łzy drzew) wykorzystywany do wyrobu piłek i innych przedmiotów.

Amazonia obfituje też w rośliny lecznicze. Przykładem jest drzewo Maytenus macrocarpa w języku keczua zwane chuchuhuasi (nazwa oznacza ciepły dom), którego kora, liście i owoce pomagają leczyć reumatyzm, osteoporozę i bóle mięśni, a także działają wzmacniająco na układ nerwowy i łagodzą skutki przemęczenia. Inna roślina stosowana w indiańskiej medycynie to liana vilcacora (Uncaria tomentosa) znana też jako koci pazur. Jej kora i korzenie są cenione jako środek wspomagający leczenie kilku chorób i ogólnie wzmacniający organizm.

Hiszpanie i inni Europejczycy upowszechnią rośliny z Ameryki: w XVI w. pomidor, tytoń i ziemniak dotrą do Europy, po XVI w. orzeszki ziemne będą uprawiane w Afryce, a potem w USA, dynia, bataty i maniok (tapioka) staną się popularne w Afryce, Oceanii oraz Indonezji, a bawełna będzie uprawiana we wszystkich ciepłych rejonach Ziemi. Naturalny kauczuk zaś będzie jednym z najcenniejszych i najbardziej poszukiwanych surowców aż do XX w., kiedy ruszy masowa produkcja tańszego kauczuku syntetycznego.

  • Od 500 r. p.n.e. - W zachodniej Amazonii dominują wpływy rozwiniętych, rolniczych kultur andyjskich.

Rozpowszechnia się rolnictwo kopieniacze, stanowiące uzupełnienie zbieractwa i myślistwa. Powstają kamienne kręgi-obserwatoria służące celom religijnym i rolnictwu (kalendarz) analogicznie do niektórych megalitów ze Starego Świata.

  • Od VI/V w. p.n.e. - Na terenie Amazonii kształtują się rolnicze kultury znające ceramikę. Wkrótce ceramika kultur nazwanych przez archeologów saladoidalnymi rozprzestrzenia się znad Orinoko i poprzez Trynidad (na przykład stanowisko archeologiczne Erin reprezentujące lokalną kulturę Barranco) i Tobago dociera na Antyle. Ceramika saladoidalna charakteryzuje się zaawansowaną ornamentyką i sporym zróżnicowaniem regionalnym.

  • Do IV w. p.n.e. - Na wyspie Marajo trwa pierwsza faza rozwojowa rolniczej kultury Marajoara nazwana potem przez archeologów Ananatuba. Ludność żywi się nasionami miejscowych traw, owocami palm açai i tucuma, rybami oraz w niewielkim stopniu zwierzyną leśną. Rozwija się plecionkarstwo, koszykarstwo i ceramika, a także obróbka kamienia wyrażająca się między innymi w produkcji kamiennych toporów. Świadczy to o dalekosiężnym handlu, ponieważ na mulistej wyspie nie ma twardych skał krystalicznych, więc kamień odpowiedni do wyrobu narzędzi musi być importowany. Osady są budowane na kopcach, co z jednej strony ma chronić przed powodziami, a z drugiej spełnia też rolę obronną.

  • 1. tysiąclecie n.e. - Na północy Andów i w Przesmyku Panamskim rozwijają się rolnicze kultury Chibcha. Nowe grupy rolników związane z Arawakami ze wschodnich stoków Andów zasiedlają Amazonię aż po Wyżynę Gujańską, wypierając zbieraczy. Na północy docierają do półwyspów Guajira i Paraguana otaczających Zatokę Wenezuelską, a na południu zasiedlają tereny na wschód od jeziora Titicaca. W dorzeczu Orinoko kształtują się arawaskie kultury Arauquino, a zbliżone do nich kultury Guayabi wkraczają na Antyle. Na Wielkich Antylach osiedlają się arawaskie plemiona Taina, częściowo wypierając wcześniejszych Ciboney.

Plemiona Tapuias zamieszkujące wschodnią Amazonię ustępują plemionom Tupinaes posługującym się językami tupi. Rolnicy Tupi zamieszkują nadrzeczne lasy, a sawannowo-leśną Wyżynę Brazylijską pokrewni im Guarani. Zbieracko-myśliwscy Ge trwają na Wyżynie Brazylijskiej.

  • 1. tysiąclecie n.e. - Rolnicy w zachodniej Amazonii budują warownie otoczone ziemnymi wałami i rowami, czego przykładem mogą być dobrze rozplanowane i regularne w kształcie osady w dolinie rzeki Purus, dopływu górnej Amazonki. Kanały nawadniają pola, a kamienne obserwatoria-kalendarze (na przykład nad górnym Urugwajem) pozwalają przewidywać cykliczne zmiany w przyrodzie tak istotne dla rolników. Pola są lokowane wśród drzew bez karczowania lasu i uprawiane motykami.

