Historia filozofii Zachodu
II - III w. n.e. - Rozwija się wczesna patrystyka - literatura przedstawiająca podstawowe zasady chrześcijaństwa.
Perypatetycka metafizyka urasta do rangi najwyższej filozofii, usuwając w cień inne zainteresowania Arystotelesa i jego następców. W II w. n.e. Klemens Aleksandryjski posługując się terminologią filozofii greckiej traktuje chrześcijaństwo w kategoriach wiedzy, a nie religii. Orygenes, głosiciel teorii reinkarnacji, kontynuuje pracę Klemensa i wprowadza do chrześcijaństwa neoplatońską teorię emanacji, Logos, wieczność świata i pierwotną równość wszystkich istniejących od zawsze duchów (preegzystencja dusz), czym nawiązuje do koncepcji orfików.
Wbrew greckim pisarzom łączącym nową religię z filozofią, Tertulian (II/III, pierwszy apologeta łaciński) głosi ich sprzeczność, bezsiłę rozumu (agnostycyzm), potęgę wiary, materialność i ułomność ludzkiego ducha (uprzedmiotowienie człowieka) w porównaniu do idealnego Boga - jedynego samodzielnego podmiotu. Na poglądy Tertuliana wpłynęła jego czasowa przynależność do montanistów z ich skrajną prostotą i czystością wiary.
IV - V w. - Rozkwita chrześcijańska apologetyka, czyli twórczość literacka interpretująca teksty religijne (hermeneutyka biblijna) oraz broniąca dogmatów chrześcijaństwa ustalonych w 325 r. n.e. W tej dziedzinie wyróżnia się grecki pisarz Grzegorz z Nyssy (325-394, platońskie idee, racjonalizm i neoplatońskie zmierzanie świata do stanu pierwotnego). Orygenes i Tertulian zostają potępieni. Pseudo-Dionizy Areopagita (anonim z VI w. podpisujący się jako Dionizy Areopagita, pierwszy biskup Aten żyjący w I w.) pisze neoplatońskie prace, które będą podstawą chrześcijańskiego mistycyzmu i obiektywnej (ontologicznej) metafizyki w średniowieczu. Uprawia teologię apofatyczną (negatywną), ponieważ głosi, że o Bogu można powiedzieć tylko to, czym nie jest, ponieważ nie można boskiej natury ująć w sposób pozytywny.
W łacińskiej strefie św. Augustyn (Augustyn Aureliusz, 354-430) akceptuje platońskie idee (idealizm), ale umieszcza je w Bogu (człowiek jest traktowany przedmiotowo). Świat pojmowany przez Greków jako wynik rozwoju jest dla niego tworem boskiej łaski. Powstaje więc rozgraniczenie potężnego, duchowego Boga i znikomego, materialnego świata - zarówno świata człowieka, jak też przyrody. Augustyn odrzuca racjonalizm i obiektywne poznanie (epistemologię) na rzecz wiary (fideizm).
W sferze etycznej Augustyn dokonuje swoistej wolty. Chrześcijaństwo z założenia miało być ideologią pacyfistyczną, która całkowicie wyklucza przemoc, wojnę i jakiekolwiek związki z armią. Jednak za czasów Augustyna nowa religia została zaakceptowana przez władców Rzymu, a to oznacza konieczność pogodzenia jej z istnieniem armii i wojen niezbędnymi dla utrzymania państwa. Augustyn wprowadza więc pojęcie wojny sprawiedliwej, której celem miałoby być ukaranie zła, czyli sił przeciwnych chrześcijańskiej władzy. Podaje przy tym dwa warunki, aby wojnę uznać za sprawiedliwą: powinna ją prowadzić legalna, czyli chrześcijańska władza oraz przyczyna wojny musi być słuszna, czyli w obronie chrześcijańskiego państwa.
Na obszarze zdominowanym przez łacinę działa też św. Ambroży (IV w.), który opracowuje zestaw chrześcijańskich cnót moralnych. Pierwsze cztery to zapożyczone od stoików mądrość, męstwo, umiarkowanie i sprawiedliwość, a dodatkowe trzy to chrześcijańska wiara, nadzieja i miłość.
Druga połowa V - VIII w. - Załamanie kultury i oświaty po rozkładzie Rzymu przynosi upadek filozofii w Europie. Św. Izydor z Sewilli (ok. 570-636) jest ostatnim, który w jednym dziele zbiera ocalałe resztki wiedzy starożytnych, co w chrześcijańskiej Europie zapewnia mu reputację mędrca.
VII/VIII w. - W Northumbrii (Brytania) działa św. Beda Venerabilis łączący chrześcijańską wiarę z logiką i racjonalizmem. Wykazuje się dużą niezależnością myślenia, czego przykładem jest jego zatarg z mnichami, a nawet oskarżenie o herezję, w kwestii narodzin Jezusa. Według przyjętego za Izydorem z Sewilli poglądu Jezus urodził się ponad 5000 lat po stworzeniu świata. Beda zaś w oparciu o Biblię wylicza, że powinno się to stać 3952 lata od momentu stworzenia. Inną konsekwencją intelektualnej samodzielności Bedy jest jego postawa empiryczna. Zamiast ufać autorytetom głoszącym, że świat nadziemski, czyli niebo ze wszystkimi gwiazdami, jest doskonały, Beda sam mierzy cień gnomona i odkrywa, że realne obserwacje nie zgadzają się z matematycznymi obliczeniami.
IX w. - Pracujący na dworze Karola II Łysego Irlandczyk Johannes Scotus Eriugena, wbrew augustynizmowi (Kościół potępia Eriugenę), interpretuje wiarę rozumowo: panenteizm, neoplatońska idea niepoznawalności Boga i predestynacji (przeznaczenie niektórych ludzi przez Boga do zbawienia). Nawiązuje do czterech poziomów rozumienia tekstów biblijnych opisanych przez Mojżesza Kordowero. Uczeń Eriugeny Eryk z Auxerre (841-876) jest pierwszym nominalistą.
X - XII w. - Odrodzenie filozofii augustyńskiej w szkole klasztoru w Chartres od 990 r., kiedy nią kieruje św. Fulbert (960-1028), uczeń Gerberta z Aurillac, wykształcony w katedralnej szkole w Reims.
Tłumaczenia dzieł arabskich, nawrót do platonizmu, racjonalizm i empiryzm, badania przyrodnicze. W Chartres działa Bernard z Chartres (zmarły ok. 1130 r.), Gilbert de la Porree (ok. 1070-1154), Teodoryk z Chartres (pierwsza połowa XII w., cztery żywioły), Wilhelm z Conches (1080-1145, cztery żywioły i najmniejsze cząstki materii) i Anglik John z Salisbury (ok. 1120 - ok. 1180). Pod koniec stulecia badania szkoły kontynuuje angielski Oksford.
XI w. - Św. Anzelm z Besate (1033-1109), arcybiskup Canterbury zaczyna scholastykę (od łacińskiego schola - szkoła). Anzelm przejmuje filozofię Augustyna. Nie chce zrozumienia świata, lecz potwierdzenia dogmatów wiary. Według niego filozof jest w istocie teologiem. Aby uzgodnić wiarę i dialektykę, czyli racjonalizm głosi realność wszelkich idei, nawet pojęć ogólnych (takich na przykład jak słowo, czerwień czy wielkość), ponieważ mają one istnieć w Bogu. Jest to przykład esencjalizmu jako postawy skrajnie realistycznej w sprawie powszechników (uniwersaliów) i przeciwstawnej nominalizmowi.
