Transcendencja
Zdolność umysłu do dostrzegania oraz kreowania obiektów wyobrażonych wykraczających poza dane zmysłowe lub szerzej empiryczne wiąże się z zaawansowaną inteligencją. Istoty dysponujące taką inteligencją nie tylko oglądają świat z własnej subiektywnej perspektywy, lecz jednocześnie postrzegają same siebie bardziej obiektywnie jako element lub antytezę świata zewnętrznego. Konsekwencją takiego podejścia jest powstanie transcendencji (od łacińskiego transcendens - przekraczający), czyli zdolności wykraczania poza ograniczenia zmysłowe, emocjonalne i racjonalne.
Wyraża się to w określonych zachowaniach, które mogą się przekształcać w rytuały nakierowane na rzeczywistość transcendentną. Na przykład podczas pożaru lasu niektóre szympansy popisują się przed współplemieńcami, skacząc a raczej tańcząc możliwie najbliżej płomieni. Podczas deszczu zaś szympansy mogą wykonywać swoisty „taniec deszczu”, wyrażając swoją radość. To wskazuje, że ich zachowania nie są nakierowane wyłącznie na bezpośrednie korzyści (na przykład zbliżanie się do ognia jest wręcz niebezpieczne), chociaż mogą oczywiście służyć budowaniu społecznej pozycji danego osobnika. Z drugiej jednak strony „prowokowanie” ognia czy też „pochwała” deszczu nadają tym żywiołom walor zbliżony do żywej lub wręcz świadomej istoty. To zaś oznacza, że za dostrzegalną fizycznością ognia i deszczu można domyślać się istnienia czegoś więcej, czego jednak nie rejestrują zmysły.
Do podobnych wniosków skłaniają badane w początkach XXI w. szympansy z lasu Tai w zachodniej Afryce, które przy wybranych drzewach zostawiają kamienie, tworząc z czasem niewielki kopiec. Takie rytualne zachowanie pozbawione wyraźnego znaczenia przystosowawczego, a jedynie wyrażające emocjonalny stosunek małp do określonego drzewa wskazuje na niedostrzegalną i nieuchwytną zmysłowo a więc transcendentną wartość przypisywaną temu drzewu. Analogiczne zachowania są znane u ludzi. Na przykład ponad 170 tysięcy lat p.n.e. neandertalczycy układają stalagmity w stosy i kręgi w głębi jaskini Bruniquel. Później ludzie układają sterty kamieni koło wybranych drzew (zachodnia Afryka), a niektóre drzewa obwiązują sznurami (Azja Wschodnia), aby wyrazić swój szacunek dla tkwiących w nich tajemniczych mocy.
Dotyczy to również zjawiska życia i śmierci. Południowoafrykański praczłowiek Homo naledi już ok. 300 tysięcy lat p.n.e. grzebie swoich zmarłych głęboko w jaskini sporym nakładem wysiłku i przy zachowaniu określonych rytuałów. To oznacza, że zmarłym należy się szacunek, a więc nie są tylko martwymi zwłokami, a ich moc w jakiś sposób nadal istnieje.
Czynnikiem znakomicie ułatwiającym odkrycie lub wykreowanie transcendencji jest język jako system zbudowany ze słów wyrażających pojęcia. Na poziomie elementarnym każdemu pojęciu odpowiadają przedmioty i czynności ze świata realnego, na przykład zdanie „czerwony ptak leci” opisuje określoną sytuację. Bardzo szybko jednak pojęcia odrywają się od swoich materialnych wzorców i zaczynają funkcjonować samodzielnie w świecie stworzonym przez język. Słowa „czerwony” i „leci” - pierwotnie występujące wyłącznie w związku z realnie istniejącymi obiektami - stają się „czerwienią” samą w sobie i „lataniem”. Dzieje się tak, mimo że w rzeczywistości nie ma ani czerwieni, ani latania w oderwaniu od materialnych obiektów. W ten sposób w języku powstają pojęcia abstrakcyjne, na przykład dobro, zło, piękno, prawda, bóstwo, wieczność, Myśliciele zaś mogą zacząć dyskusję nad ich prawdziwością.
Chęć transcendentnego spojrzenia na świat, czyli ujęcia wykraczającego poza ograniczenia istoty ludzkiej, a nawet bezpośrednie dane empiryczne, prowadzi do sformułowania koncepcji mających objaśniać rzeczywistość. Objaśnianie oznacza połączenie elementów składających się na wiedzę o świecie w spójny system skonstruowany zgodnie z określonym sposobem myślenia i przyjętymi wstępnie założeniami. Charakterystyczne pojęcia związane z transcendencją to świadomość, rzeczywistość i ewentualnie absolut.
Świadomość jest cechą istoty zdolnej do poznawania i refleksji nad tym, co jest poznawane, a także nad procesem poznawania i tym, kto poznaje, czyli nad istotą poznającą.
Rzeczywistość formalnie obejmuje wszystko, co istnieje, czyli teoretycznie powinna być utożsamiana z pojęciem świata, lecz w praktyce jest zazwyczaj tylko tym, co można w jakikolwiek sposób poznawać. Dlatego obiekty niepoznawalne bywają uznawane za nierzeczywiste, a w pewnym uproszczeniu za nieistniejące.
Absolut zaś to wytwór uogólnionej refleksji nad rzeczywistością rozumiany jako stan najwyższej pełni wszelkich cech rzeczywistości wyrażany na przykład jako istota świata, kosmiczny duch lub bóstwo.