Niezbyt urodzajna ziemia tropikalnej Amazonii przez wiele lat jest użyźniana węglem drzewnym, organicznymi odpadkami i kośćmi zwierząt, co daje świetną czarną glebę przez Europejczyków zwaną terra preta.

  • 1. tysiąclecie n.e. - Rozkwit kultury Marajoara kontynuującej tradycje Ananatuba na wyspie Marajo w ujściu Amazonki. Wioski rolników stoją na sztucznych kopcach osiągających wysokość nawet kilkunastu metrów. Powstają zespoły kilku wsi połączonych drogami, utrzymujących się z uprawy położonych niżej pól. Rozkwita bogato zdobiona ceramika: dzbany do przechowywania żywności, naczynia kuchenne, urny pogrzebowe. Rzemiosło jest ważną gałęzią gospodarki, o czym świadczy daleko posunięta uniformizacja ceramiki, narzędzi z kamienia i tkanin - są to produkty wytwarzane masowo na handel. Poszczególne wioski lub zespoły wiosek rządzą się samodzielnie, chociaż podejmują też współpracę z okolicznymi wioskami, tworząc luźną konfederację bez wyraźnie wyodrębnionej władzy centralnej. Społeczeństwo jest patriarchalne, lecz kobiety mają dość mocną pozycję, uczestniczą w produkcji rzemieślniczej, pełnią role rytualne i polityczne, pokrewieństwo jest określane matrylinearnie, dominuje matrylokalizm. Kobieta reprezentuje uniwersalną żeńską energię stwórczą. Dlatego kobiety często są przedstawiane w dziełach plastycznych i bywają szamankami.

  • Do X - XII w. - Arawakowie i pokrewne im plemiona rolników dominują w Gujanie i na Antylach.

  • XII - XVI w. - Ludożercze plemiona Karaibów (Karib od hiszpańskiego canibales lub caribales oznaczającego kanibali) wykorzystują do migracji sprawne, długie łodzie, na których pływają nawet po morzu, chociaż jako napędu używają tylko wioseł. Opanowują północno-wschodnie brzegi Ameryki Południowej, atakując Arawaków i zasiedlają wybrzeża Gujany między Amazonką i Orinoko. Na przykład w ujściu rzeki Marowijne zakładają osadę Kupali Yumi (w języku karaibskim Drzewo Praojców).

Dzięki doskonałym łodziom Karaibowie opanowują też Trynidad i Barbados, zewsząd wypierając Arawaków. Co ciekawe, Arawakowie przejmują niektóre elementy karaibskiej, jak długie morskie łodzie czy kanibalizm. Charakterystyczne dla Karaibów są porwania arawaskich kobiet, co prowadzi do kuriozalnej sytuacji, gdy mężczyźni i kobiety w karaibskich wioskach posługują się różnymi językami. Wojowniczy Karaibowie ekspandują na Małe i Wielkie Antyle, skąd wypędzają lub asymilują większość Taina i Ciboney (jak na Antigua). Powstają lokalne plemiona Karaibów jak na przykład Kalinago na Dominice, St. Kittis i innych wyspach Małych Antyli.

Kupcy i rozbójnicy z plemion Arawaków i Karaibów rozwijają wymianę towarów między cywilizacjami Ameryki Środkowej i Ameryką Południową.

  • XIII - XVI w. - Rozkwit rolniczej kultury nad Xingu w Mato Grosso. Powstają duże, zamieszkane przez kilkaset lub kilka tysięcy osób osady i miasta otoczone przez potężne ziemne wały i palisady. Uprawne pola i ogrody są zasilane systemem nawadniających kanałów. Między osadami biegną gładkie drogi. Znana jest ozdobna ceramika.

  • XIV - XV w. - Końcowa faza kultury Marajoara. Zmiany klimatyczne powodują opuszczenie niektórych osad i osłabienie tradycyjnych związków handlowych z wnętrzem Amazonii.

  • Początek XV w. - Plemiona Karaibów zdobywają hegemonię na północnych wybrzeżach Ameryki Południowej, spychając miejscowych Arawaków w głąb kontynentu.

  • XV w. - Amazonia ma blisko 20 milionów mieszkańców należących do wielu plemion z technologią epoki kamiennej, a część z nich zajmuje się rolnictwem kopieniaczym.