Formułuje słynny dowód ontologiczny na istnienie Boga: wszystko w świecie jest względne i niepełne, więc potrzebuje do porównania czegoś idealnego i absolutnego, największego w świecie, czyli Boga. Skoro można pomyśleć Boga jako byt największy, to Bóg przekracza również intelekt myślącego, a to oznacza, że musi istnieć realnie poza tym intelektem. Nieistnienie oznaczałoby niedoskonałość Boga, a to jest sprzeczne z samym pojęciem Boga jako absolutnej doskonałości.
1091 - 1153 r. - Św. Bernard. Głosi mistyczne, emocjonalne i irracjonalne podejście do Boga. Odrzuca cielesność (łącznie z jakąkolwiek higieną) jako grzeszną.
1096 - 1141 r. - Niemiec Hugon od św. Wiktora, próbuje uzgodnić racjonalizm (dialektykę) i mistykę, odwołując się do idei czterech poziomów rozumienia (pomysł Mojżesza Kordowero).
XI/XII w. - Szczyt sporu o uniwersalia zapoczątkowanego przez św. Anzelma z Besate. Anzelm głosi realność pojęć ogólnych (uniwersaliów) istniejących w Bogu (esencjalizm, realizm).
Jego dowód ontologiczny krytykują nominaliści (od łacińskiego nomen - nazwa), dla których słowa i pojęcia ogólne (platońskie idee) są wytworami rozumu i tylko w nim istnieją. Francuz Roscelin (1050-1120) odrzuca wszystko oprócz realnych rzeczy (nazwy to tylko dźwięki), a nawet głosi istnienie trzech odrębnych bogów chrześcijańskiej Trójcy Świętej.
Jego uczeń Pierre Abelard (1079-1142) twierdzi, że nie ma rzeczy ogólnych, chociaż są ogólne słowa i pojęcia (sermonizm od łacińskiego sermo - słowo, konceptualizm od conceptus - myśl) iściśle rozgranicza słowo jako dźwięk lub zapis oraz jego znaczenie (pojęcie, znak).
Słynnym przeciwnikiem nominalistów i zwolennikiem realnego istnienia idei (esencjalizmu) jest Wilhelm z Champeaux (1070-1121).
XII/XIII w. - Dawid z Dinant (umiera po 1210 r.) tworzy pierwszy chrześcijański system materialistyczny oparty na arystotelejskim hylemorfizmie. Utożsamia Boga jako najwyższą świadomość oraz materię lub przyrodę (panteizm). Twierdzi, że istnieją tylko dwa fundamentalne żywioły rozumiane jako proste ciała poruszające się w sposób naturalny: czarna, ciepła ziemia i biały, zimny ogień uraniczny (niebiański), które tworzą wodę i powietrze. Ogień telluryczny (ziemski) jest tylko płomieniem, czyli oparem ziemi, a nie prawdziwym ogniem.
W tym czasie europejscy myśliciele zajmujący się filozofią przyrody przejmują zasadniczą koncepcję Ibn Ruszda, który odróżnił bierną materię oraz aktywnego ducha poruszającego tę materię. Przetwarzają założenia arabskiego filozofa, rozpoznając bierny aspekt przyrody zwany natura naturata oraz czynny określany jako natura naturans.
Ok. 1210 - ok. 1294 r. - Roger Bacon z Oksfordu. Empiryk i reprezentant neoplatonizmu.
Ok. 1225 - 1274 r. - Dominikanin Tomasz z Akwinu uczeń Alberta Wielkiego (1193-1280).
Filozofię utożsamia z metafizyką interpretowaną obiektywnie (największa w dziejach rozprawa teologiczna Summa Theologiae). Próbuje uzgodnić coraz silniejszy w Europie arystotelizm i chrześcijaństwo, które jest oparte na augustynizmie nawiązującym do Platona. Rezultatem jego wysiłków będzie tomizm - swoisty chrześcijański arystotelizm. Głosi realizm idei i realność powszechników (za św. Anzelmem) w Bogu jako bycie koniecznym oraz hylemorfizm i racjonalne poznanie świata jako bytu akcydensowego. W definicji bytu łączy abstrakcję treściową Platona i Arystotelesa (stopniowe odrzucanie bytów akcydensowych i coraz większa ogólność zdań, coraz większy zakres i coraz uboższa treść) z abstrakcją zakresową Porfiriusza (coraz większy zakres zdań i ubożenie treści, lecz pomijanie aktywnej strony bytu). W jego dualistycznym ujęciu każdy byt może być pojmowany wyłącznie jako aktualne złożenie konkretnej treści, czyli istoty bytu i konkretnego działania owego bytu. Dana treść i działanie mogą być rozdzielne i pojawiać się niezależnie od siebie w innych jednostkowych bytach. Bóg jest tym, który jest (biblijne słowa Jahwe, gdy mówi o sobie zwracając się do Mojżesza), co oznacza, że jest bytem koniecznym, samowarunkującym, niezależnym od czegokolwiek i bytem, który nie może nie istnieć a zatem doskonałym. Istnienie Boga jest tożsame z samym Bogiem jako bytem. Oznacza to, że wszystkie inne byty nie są konieczne, ponieważ jako stworzone przez Boga są uwarunkowane, a więc mogą być niebytem, czyli nie istnieć, co oznacza ich niedoskonałość. Jest to idea zaczerpnięta od Ibn Siny i Anzelma. Rozwija koncepcję transcendentaliów, czyli sposobów istnienia bytu takich jak na przykład: rzecz, coś, jedność, dobro i prawda. Każde transcendentalium zakresowo pokrywa się z określonym bytem jednostkowym, a zarazem odnosi się do pewnego sposobu jego ujęcia. Na przykład rzecz jest konkretyzacją istoty bytu, coś to odróżnienie jednego bytu jednostkowego od innego, jedność to utożsamienie bytów, a dobro i prawda to zgodność bytu z pożądaniem ludzkiej duszy lub z poznającym intelektem.
Państwo-organizm (organicyzm) to według Tomasza naturalny stan człowieka, co odpowiada poglądom Arystotelesa.
Tomasz powtarza i rozwija koncepcję wojny sprawiedliwej opracowaną przez Augustyna. U Tomasza wojna jest sprawiedliwa, kiedy prowadzi ją legalna władza, przyczyna walk jest słuszna i wojna jest prowadzona w dobrej intencji.
Formułuje pięć słynnych dowodów na istnienie Boga: 1. musi być pierwsza przyczyna ruchu obserwowanego w świecie, skoro wszystko się porusza; 2. musi być przyczyna istnienia świata, jeśli on istnieje; 3. rzeczy są przypadkowe (tychizm) i nietrwałe, a więc musi być istota konieczna i nieprzypadkowa, aby zapewnić trwałość istnienia; 4. świat jest niedoskonały, więc musi być istota doskonała, która będzie antytezą świata; 5. świat jest celowy w swoim ruchu i budowie, więc ktoś musiał nadać mu cel, ponieważ celowość jest cechą wyłącznie istot działających rozumnie.
