Języki sztuczne
Języki sztuczne mają szczególne przeznaczenie, są używane tylko przez określone grupy i w określonych okolicznościach jak na przykład rytualny język damin plemion Lardil i Yangkal na Wyspach Wellesleya.
Od dawna znany jest pomysł stworzenia sztucznego języka, który pełniłby rolę łącznika między różnymi ludami na całej planecie, zwłaszcza w warunkach postępującej od XVII w. globalizacji. Ideę sztucznego języka uniwersalnego głoszą między innymi Platon i Descartes. W XVI wieku poeta Teofilo Folengo podejmuje próbę uproszczenia łaciny w oparciu o język włoski. Sztuczne języki próbują też tworzyć Brytyjczycy G. Delgarno i I. Newton w XVII wieku, a potem Niemiec G. W. Leibniz, ale wszystkie te usiłowania kończą się niepowodzeniem, ponieważ nie wzbudzają szerszego zainteresowania i pozostają konstrukcjami wyłącznie teoretycznymi.
Dopiero w drugiej połowie XIX w. powstają względnie popularne, czyli używane w praktyce, uniwersalne języki sztuczne oparte o kilka języków naturalnych jak volapük J. M. Schleyera i bardziej udane esperanto L. Zamenhoffa.
Przynajmniej jeden sztuczny język tworzy dziecko: na początku XX w. kilkuletni Amerykanin W. J. Sidis opracowuje język vendergood oparty głównie na łacinie i grece.
Niektórzy zaś budują sztuczne języki, które nie są przeznaczone do praktycznego użytku. Na przykład w XX w. J. R. R. Tolkien tworzy język elfów opisany w książce Władca Pierścieni.
Characteristica universalis
Od XVII w. konstruowane przez różnych autorów (Brytyjczyk John Wilkins w 1668 r.; Niemiec A. Kircher w 1669 r.) systemy symboli graficznych, które mają służyć do komunikacji ponad językami fonicznymi. W zamyśle I. Newtona, G. W. Leibniza, a potem Hiszpana Dona Sinibaldo de Mas (dzieło Ideographie z 1863 r.) uniwersalny system znaków wizualnych, czyli obejmujący całość wiedzy język graficzny zwany pasygrafią miałby być powszechnie zrozumiały w sensie znaczenia i zawartości ideowej, chociaż odczytywany różnie w różnych językach fonicznych (powrót do piktogramów). W praktyce projekt jest realizowany jako odrębne systemy umownych znaków przekazujące informacje w rozmaitych dziedzinach; na przykład w matematyce system międzynarodowych symboli opracowany przez Peano, w logice system wprowadzony przez Russella i Whiteheada, a także symbole w astronomii, chemii, sporcie i wielu innych dziedzinach podlegających formalizacji.
W niektórych sferach praktycznej działalności ludzie rozwijają systemy specjalnych znaków. Przykładem jest alfabet semaforowy stosowany na morzu w XX w., gdzie marynarz przekazuje informację za pomocą odpowiednio ułożonych rąk z chorągiewkami, kodując w ten sposób kolejne litery.
Szczególną pozycję zajmują języki migowe oparte przede wszystkim na gestach wykonywanych rękami i na rozmaitych układach palców. Często mają one złożone słownictwo, rozbudowaną gramatykę porównywalną z gramatyką języków fonicznych oraz style wypowiedzi i prozodię wyrażaną na przykład szybkością i szerokością wykonywanych gestów. Znanym przykładem języka migowego służącego do porozumiewania się ludzi różnojęzycznych jest system znaków dawanych rękami używany przez Indian Wielkich Równin.
Języki migowe okazały się szczególnie użyteczne dla ludzi głuchych i głuchoniemych, jak na przykład język Kata Kolok w balijskiej wiosce Bengkala. Zwykle nie są one związane z miejscowymi językami fonicznymi, które dla głuchych stanowią języki obce. Zaawansowane języki migowe są adaptowane w wielu krajach, co powoduje powstanie rodzin językowych grupujących języki o wspólnym pochodzeniu i zbliżone do siebie pod względem słownictwa oraz gramatyki. W roku 1951 I Światowy Kongres Głuchych postulował stworzenie uniwersalnego języka migowego na wzór esperanto, lecz pomysł zrealizowano dopiero 22 lata później, tworząc migowy pidgin, czyli prosty język International Sign Language (ISL) zwany gestuno. Inną próbą unifikacji języków migowych jest Sutton Movement Writing z roku 1974. Największą popularnością cieszy się jednak American Sign Language (ASL) nawiązujący do języka angielskiego. Funkcjonuje on w kilku odmianach (dialektach) w USA, Kanadzie i krajach anglojęzycznych.
W latach 1990. polska lingwistka Anna Wierzbicka pracująca w Australii rozwija specjalny program badawczy, aby skonstruować listę najbardziej elementarnych pojęć zwanych indefinibiliami wspólnych dla wszystkich języków. Ewentualne ustalenie takiej listy byłoby znaczącym krokiem w stronę zrozumienia istoty ludzkiego języka i myślenia, a także zbliżałoby do częściowej realizacji idei characteristica universalis.
W XXI w. idee języka uniwersalnego i globalnego tracą na znaczeniu dzięki rozwojowi technologii. Pojawiają się bowiem coraz sprawniejsze translatory (pierwsze w Japonii w 1999 r.), czyli elektroniczne urządzenia tłumaczące z jednego języka na drugi. Wystarczy powiedzieć dane zdanie do głośnika, a translator w ciągu kilkunastu sekund przetwarza je w odpowiednie zdanie w innym języku i produkuje jako dźwięki mowy. Możliwe jest też sfotografowanie napisanego tekstu, a maszyna (na przykład zaawansowany telefon komórkowy) przekłada go na określony język w formie zapisu na ekranie lub dźwięku. Uczenie się języków obcych i zawód tłumacza zdają się być zbędne.