  • Od początku XVI w. - Zarazy (odra, ospa, grypa) zawleczone z Europy zabijają większość ludności Amazonii.

Wyludniają się wsie (na przykład 19 wsi połączonych drogami koło rzeki Xingu), upada rolnictwo, rozsypują się porzucone obserwatoria astronomiczne (Calcoene u ujścia Amazonki w brazylijskim stanie Amapa), a wyspa Marajo traci prawie wszystkich mieszkańców.

Hiszpanie i Portugalczycy wkraczają potem na obszary niemal bezludne, co utwierdza ich w przekonaniu, że Indianie amazońscy byli nieliczni, prymitywni i niekoniecznie zasługują na miano człowieka, zwłaszcza że są „poganami”. Mogą więc być wytępieni bez konsekwencji moralnych (bez poczucia winy). Tym bardziej, że faktycznie ocalały przede wszystkim plemiona najbardziej prymitywne i izolowane od świata, które żyły w odosobnionych wioskach i nie przyciągały uwagi chciwych konkwistadorów.

Tylko niektórzy opisują w Amazonii miasta, gładkie drogi i żyzne, dobrze uprawiane pola. Przykładem jest opis dominikanina Gaspara de Carvajala, który w latach 1541-1542 zwiedza Amazonię. Jego relacja wzbudza jednak niedowierzanie i dopiero w XX-XXI w. archeolodzy potwierdzą pozornie fantastyczne opisy (na przykład praca Amerykanina M. Heckenbergera z roku 2003 o miejskiej cywilizacji nad Xingu).

  • XVI - XVII w. - Hiszpanie wprowadzają wyniszczający Indian system encomienda (od hiszpańskiego encomendar - powierzać) lub bezpośrednio wybijają ludność Lucayan (początek XVI w.) na Bahamach oraz Taina (do końca XVI w.) i Ciboney (do XVII w.) na Kubie. Podobny los spotyka Indian na pozostałych wyspach Wielkich Antyli.

Natomiast na Małych Antylach wojowniczy Karaibowie stawiają silny opór, napadając kolonie białych, mordując kolonistów i paląc ich osady. A nawet zmuszają Europejczyków do uznania ich samodzielności na wyspie St. Vincent (1660) a potem na Dominice (1748). Hiszpańskie prawo jednak uznaje kanibali za rasę niższą (rasizm kolonialny) i pozwala obracać ich w niewolników. W rezultacie na ziemiach zajętych przez białych Karaibowie są intensywnie tępieni lub stają się niewolnikami. Ewentualnie są wypędzani, podczas gdy inne plemiona na ogół pozostają na własnym terytorium, chociaż muszą współpracować z kolonizatorami.

  • Od połowy XVI w. - Zaczyna się naukowe poznanie Indian, czego wyrazem jest praca La Cosmographie Universelle napisana przez Francuza A. Thevet (Paryż, 1575). Wspomina on na przykład boga piorunów Tupan czczonego przez Indian Guarani (kult trwa do XX w.).

  • XVIII - XIX w. - Tragiczny los dotyka nie tylko Karaibów, lecz także Arawaków. Na przykład Wayuu (Guajiro, Wahiro) na południowym wybrzeżu Morza Karaibskiego uparcie walczą z białymi, wzniecając kolejne powstania (1701, 1727, 1741, 1757, 1761, 1768), lecz nie potrafią zrzucić obcej władzy. W końcu ulegają chrystianizacji.

  • XIX - XX w. - Kolonizacja i eksploatacja trudno do niedawna dostępnego wnętrza Amazonii przez białych powoduje gwałtowne wymieranie miejscowych plemion. Zazwyczaj jest to rezultat zarażenia się chorobami, których wcześniej tu nie znano, ale często wynika też z planowego wybijania Indian i zarażania grypą lub odrą na przykład poprzez podrzucanie zakażonych koców.

  • Od lat 1820. - Biali osadnicy, szczególnie wielcy właściciele, prowadzą planową likwidację indiańskich wspólnot rolniczych (po hiszpańsku zwanych comunidades). Poszczególne państwa wspierają te działania ustawami.

Dłużej przetrwają tylko te plemiona, które później zetknęły się z białymi jak Wai-Wai z gór Sierra Acari (południowa granica Gujany Brytyjskiej). Jako pierwszy spotyka ich Brytyjczyk R. H. Schomburgk w 1837 r., a w 1913 r. część z nich przenosi się na północny stok gór, uciekając przed najazdami wrogiego plemienia. Innym przykładem są Panare znad Cuchivero (prawy dopływ Orinoko), gdzie biali docierają dopiero w 1984 r.