Po zwycięstwie nad augustynizmem tomizm będzie oficjalną doktryną Kościoła katolickiego, a dowody Tomasza, mimo krytyki zgłaszanej już w średniowieczu, będą wykładane na uczelniach katolickich jeszcze w XXI w. Nacisk na logikę i racjonalizm odróżnia katolicyzm reinterpretowany w kategoriach tomizmu od tradycyjnego prawosławia.
Druga połowa XIII w. - Siger z Brabantu (zmarły między rokiem 1280 i 1284) i Boecjusz z Dacji (prawdopodobnie Skandynaw, zmarły ok. 1283 r.) wprowadzają na uniwersytet paryski awerroizm (od Averroesa). Jego podstawowe założenia to: hierarchia bytów istniejących w świecie; śmiertelna dusza pojedynczego człowieka; nieśmiertelny, ogólnoludzki rozum; racjonalistyczna areligijna etyka, która nie wymaga uzasadnienia przez Boga; Bóg nie jest wszechmocny. Awerroizm jest zwalczany przez Kościół i św. Bonawenturę (franciszkanin J. Fidanza, 1221-1274), głoszącego mistyczny augustynizm i racjonalizm.
Ok. 1260 - 1328 r. - Niemiecki mistyk Mistrz Eckhart. Głosi zjednoczenie z Bogiem, w którego istnieniu zawiera się istnienie całego świata. Tę ideę przejmie potem Boehme.
Ok. 1266 - 1308 r. - Franciszkanin Johannes Duns Scotus (Jan Duns Szkot), przedstawiciel augustynizmu. Przewaga wiary i woli nad rozumem, świat jest irracjonalny, a dogmatów religii nie można dowieść (dowody Tomasza nie mają więc wartości). Byt nie jest dualistycznym złożeniem treści i istnienia jak u Tomasza z Akwinu, lecz niepodzielną, aktywną jednością realizującą się w każdym obiekcie świata i za każdym razem jako nowa jednostka. Wprowadza transcendentalia dysjunktywne, czyli tworzące uzupełniające się lub wzajemnie wykluczające pary, jak na przykład potencjalne i aktualne lub pierwotne i wtórne,
1270, 1277 r. - Biskup Paryża Stefan Tempier potępia arystotelizm, awerroizm i niezależność filozofii od teologii jako herezje (w 1277 r. ogłasza 219 tez potępiających Artykuły Paryskie, czyli poglądy Sigera z Brabantu i Boecjusza z Dacji). Kościół zaczyna rozumieć, że dalsza działalność intelektualistów zaneguje w końcu podstawy wiary. Tym samym kończy się okres adaptacji filozofii greckiej i arabskiej przez chrześcijaństwo, a zaczyna epoka jej kostnienia w ramach scholastyki, czyli z założenia niezmiennej wiedzy szkolnej (stąd scholastyka) opartej na dogmatach religijnych i konwencjonalnych zasadach myślenia.
Ok. 1300 - ok. 1349 r. - Wilhelm Ockham, wybitny sceptyk i empiryk ze szkoły oksfordzkiej, twórca zasady usuwania z nauki pojęć zbędnych (brzytwa Ockhama), które zaciemniają obraz, niepotrzebnie mnożą wymyślone byty. Na tej podstawie stwierdza, że nie istnieje istota rzeczy w świecie zewnętrznym, lecz wyłącznie jako twór poznającego umysłu.
XIV w. - Nominalista Francuz Jean Buridan (umiera po 1358 r.), wbrew fizyce Arystotelesa, wprowadza pojęcie impetu (bezwład), dzięki czemu ciało raz poruszone może się nadal poruszać mimo braku stale działającej na nie siły. Arystoteles sądził, że dla podtrzymania ruchu konieczne jest ciągłe działanie siły.
XIV - XVI w. - Irracjonalizm i średniowieczna scholastyka ustępują humanizmowi (renesans), który z jednej strony charakteryzuje racjonalizm, a z drugiej zainteresowanie mistyką (na przykład kabałą).
Mikołaj z Kuzy podkreśla twórczą moc umysłu Boga przenikającego cały świat (neoplatonizm, hylozoizm i panpsychizm czasem zwany błędnie panteizmem) i umysłu ludzi, którzy przez poznanie, czyli nałożenie własnych idei (zwłaszcza matematyki) i miar (teoria mens od mensure - mierzyć) nadają światu nowe znaczenie. Samego Boga zaś jako najwyższej jedności nie można poznać, a jedyne, co o nim wiemy to stwierdzenie, czym Bóg nie jest (negacja poznania).
W Italii G. Manetti (1396-1459) rozprawą O dostojeństwie i doskonałości człowieka (1452) sprzeciwia się poniżającym człowieka tezom papieża Innocentego III zawartym w piśmie O nędzy żywota ludzkiego. W takiej atmosferze kształtuje się typowa dla humanizmu i powszechna w późniejszej Europie wizja świata jako przyczyny i środowiska świadomości. Jednak tak rozumiana świadomość może przekraczać ramy narzucone przez świat, kreując nowe rzeczywistości.
Hiszpański jezuita F. Suarez (1548-1617) próbuje jeszcze ożywić scholastykę, lecz na przykład Polak Grzegorz z Sanoka (ok. 1406-1477) scholastykę nazywa majaczeniem, a religię uznaje tylko za narzędzie władzy.
Powraca za to hermetyzm: Ficino tłumaczy na łacinę Corpus Hermeticum (18 traktatów z II-III w. n.e.), który stanie się podstawą europejskiego gnostycyzmu.
XIV - XVI w. - Humanizm w Italii i Europie związany z bogacącą się klasą kupiecką, wielkimi odkryciami geograficznymi, wpływami myślicieli bizantyjskimi i wczesnym kapitalizmem.
Metafizyka jest subiektywna (epistemologiczna, pomyślana) a nie obiektywna (ontologiczna, realna). Nauka zastępuje wiarę w Boga, a technika wiarę we wszechmoc Boga. Człowiek (personalizm), a nie Bóg, jest podmiotem filozofii odrodzonej w wersji platońskiej (myślenie przez analogię) i arystotelejskiej (myślenie celowościowe, przyczynowo-skutkowe). Ideowe zasady humanizmu formułują P. Pomponazzi (Italia, 1462-1525) i Erazm z Rotterdamu (Niderlandy). Wraca sceptycyzm wyrażony w książce Erazma z Rotterdamu Pochwała głupoty (1509) i H. C. Agrippy von Nettesheima De incertitudinae et vanitate scientiarum atque artium declamatio invectiva (1526-1527). Francuski humanista M. de Montaigne (1533-1592) głosi relatywizm i niemożność naukowego poznania zmiennego i wewnętrznie sprzecznego świata.
