Układanka
Mam ręce mojego dziadka,
te same palce
i paznokcie.
Podobno postawę dała mi babka
a oczy ojciec.
Nawet myślę jak moi przodkowie
i mam migrenowe
bóle głowy
odziedziczone po matce.
Przypadkowo złożony
z rodzinnych okruchów
mówię o sobie JA
i poczuwam się do odpowiedzialności
za MY.
Przekonany o sprawiedliwości
świata i jego wyroków na
moje
lenistwo babki,
kolejne świństwo pradziadka
(tego, co uciekł od płacenia alimentów)
i inne
moje
podłości
niewiadomego pochodzenia
żądam szacunku dla
siebie.