  • XX w. - Ostatni Karaibowie Kalinago żyją w rezerwacie na Dominice. Ich legenda wiąże trwanie Karaibów z oryginalną formacją skalną na wybrzeżu Dominiki znaną jako L’Escalier Tete Chien. Schodkowata powierzchnia wulkanicznej lawy przypomina ogromnego węża wypełzającego z morza. Według Karaibów właśnie tu wyszedł niegdyś na ląd Wielki Wąż, czyli mityczny praojciec karaibskiego ludu. Kiedy zaś Karaibowie wymrą, Wielki Wąż wróci do oceanu, a świat zginie.

Mniejsze, rozproszone grupy Karaibów trwają jeszcze w Gujanie, Wenezueli i północnej Brazylii, ale zatraciły kulturową tożsamość: nie znają swojego języka, nie praktykują dawnych rytuałów, nie rozwijają nawet tradycyjnych wzorów w plecionkarstwie, tkactwie czy rzeźbie.

  • 1910 - 1920 r. - Państwa Ameryki Południowej uznają osobowość prawną indiańskich comunidades rolniczych. Nieliczne wspólnoty, które zachowały jeszcze swą ziemię, uzyskują wreszcie ekonomiczną niezależność.

  • Druga połowa XX w. - W centralnej Amazonii giną plemiona indiańskie.

Według znawców tematu w pierwszej połowie XX w. zniknęło 87 spośród ok. 230 brazylijskich plemion. W roku 1963 było ok. 200 tysięcy Indian, ale do roku 1968 przeżywa ich tylko 80 tysięcy. Przykładem może być los plemienia Juma w zachodniej Amazonii, które w dużej części zostało wymordowane podczas masakry w roku 1964, a potem wypędzone przez zbieraczy kauczuku i białych osadników. Ostatni przedstawiciel plemienia umiera w roku 2021 mając ok. 90 lat.

Ci, którzy dostosowują się do nowych warunków, płacą za to utratą swojej kultury, zwłaszcza religii i języka.

  • 2007 r. - Oficjalne raporty stwierdzają istnienie w Brazylii 67 plemion, które nie utrzymują kontaktu ze światem zewnętrznym. Wszystkie one żyją w głębi dżungli z dala od dróg i miast, zazwyczaj świadomie unikają obcych i często są nastawieni wrogo.

Największe plemię liczące 1500 osób to Hi-Merimä w basenie rzeki Purus nad Rizonho. Ponad 400 członków ma grupa Papavo na terytorium Acre oraz plemiona Karaibów na obszarze prowincji Roraima i w północnym Pará. Stosunkowo duże plemiona liczą po 200-300 osób: Tupi-Kawahib między rzekami Madeirinha i Roosevelt w Mato Grosso, Mayoruna w prowincji Amazonas, Uru-Eu-Wau-Wau w Rondonii, Kaniwa między dolnym biegiem Itui i dolną Itacuai. Natomiast najmniejsze plemiona obejmują zaledwie kilkadziesiąt osób jak Apurinä nad górną Sepatini w prowincji Amazonas z 50 członkami, Avá-Canoeiro w Goias, Tocatins i Minas Gerais liczące ok. 30 osób czy też Yakarawakta z 20-30 osobami mieszkającymi między rzekami Aripuanä i Juruena w Mato Grosso Norte.

Nieznane jeszcze małe puszczańskie plemiona rolnicze są wykrywane za pomocą zdjęć satelitarnych, ponieważ Indianie wycinają lub wypalają las, aby przez kilka lat wykorzystywać żyzną glebę. Potem zaś opuszczają wyjałowiony obszar i powtarzają karczowanie drzew w innym miejscu, a powstające kolejne leśne polany pozwalają odtworzyć trasę wędrówki danego plemienia. Poza tym na satelitarnych zdjęciach widać też indiańskie wioski zbudowane między drzewami. Dużo trudniej jest wykryć małe hordy zbieraczy i myśliwych, które nie uprawiają ziemi. Część z nich nawet nie buduje domostw, ograniczając się do konstruowania z gałęzi tymczasowych legowisk do spania, które są ukryte pod gałęziami i liśćmi.

Pozostaje kwestią moralnej oceny, czy należy Indian wprowadzać w nowoczesną cywilizację, co powoduje ich dekulturację i wymieranie (z powodu chorób i zaniku leśnego środowiska). Alternatywą jest moralnie równie wątpliwe zakładanie rezerwatów, w których Indianie trwaliby jako swoiste żywe skamieniałości lub muzealne eksponaty.