Żydowska kabała oddziałuje na wielu chrześcijańskich myślicieli i mistyków, do których należą między innymi Francuz W. Postel (potępiony i prześladowany przez inkwizycję) i Paracelsus oraz neoplatończycy Pico della Mirandola (papież potępia część jego prac) i H. C. Agrippa von Nettesheim, który używa pentagramu jako symbolu pięciu żywiołów (ziemia-woda-powietrze-ogień-eter) budujących makrokosmos-świat oraz mikrokosmos-człowieka. Nettesheim opisuje żywioły za pomocą kilku cech: ziemia jest ciemna, gęsta i nieruchoma; woda jest ciemna, gęsta i ruchoma; powietrze jest ciemne, rzadkie i ruchome; ogień jest jasny, rzadki i ruchomy. Eter zaś jako najlżejszy z żywiołów wymyka się bezpośredniemu badaniu, ponieważ buduje niedostępne ciała niebieskie.
Badacze zafascynowani kabałą analizują właściwości liczb zarówno z punktu widzenia matematyki, jak też w ujęciu mistycznym. Przykładem są liczby zaprzyjaźnione to znaczy takie, że jedna jest sumą dzielników drugiej. Kabaliści uważają je za oznakę przyjaźni bądź miłości.
Reformacja przynosi fundamentalizm luteran i kalwinistów oraz krytykę katolicyzmu. Niemiec A. von Franckenberg, a potem Holender Galenus głoszą bezwyznaniową religię wewnętrzną. Francuz G. Postel (1510-1581) wszystkie religie uznaje za równe i racjonalne. W Italii zaś sławę zdobywa awerroista M. A. Zimara (1460-1532).
Od XVI w. - Powstaje filozofia latynoska jako kontynuacja filozofii europejskiej.
W Meksyku wyróżniają się scholastyk A. Rubia (1548-1615, książka Logica mexicana) i humanista B. de las Casas (głosi prawo ludów do samostanowienia, 1552, 1561).
XVI - XVII w. - Dominuje scjentyzm, czyli filozofia oparta na naukowym doświadczeniu i racjonalizmie.
Neoplatończycy Paracelsus, G. Bruno i B. Telesio (Italia, 1509-1588) utrzymują, że przeniknięty duchem (hylozoizm, panpsychizm) świat jest nieskończony (infinityzm), lecz poznawalny. Reminescencje hylozoizmu pojawią się potem w pracach de la Mettrie, Voltaire’a i Holbacha. Francuz Ramus (Pierre de La Ramee, 1515-1572) ogranicza poznanie do materii, odrzucając scholastykę. Francuz Descartes formułuje koncepcję materii jako samodzielnych substancji (substancjalizm) z atrybutami (cechy nieodłączne) i akcydensami (cechy przypadkowe). Odrzuca rozumienie przestrzeni jako pustki; uważa przestrzeń za formę materii. Pewność istnienia bytu Descartes wywodzi z pewności istnienia indywidualnego poznającego intelektu. Jego słynny odwrócony (przesłanka większa jest tu na drugim miejscu) sylogizm myślę, więc jestem (cogito ergo sum) zakłada wcześniejsze istnienie w stosunku do myślenia, ponieważ myśleć może tylko to, co istnieje. Descartes podkreśla, że nie chodzi tu o kolejność pojawienia się i wynikania, lecz o kolejność poznawania, bo pierwszym doświadczeniem bycia (istnienia) przez każdą istotę rozumną jest bycie jej samej. Dopiero wtórnie może ona wnioskować o byciu (istnieniu) czegokolwiek poza nią.
Anglik T. Hobbes odnawia materializm mechanistyczny (materialny świat podlega formalizmowi matematycznemu i prawom mechaniki) oraz empiryzm (chociaż u niego przedmiotem poznania są tylko wyobrażenia o rzeczach). Idee atomizmu zaś rozwija Francuz P. Gassendi (1592-1655), właściwy twórca libertynizmu (wolność obyczajowa, rozum, laicyzm). Filozofia
Rozwija się też filozofia przyrody postrzeganej całościowo jako niezmienna w przeciwieństwie do ludzkich społeczeństw mających swoją historię i rozwijających się moralnie (Polak J. Jonston, Naturae constantia, 1632).
Organicyzm (społeczeństwo jako organizm) oparty na rozumie głoszą T. More (Anglia, 1478-1535) i T. Campanella (Italia, 1568-1639). W Holandii Hugo de Groot (Grotius, 1583-1645) wywodzi prawa społeczne z natury, a w Anglii Hobbes (w książce Lewiatan, 1651) i J. Locke (1632-1704) uznają państwo za umowę między egoistycznymi ludźmi, zmuszonymi do współpracy dla dobra wspólnego. Locke podkreśla wolność jednostki (liberalizm moralny i intelektualny) jako stan naturalny. Jest też autorem koncepcji, według której osobowość to tylko zbiór określonych idei tworzących względnie spójną całość. Konsekwencją takiego sposobu myślenia jest uznanie, że w jednym ciele mogą funkcjonować wzajemnie niezależne zespoły idei (zapowiedź koncepcji osobowości wielokrotnej).
Anglik Francis Bacon i Galileusz tworzą empiryzm jako metodę weryfikacji teorii. Od brytyjskich empirystów wywodzi się też etyczny utylitaryzm. Bacon klasyfikuje błędy poznania jako idole: plemienia (złudzenia całego rodzaju ludzkiego), jaskini (złudzenia jednostki), rynku (błędy języka) i teatru (złudzenia szkół filozoficznych). Descartes odnawia racjonalizm (przeciwstawia rozciągłą, poznawaną materię oraz nierozciągły, poznający umysł), a w heurystyce postuluje podejście analityczne (redukcjonizm metodologiczny - rozkład badanych zjawisk na elementy, Rozprawa o metodzie, 1637), które staje się podstawą kultury Zachodu (Europa oraz obie Ameryki i Australia).
Francuz B. Pascal formułuje zasadę rozdziału porządku rozumu (nauka) i porządku serca (wiara), aby uniknąć coraz częstszych ataków na religię ze strony logiki, nauki i filozofii.
Od XVII w. - Myślenie kauzalne (przyczynowo-skutkowe, determinizm jednoznaczny) ustępuje myśleniu nomologicznemu (prawa natury są wyrażane ilościowo - Galileusz, Kepler, Descartes, Newton). W kauzalizmie przyczyna a wywołuje skutek b: a → b. W nomologii zaś dla przedmiotu x w warunkach c zachodzi zależność d: dla każdego x [c(x) → d(x)]; jest to prawidłowość a nie przyczynowość (do pewnego stopnia analogia z prawem serii i zapowiedź idei przyczynowości formatywnej wskazującej uzasadnienie danego zjawiska).
Szkocki sceptyk i empiryk David Hume (1711-1776) przyczynowość jednoznaczną uznaje wyłącznie za następstwo czasowe wrażeń - mamy tylko dane zmysłowe (sensualizm) i badamy asocjacje racjonalnych idei, lecz nie wiemy nic o rzeczywistości kryjącej się za danymi.
Wkrótce rozwój rachunku prawdopodobieństwa podważa związki przyczynowe, czyli determinizm jednoznaczny i nomologiczny, wskazując na determinizm probabilistyczny, gdzie określony skutek występuje tylko z pewnym prawdopodobieństwem (potwierdzi to Laplace w 1812 r.).
