Koncepcje piękna, wyczynu sportowego i dzieła sztuki

  • Piękno obiektywne ma swoje korzenie w naturze świata, odpowiadając biologicznej sprawności człowieka i użyteczności danego obiektu lub zjawiska. Na poziomie elementarnym jako piękne są odbierane oznaki zdrowia człowieka, zwierzęcia lub rośliny wyrażające się na przykład w symetrycznej budowie ich ciała, zdrowych włosach czy fizycznej sprawności. Piękno obiektywne lub naturalne to także krajobraz obiecujący dostatek lub spokój jak na przykład zielony las pełen zwierzyny oraz żyzne pola. Piękno okazuje się tożsame z odczuwaniem przyjemności, radości i poczuciem spełnienia. Tutaj mieści się piękno sportu, kiedy z przyjemnością obserwuje się sprawność sportowca i jego osiągnięcia. Warto też odnotować, że piękno obiektywne w dużym stopniu zbliża się do idei prawdy i dobra, czyli estetyczne widzenie świata okazuje się bliskie wizjom logiczno-scjentystycznym i etycznym. Nieprzypadkowo mówi się, że dana teoria naukowa jest piękna lub czyjeś zachowanie jest piękne, kiedy w rzeczywistości chodzi o prawdziwość i skuteczność teorii lub o postępowanie oceniane jako moralnie dobre lub użyteczne społecznie. To, co jest prawdziwe, użyteczne i dobre jest zazwyczaj odbierane jako piękne w ramach koncepcji piękna obiektywnego.

  • Piękno usankcjonowane społecznie lub intersubiektywne pierwotnie odpowiada pięknu obiektywnemu. Takie ujęcie jest typowe dla większości dzieci i dla relatywnie prostych koncepcji sportu mającego rozwijać praktyczne umiejętności oraz dla sztuki rozumianej jako odwzorowanie rzeczywistości. Z czasem jednak kształtują się konwencjonalne, akceptowane społecznie koncepcje piękna niekoniecznie mające swoje odpowiedniki w obiektywnym pięknie wynikającym z natury.

W tej perspektywie sport przestaje być tylko formą treningu przygotowującego do określonych zadań praktycznych, na przykład do polowania czy walki, lecz staje się celem samym w sobie. Wyczyn sportowy rozumiany jako szczególne osiągnięcie ma zadziwiać i zaskakiwać, a sportowcowi przynosi satysfakcję i społeczne uznanie. Temu celowi służy bicie rekordów, które często bywa niebezpieczne, a czasem ociera się o absurd. Przykładem mogą być zadziwiające wyczyny opisywane w kolejnych (od 1955 r.) edycjach Księgi Rekordów Guinnessa.

Podobnie zmienia się rozumienie dzieła sztuki, które początkowo ma być jedynie odbiciem rzeczywistości uznawanej za prawdę, lecz szybko staje się środkiem wzbudzania podziwu odbiorców danego dzieła i sposobem zdobywania społecznego uznania. Żeby jednak było to możliwe, dzieło musi spełniać wymogi zaakceptowanej społecznej konwencji, ponieważ tylko wtedy zyska poklask. Tak powstają rozmaite definicje piękna funkcjonujące w obrębie określonych kultur, w różnych okresach historycznych, a także w ramach poszczególnych nurtów artystycznych i intelektualnych. Żeby to dostrzec, wystarczy zestawić plastyczne dzieła na przykład dawnych cywilizacji Meksyku i Azji Zachodniej, europejskiego antyku, średniowiecza i czasów nowożytnych lub utwory muzyczne Azji Wschodniej i subsaharyjskiej Afryki. Okazuje się, że to, co piękne dla reprezentantów jednej estetyki, może być odrażającą brzydotą dla wyznawców innej estetycznej konwencji.

To pokazuje, że odbiorca dzieła artystycznego musi dysponować odpowiednimi kompetencjami estetycznymi, czyli cechami i umiejętnościami, które pozwolą mu zaakceptować i odczuć to dzieło we właściwy sposób, mieszczący się w danej konwencji.