Zmienia się sposób myślenia o filozofii przyrody odnoszącej się do natury (po grecku physiké, po łacinie natura) jako świata niezależnego i odrębnego od świata człowieka i kultury. Myśliciele Zachodu w coraz większym stopniu stosują zasady redukcjonizmu rozkładając badany obiekt na prostsze elementy, które łatwiej poddać analizie w idealnej sytuacji wyrażanej w języku matematyki (zwłaszcza prace Descartesa i Newtona).
Powszechnie przyjmują też znane już Ibn Ruszdowi przeciwstawienie aspektów biernych i czynnych, czego przykładem są poglądy Newtona, według którego przyroda to niezmienna przestrzeń, jednostajnie biegnący czas, bierna materia oraz aktywne siły, które działają na materię w określonej przestrzeni i określonym czasie.
XVII - XVIII w. - Mnogość kierunków filozoficznych od barokowego mistycyzmu do racjonalnego oświecenia wiąże się z rozwojem nauk szczegółowych i rosnącą wiedzą, zwłaszcza przyrodniczą.
Pozostający pod silnym wpływem kabały niemiecki mistyk Jakob Boehme (1575-1624) z Görlitz w dziele Aurora (1612) głosi jedność dobra i zła jako dwóch stron Boga, lecz człowiek może to pojąć tylko przez symbole i stopienie ze światem, a nie rozumowo. O duchowym zjednoczeniu z Bogiem pisze też niemiecki poeta Angelus Silesius z Wrocławia (Cherubinowy wędrowiec, 1656-1676).
Natomiast A. Kircher jest ostatnim wybitnym neoplatonikiem (szuka na przykład ezoterycznych symboli w egipskich hieroglifach).
Upowszechnia się pojęcie ontologii początkowo rozumiane jako równoznacznik filozofii. Po raz pierwszy używa go w wersji greckiej Rudolf Goclenius w swoim słowniku filozoficznym (1613), kiedy pisze, że ontologia oznacza filozofię dotyczącą bytu i tego, co najwyższe. W łacińskiej wersji zaś ontologia pojawia się w dziele Jana Clauberga (Amsterdam, 1656), który wprowadza to pojęcie zamiennie z ontozofią jako nauką o bycie w ogóle analogicznie do teologii i teozofii jako nauce o Bogu. Natomiast G. W. Leibniz za ontologię uznaje naukę o odróżnianiu czegoś i nicości, bytu i niebytu, przedmiotu i sposobu jego istnienia oraz substancji i akcydensu. Ostatecznie pojęcie ontologii jako dyscypliny zajmującej się budową i pochodzeniem rzeczywistości rozumianej całościowo ugruntuje niemiecki racjonalista i przyjaciel Leibniza Johann Christian Wolff (1679-1754) w swojej książce O filozofii pierwszej, czyli ontologii (1730).
Leibniz zadaje słynne pytanie, Dlaczego istnieje raczej coś niż nic? Nic jest przecież prostsze i łatwiejsze niż coś. Odpowiada, że byt nieuwarunkowany jest konieczny i obdarzony siłą powodującą istnienie. Byt konieczny jest absolutem, poza którym z natury rzeczy nie ma nic i który urzeczywistnia wszelkie byty niekonieczne. W sposób nieunikniony sprawia, że byt możnościowy (potencjalny) staje się bytem faktycznym (aktualnym). Przewaga istnienia nad nicością wynika więc z bytu koniecznego, który Leibniz utożsamia z wszechmocnym Bogiem, a Bóg nie może nie istnieć i nie może nie działać.
J. C. Wolff głosi finalizm - zdążanie całego świata do celu w postaci człowieka. Rozwija też koncepcję bytu jako możności, która wynika z niesprzeczności cech (bytów akcydensowych) w przeciwieństwie do niebytu, którego cechy są wzajemnie sprzeczne (wykluczające się). Niebyt lub nicość z równą łatwością może być uznany za afirmację, jak i negację dowolnej idei, czego nie da się powiedzieć o jakimkolwiek bycie możliwym, a to oznacza, że niebytu nie ma - jest on zaledwie teoretycznym pojęciem, wytworem rozumu.
Chorwat Bošković pisze o bezwymiarowych atomach tworzących rzeczywistość. Okazjonalizm (Flamand A. Guelincx 1625-1669, Francuz N. Malebranche, 1638-1715) w duchu augustyńskiego dualizmu głosi, że duch oraz materia są odmienne i rozdzielone, a ich współzależności wynikają wyłącznie z okazjonalnych, czasowych interwencji Boga.
W Holandii B. Spinoza rozwija racjonalny, deterministyczny panteizm, kwestionuje wolicjonalizm (wolną wolę człowieka), a filozofię i naukę próbuje sprowadzić do matematyki (lub ściślej do geometrii). W dziele Etyka uznaje, że jedynym bytem nieuwarunkowanym jest Bóg zwany przez niego Causa Sui (po łacinie przyczyna sama w sobie), a wszystko inne istnieje wyłącznie ze względu na Boga. Idzie tropem Descartesa, który pewność istnienia bytu wyprowadzał z odczuwania pewności własnego indywidualnego bytu i intelektu, lecz za jedyny byt pewny i punkt wyjścia wszelkich rozważań uznaje Boga. Stąd jego panteizm i stąd też odrzucenie bytów myślowych jako niekoniecznych, a czasem sprzecznych jak na przykład kwadratowe koło. Prawdziwe byty są wyłącznie realne i istnieją w Bogu jako bycie najwyższym, ogarniającym świat.
Irlandczyk John Toland (1670-1721) także głosi panteizm oraz dynamiczną wizję materii, która według niego jest zawsze w ruchu (dynamizm, kinetyzm). Toland staje się prekursorem wolnomyślicielstwa, oznaczającego rozum, swobodę myślenia i ateizm.
Iluminaci, Francuz Voltaire (1694-1778) oraz Brytyjczycy A. Shaftesbury (1671-1713) i J. Priestley, głoszą oświeceniowy racjonalizm i deizm. Ten sposób interpretacji zostanie nazwany modernizmem (modern - nowoczesność), a jego cechy charakterystyczne to kult postępu i nauki (scjentyzm).
Postawę bliską modernizmowi reprezentuje niemiecki myśliciel Johann Conrad Dippel (1673-1734), który zwalcza wszelkie przejawy ograniczania swobody myślenia człowieka a w szczególności uczonego, czemu daje wyraz w antyluterańskiej rozprawie Orthodoxia orthodoxorum oder die verkehrte Wahrheit und wahrhaftige Lüge der uunbesonnenen und eifrigen Lutheraner (1697) oraz w pracy Fatum fatuum (1708) o wolnej woli ostro potępiającej determinizm Descartesa i Hobbesa.
Irlandczyk G. Berkeley (1685-1753) odrzuca racjonalizm, ponieważ nie wiadomo, czy istnieje materia (immaterializm) poza świadomością (solipsyzm - umysł jednostki konstruuje obraz świata, lecz ten obraz nie jest obiektywną prawdą) i zmysłami (sensualizm, empiryzm).
G. W. Leibniz, pragnąc pogodzić obserwowany determinizm świata materialnego i koncepcję wolnej woli, tworzy teorię świadomości jednostki (człowieka) w kategoriach izolowanej monady i świata jako zbioru monad (późniejsze przestrzenie Banacha, spirytualizm pluralistyczny). Koncepcja monad ma tłumaczyć wolną wolę człowieka, mimo wszechmocy Boga, który monady tylko zsynchronizował (harmonia przedustawna) i uporządkował w najlepszy możliwy świat. Logikę uznaje za część matematyki.
Irlandczyk Francis Hutcheson (1694-1746) rozwija idee oświeceniowe i empiryzm. Zasłynie między innymi jako autor książki A System of Moral Philosophy, w której przedstawia człowieka jako istotę z natury egocentryczną, lecz zarazem racjonalną i w swojej aktywności odwołującą się do logiki (zapowiedź idei liberalizmu).
Na Wyspach Brytyjskich trwa empiryzm (J. Locke uważa, że tylko doświadczenie określa idee i prawdę) i filozofia zdrowego rozsądku, według której świat jest poznawalny racjonalnie (reprezentant szkoły szkockiej T. Reid, 1710-1796).
Sensualizm i skrajny empiryzm głoszą we Francji E. B. de Condillac (1715-1780) oraz libertyńscy materialiści oświeceniowi: P. L. M. de Maupertius (1689-1759, odrzuca przyczynowość); mechanicysta J. de la Mettrie (1709-1751, autor Człowieka-maszyny); P. T. Holbach (1723-1789, w dziele System przyrody z roku 1770 definiuje materię jako to, co jest dostępne zmysłom); C. A. Helvetius (1715-1771); D. Diderot (1713-1784). J. Le Rond d’Alembert (1717-1783) pochwala praktyczne działanie (pozytywizm).
XVII - XVIII w. - Powstają nowe koncepcje społeczeństwa odrzucające średniowieczne wizje człowieka jako istoty słabej, grzesznej i głupiej mogącej jedynie podporządkować się woli Boga.
Niektórzy rzucają wręcz wyzwanie tradycji, czego przykładem jest angielski arystokrata Philip Wharton, który w 1718 r. zakłada w Londynie pierwszy Klub Ognia Piekielnego (Hell Fire Club). Członkowie klubu ostentacyjnie ogłaszają się rozpustnikami łamiącymi zasady i rzekomo czczącymi piekło, a w rzeczywistości są oświeceniowymi libertynami, którzy pokazują, że człowiek może być wolny i może sam decydować, co jest dla niego dobre. Podobne kluby działają na Wyspach Brytyjskich do końca XVIII w.
Oświeceniową wiarę w siłę i wolniość ludzkiego rozumu wyraża francuski finansista i myśliciel A. R. J. Turgot w 1750 r. Później zaś J. A. N. de Condorcet w dziele z 1794 r. głosi postęp ludzkości rozumiany jako wzrost wiedzy (kumulatywny model rozwoju nauki), produkcji i wolności opartych na wolnej woli człowieka (wolicjonalizm).
Popularne stają się teorie racjonalnej organizacji społeczeństwa i państwa tworzone między innymi przez Montesquieu. Konsekwencją tych idei jest historyzm - analiza społeczeństw w ich dziejowym rozwoju (Voltaire, Montesquieu, Herder, Vico, Schlegel, Spencer). Zwolennik idei postępu G. Vico (Italia, 1668-1744) uznaje historię za stopniowy rozwój od barbarzyństwa do cywilizacji.
Francuzi F. N. Babeuf (1760-1797), H. Saint-Simon (1760-1825) i C. Fourier (1772-1837) oraz Brytyjczyk Robert Owen (1771-1858) rozwijają wizje egalitarnego społeczeństwa bez własności prywatnej, gdzie w oparciu o dobre cechy człowieka mają panować równość, dobrobyt i sprawiedliwość (zapowiedź komunizmu). Saint-Simon głosi społeczny dynamizm, czyli ciągły rozwój produkcji i państwa-przedsiębiorstwa.
Utopijny powrót do natury propaguje francuskojęzyczny Szwajcar J. J. Rousseau (1712-1778): krytykuje postęp, propaguje pedagogikę rzekomo zgodną z naturą, a państwo uznaje za umowę jednostek.
Amerykański publicysta Thomas Paine (1737-1809) głosi filozofię rozumu, prawa człowieka (1791-1792, łącznie z prawem do edukacji i emerytury) oraz antyklerykalny deizm (słynne dzieło The Age of Reason, czyli Wiek rozumu napisane we Francji w latach 1794-1795, a potem wielokrotnie wznawiane i równie często potępiane przez obrońców chrześcijaństwa).
W 1789 r. Anglik William Belsham (1752-1827) wprowadza pojęcie libertarianizmu, które oznacza wolność osobistą istoty ludzkiej i wiarę w sprawczą moc człowieka w opozycji do determinizmu. Koncepcje libertariańskie staną się potem elementem anarchizmu.
XVIII - XX w. - Nawiązujący do średniowiecznych związków murarzy i architektów masoni znani też jako wolnomularze (na przykład Abbé de St. Pierre, 1708; La Fayette; Kant, 1795) propagują liberalizm, demokrację, równość wszystkich wobec prawa, zrównanie praw kobiet i mężczyzn, racjonalizm i powszechne wykształcenie służące postępowi, swobodę wyznawania dowolnej religii, pokojowe współistnienie różnych kultur, zjednoczenie Europy a potem całej ludzkości. Wszystkie te idee są przedstawiane w otoczce symboli i tajemniczych obrzędów przypominających zabiegi magiczne.
1776 r. - W Bawarii Adam Weishaupt (Żyd nawrócony na katolicyzm, wykształcony przez jezuitów, potem ateista) zakłada bliską masonerii sektę Iluminatów (Iluminati). Odwołuje się do poglądów Joachima z Fiore. Zwalcza zabobony i głosi postęp. Oficjalnie w 1784 r. Iluminatów rozwiąże elektor Bawarii i Palatynatu Karol Teodor, zwolennik katolicyzmu. Ruch jednak trwa: na przykład polski hrabia T. Grabianka (1740-1807) przewodzi iluminatom w Avignon (umrze w carskim więzieniu w Petersburgu, ponieważ zdradzał aspiracje do polskiego tronu).
Seth Payson pisze krytyczne podsumowanie zasad iluminizmu w opublikowanej w 1802 r. książce Proof of the Real Existence and Dangerous Tendency of Iluminism. Wskazuje, że podstawowe cele iluminatów, czyli narzucenie ludzkości zasad rozumu i uwolnienie jej od religijnych zabobonów są raczej naiwne i niewykonalne.
Od XVIII w. - Rozwój estetyzmu zakładającego, że piękno jest sposobem poznawania rzeczywistości. Znanym reprezentantem takiego poglądu jest Brytyjczyk A. Shaftesbury. Twórca estetyki Niemiec A. G. Baumgarten utożsamia prawdę, dobro i piękno W XIX w. zaś Brytyjczyk John Ruskin głosi irracjonalny estetyzm: poznanie, rozumienie i wartościowanie świata poprzez odczucie piękna. Jego ziomek Alexander Sutherland (1852-1902) twierdzi, że postęp w przyszłości doprowadzi ludzkość do stanu, gdy będzie kierować się poczuciem piękna jako nakazem moralnym.
Od 1781 r. - Niemiec I. Kant (1724-1804) swoją racjonalną krytyką poznania dokonuje przewrotu w filozofii. Klasyfikuje sądy (zdania) logiczne.