To samo dotyczy sportu: jego sens i piękno są dostępne tylko dla tych, którzy są kompetentni, czyli przygotowani do odbioru sportowego wyczynu. Na przykład ktoś, kto nie zna zasad gry w szachy, nie zauważy dramatyzmu czy elegancji rozgrywki.

  • Piękno subiektywne wynika z indywidualnego postrzegania rzeczywistości. Każdy trochę inaczej odbiera świat i inaczej go ocenia niekoniecznie i nie w całej rozciągłości zgodnie z pięknem obiektywnym lub kryteriami piękna zaakceptowanymi przez społeczną konwencję. Stąd wynikają indywidualne oceny estetyczne i czasem skrajne poglądy na ten temat głoszone przez niektórych artystów. Bywa, że artyści z rozmysłem tworzą dzieła łamiące dotychczasowe powszechnie przyjęte kanony piękna, żeby zamanifestować własną odrębność i indywidualność. Takie indywidualne, możliwie niezależne od otoczenia postawy są typowe dla kultur i okresów historycznych promujących osobistą wolność człowieka oraz pluralizm ekspresji. Przykładem są rozmaite nurty artystyczne i koncepcje estetyczne w sztuce XX wieku.

Do pewnego stopnia wspólnym mianownikiem wszystkich koncepcji piękna jest postawa zadziwienia czymś, co się wyróżnia. Tę postawę można dostrzec zarówno w pięknie obiektywnym, kiedy podziw wywołuje sprawność biologiczna czy fizyczna, jak też w pięknie konwencjonalnym, gdy podziw wzbudza sposób wykonania dzieła. W jeszcze większym stopniu widać to w przypadku estetyki subiektywnej, kiedy artysta świadomie tworzy swoje kryteria artyzmu z zamiarem wywołania emocji, a zwłaszcza zaskoczenia odbiorcy. Przy tym sprawą drugorzędną jest, czy wrażenia i emocje związane z dziełem sztuki są pozytywne i przyjemne, czy też negatywne odpowiadające za niechęć, grozę, strach lub złość. Dlatego mówi się o pięknie kwiecistej łąki i niszczycielskiej erupcji wulkanicznej. Piękno można znaleźć w historii miłosnej i w opowieści o krwiożerczych wampirach, w martwym krajobrazie zamarzniętej Antarktydy i w tętniącej życiem rafie koralowej. Piękno młodości i wyczynu sportowego pojawia się obok piękna starej, pomarszczonej twarz twarzy naznaczonej śladami długiego życia.

Zestawienie trzech zaprezentowanych perspektyw - obiektywnej, społecznej i subiektywnej - pokazuje, że wyczyn sportowy i dzieło sztuki nie istnieją niezależnie od człowieka, lecz są stanami umysłu podporządkowanymi określonym konwencjom. Żaden wynik sportowy, wygrany wyścig, wysokość skoku czy rezultat meczu nie jest wyczynem aż do momentu, gdy ktoś ten wynik zauważy i uzna go za wyczyn. Bez tego uznania wynik to tylko prędkość wyrażona w kilometrach na godzinę czy wysokość zapisana w metrach lub innych dowolnych jednostkach.

Podobnie dzieło sztuki to nie deska lub płótno pokryte farbami, zestaw dźwięków czy też książka zawierająca zapisane w niej litery. To są zaledwie obiekty mające określoną fizyczną postać, a właściwe dzieło sztuki oznacza interakcję między autorem obiektu uznawanego za dzieło oraz jego odbiorcą zapośredniczoną przez dany obiekt. Innymi słowy obraz Rubensa jest tylko płótnem i farbą, jeżeli nie ogląda go ktoś przygotowany do zrozumienia zawartych w nim treści. Obraz staje się dziełem sztuki dopiero w zetknięciu z odbiorcą, w tym wypadku z widzem, który potrafi dostrzec jego symbolikę. Podobnie utwór muzyczny to tylko zestaw dźwięków o określonych parametrach, który może być dziełem sztuki wyłącznie w uszach osoby zdolnej je odczuć lub zrozumieć.