Sądy (zdania) analityczne, które ujawniają elementy zawarte w danym pojęciu mogą pochodzić z empirycznego rozkładu zjawiska (sądy a posteriori typowe dla eksperymentatorów) lub z myślowego rozkładu pojęcia odpowiadającego temu zjawisku (sądy a priori typowe dla racjonalistów, znane zwłaszcza w eksperymentach myślowych).
Natomiast sądy (zdania) syntetyczne tworzą uogólnione pojęcia w oparciu o szczegółowe dane empiryczne (sądy a posteriori typowe dla naukowych teorii). Kant jednak zadaje pytanie, jak są możliwe sądy syntetyczne oparte wyłącznie na danych myślowych (sądy a priori typowe dla twierdzeń matematycznych, które nie mają empirycznych odpowiedników).
Wprowadza metodę transcendentalną (łacińskie transcendere - przekraczać): rozum przekracza siebie i konstruuje pojęcia (noumeny) w sposób pewny jak w matematyce, bo wynikają one z substancji i struktury świata, choć niekoniecznie odpowiadają znanym zjawiskom empirycznym, czyli fenomenom (fenomenalizm zakładający, że dostępne są tylko fenomeny, a za nimi kryją się rzeczy same w sobie, czyli istniejące obiektywnie). Transcendentalia (na przykład rzecz, jedność, prawda, dobro) mogą więc mieć charakter regulatywny, kierując umysł w stronę badanego obiektu, choć samodzielnie nie istnieją.
Kant odrzuca koncepcję, że istnienie czegokolwiek można wyprowadzać z pojęcia lub też, że byt możnościowy (potencjalny) jest tożsamy z bytem istniejącym (aktualnym).
Podtrzymuje justyfikacjonizm wbrew sceptykom sugerującym, że nauka jest nieweryfikowalną, irracjonalną iluzją (wiarą). Odrzuca pojęcia metafizyczne, które co prawda powstają w ten sam sposób jak matematyka, ale nie są pewne iobala wszelkie dowody na istnienie Boga, choć postuluje hipotezę Boga jako element życia społecznego. Jednocześnie jednak twierdzi, że potrzebna jest metafizyka zbudowana na logice i racjonalizmie a nie na wierze.
W etyce i prawie zakłada imperatyw kategoryczny, wewnętrzną zasadę nakazującą człowiekowi postępować zgodnie z prawami natury. Kara jest zatem odwetem na przestępcy za złamanie absolutnego porządku.
XVIII/XIX w. - Brytyjczycy Jeremy Bentham (1748-1832) i John S. Mill (1773-1836) rozwijają utylitaryzm akcentujący praktyczne podejście do świata: empiryzm, użyteczność konkretnej wiedzy i rezygnacja z prawdy absolutnej.
Mill jest poza tym znany jako zwolennik feminizmu, a przez pewien czas jest bliski pozytywizmowi. Ostatecznie jego poglądy społeczne staną się jednym z fundamentów liberalizmu.
Zgodnie z głoszonym utylitaryzmem Bentham oddaje swoje zwłoki na badania naukowe.
Co ciekawe, niektórzy twierdzą, że spotykają jego ducha krążącego po londyńskiej uczelni przy Gower Street.
We Francji zaś działa filozof, ekonomista i polityk Antoine Louis Claude Destutt de Tracy (1754-1836), reprezentant oświeceniowego racjonalizmu i prekursor liberalizmu. Swoje poglądy wyraża najpełniej w dwóch dziełach Éléments d’idéologie oraz Traité de la volonté et de ses effets. Wprowadza ideologię jako naukę o pochodzeniu idei. Z czasem to określenie wejdzie do polityki, gdzie jednak zmieni znaczenie, bo ideologia w sensie politycznym to społecznie zaakceptowany światopogląd stanowiący podstawę dla określonych działań w wymiarze społecznym, politycznym i gospodarczym.
XVIII/XIX w. - W Niemczech idealistycznie nastawieni następcy Kanta głoszą wieczne, aprioryczne zasady racjonalne: Johann Gottlieb Fichte (1762-1814, opozycja ja - świat jako „nie ja”, inna jaźń; substancjalizm psychologiczny przyjmujący istnienie substancji ducha) oraz Friedrich Wilhelm Joseph von Schelling (1775-1854, filozofia przyrody, panpsychizm, romantyczna ontologia obiektywna świata istniejącego niezależnie od poznającego podmiotu i transcendencji).
Największym z nich jest Georg W. Hegel (1770-1831, umiera na cholerę), który twierdzi, że ewolucja ducha napędza istnienie świata (słynne dzieło Fenomenologia ducha, 1807). Hegel odrzuca transcendentalny absolut Kanta, a sam głosi absolut ontologiczny, czyli istniejący niezależnie od rozumu, a mimo to poznawalny rozumowo. Hegel słynie z dialektycznego ujmowania rzeczywistości jako triady teza-antyteza-synteza, co oznacza, że dwa przeciwstawne elementy wytwarzają trzeci element rzeczywistości, nową jakość, której wcześniej nie było. Wiąże się to z heglowską koncepcją całościowego interpretowania świata antycypującego przyszłą ogólną teorię systemów. Natomiast w odniesieniu do bytu jako całości prowadzi do pozornie paradoksalnego stwierdzenia, że byt i niebyt stanowią jedność i są tożsame w kategoriach ontologicznych jak i epistemologicznych.
Hegel próbuje też uzasadnić tezę, że chrześcijaństwo jest najdoskonalszą religią pozytywną, czyli taką, która cele państwa przedkłada nad cele jednostki uznane za podrzędne i która ma wypływać z samego Boga, łącząc racjonalizm oraz emocjonalne odczuwanie świata. Religia pozytywna wykracza poza przyrodę i narzuca człowiekowi uniwersalne wartości, prawa i zachowania jako religia obiektywna (prawdziwa, istniejąca niezależnie od kogokolwiek), a jednocześnie wymaga współpracy wolnego człowieka, który powinien poddać się religii i przyjąć ją z własnej woli. Cnota według Hegla jest możliwa wyłącznie jako wynik poddania się autorytetowi. W późniejszych latach pogląd ten znajdzie odbicie w poparciu filozofa dla konserwatyzmu i absolutyzmu w Prusach. Przeciwieństwem zinstytucjonalizowanej religii pozytywnej jest według Hegla religia ludowa, w której cele jednostkowe i wspólnotowe są tożsame. W oparciu o koncepcję religii obiektywnej, czyli prawdziwej Hegel rozwija koncepcję zabobonu jako fałszu. Według niego zabobon to wiara, że można wpływać na świat i Boga za pomocą określonych działań o charakterze magicznych rytuałów, co oczywiście zaprzeczałoby wszechmocy i wolnej woli Boga.
Z gruntu odmienne idee głosi sławny niemiecki myśliciel Artur Schopenhauer (1788-1860), który uznaje wolę za motor całego istnienia, poznania (pisze znaną rozprawę o erystyce, czyli sztuce dyskutowania) i etyki. Co ciekawe, na ukształtowanie jego woluntarystycznych poglądów mają wpływ Upaniszady opublikowane w wersji łacińskiej w latach 1801-1802. W 1813 r. Schopenhauer broni dysertacji doktorskiej Poczwórny korzeń zasady racji dostatecznej, która w 1847 r. zostanie rozszerzona i poprawiona w Zwięzłej teorii całkowitej władzy poznania. Filozof zakłada, że nie można poznać rzeczy samych w sobie, a jedynie ich wyobrażenia i relacje między wyobrażeniami. Jedyną rzeczą samą w sobie poznawalną dla człowieka jest jego ciało. Z ciała zaś wynika wola jako podstawowa, najgłębsza istota człowieka i zarazem podstawowy motor napędzający poznanie.
Inny niemiecki filozof poszukujący zasady rządzącej rzeczywistością, Karl C. F. Krause (1781-1832), w dziele Entwurf des Systems der Philosophie (1804) głosi monizm świata pojmowanego jako wielki organizm (organicyzm).
XVIII/XIX w. - Romantyzm podkreśla wrażenia i emocje, wskazując przede wszystkim na ich hermeneutykę, czyli interpretacje znaczeniowe. W Niemczech działają w tym duchu między innymi F. W. J. von Schelling, kalwiński teolog Friedrich Schleiermacher (1768-1834; twórca nowożytnej hermeneutyki) i wzorujący się na Boehmem poeta Novalis, który epatuje swoim zamiłowaniem do niesamowitości.
Na południu Italii działa książę Giacomo Leopardi (Giacomo Taldegardo Francesco di Sales Severio Pietro Leopardi, 1798-1837), poeta i zwolennik filozoficznego pesymizmu (pessimus - najgorszy po łacinie), który głosi supremację zła jako zasady rządzącej światem: nieuchronność procesów prowadzących do zła, brak wiary w rozwój, postęp i celowość jakichkolwiek działań, niewiara w przyszłość.
Uczeń Schellinga lekarz Gotthilf Heinrich von Schubert (1780-1860) rozwija koncepcję nieświadomego (zapowiedź idei podświadomości), które jednoczy materię i duch (panpsychizm).
Brytyjski myśliciel i pisarz romantyczny Thomas De Quincey (1785-1859) głosi, że świat osiągnął stan najwyższy z możliwych i stanął w obliczu końca wszelkich idei, a więc może już tylko staczać się pod względem intelektualnym i moralnym (zapowiedź dekadentyzmu).
XIX w. - Brytyjski historyk Thomas Carlyle (1795-1881) wskazuje na decydującą rolę jednostki w rozwoju społeczeństw, czyli indywidualizm będący swego rodzaju kontynuacją monadologii.
Podobnie myśli Niemiec Max Stirner (1806-1856), który jest indywidualistą i anarchistą. Odrzuca różnicę między dobrem i złem (nihilizm etyczny), sprowadzając je tylko do egoizmu jednostki. Konsekwencją tego sposobu myślenia jest dzielenie i wartościowanie ludzi ze względu na ich indywidualne cechy. przynależność etniczną, religijną lub rasową. Na przykład niemiecki językoznawca Karl Wilhelm Friedrich von Schlegel (1772-1829), chociaż ma żonę Żydówkę, ogłasza w 1819 r., że cywilizację jasną i dobrą stworzyła wyższa rasa aryjska wywodząca się z Indii, a gorszą kulturę żydowską reprezentują ludy semickie. Tego rodzaju poglądy w przyszłości staną się intelektualną bazą dla antysemityzmu. Antysemickie idee będą rozwijali Francuz Joseph Arthur de Gobineau (1816-1882), a w Niemczech uczeń Schlegela Norweg Christian Lassen (1800-1876), właściwy twórca rasistowskiej koncepcji aryjczyka jako antytezy Żyda, która stanie się potem elementem nazizmu.
Inny Niemiec Friedrich Nietzsche (1844-1900) głosi ideę Übermenscha (nadczłowieka), który ma specjalne właściwości (nawiązanie do witalizmu) i wyjątkowe prawa wynikające ze szczególnych jednostkowych zdolności, inteligencji, siły, umiejętności przywódczych i samoświadomości wyższej klasy (elitaryzm). Übermensch kieruje się zasadami etycznymi innymi niż nieświadome niższe masy społeczne, ponieważ nie może być hamowany w swoim rozwoju, który i tak ostatecznie przełoży się na rozwój całego społeczeństwa. Niestety, wypaczone zasady Nietzschego zostaną potem wykorzystane przez nazistów jako element ideologii nacjonalistycznych i rasistowskich, chociaż sam Nietzsche miał słowiańskie pochodzenie i cierpiał na poważne zaburzenia psychiczne.
Francuski pisarz Hippolite Taine (1828-1893) propaguje indywidualizm i pozytywizm nasycone wartościami humanistycznymi: poznanie odbywa się poprzez wiarę i emocje, a świadomość to strumień jednostkowych wrażeń, które decydują o wyjątkowości i wartości pojedynczego człowieka.
Podobne idee głosi w USA H. D. Thoreau w eseju On the Duty of Civil Disobedience (1849), gdzie twierdzi, że człowiek jako świadoma jednostka, czyli obywatel nie ma obowiązku być posłusznym wobec złego prawa i państwa, ponieważ to jednostka jest najważniejsza, a nie państwo. Pod koniec XIX w. tak samo myśli amerykański wydawca B. Tucker.
Do pewnego stopnia zbliżone poglądy reprezentuje Francuz Joseph Déjacque (1821-1864), który w latach 1858-1861 wydaje w Nowym Jorku czasopismo Le Libertaire propagujące libertarianizm i anarchizm. Zakłada, że jednostka jest najważniejsza, a instytucje społeczne mają tylko służyć indywidualnej wolności każdego człowieka.
XIX - XX w. - Mnogość kierunków poszukujących podstawowej zasady świata w materializmie (Niemiec Ludwig Feuerbach, 1804-1872) i ewolucji (Brytyjczyk Herbert Spencer, 1820-1903).
Francuz Paul Broca w 1848 r. zakłada Towarzystwo Wolnomyślicieli, które na pierwszym miejscu stawia swobodę myślenia i badań naukowych, zwłaszcza od religii. Wykazuje też, że ludzka psychika zależy od materialnego obiektu, jakim jest mózg, co oznacza krytyczny stosunek do idei niematerialnego ducha.
Anglik Alfred N. Whitehead (1861-1947) rozwija ewentyzm, według którego świat-organizm (kolejna wersja organicyzmu) jest procesem nieustannego stawania się, a serie kolejnych wydarzeń składają się na rzeczy. Odrzuca dotychczasowe koncepcje Boga występującego w roli wszechmocnego władcy, bezlitosnego stwórcy zasad lub poruszyciela świata. Whitehead twierdzi natomiast, że Bóg to wszechogarniająca miłość.
Polak Tadeusz Kotarbiński (1886-1981) wprowadza pojęcie reizmu, aby opisać pogląd (głoszony też przez Brentano), że poznawana rzeczywistość składa się wyłącznie z konkretnych przedmiotów (przeciwnie do ewentyzmu).
Burski działacz J. C. Smuts zapoczątkowuje holizm, zgodnie z którym świat jest postrzegany jako spójna całość (Holism and Evolution, 1926), a szkocki fizjolog John Scott Haldane (1860-1936) i amerykański biolog William E. Ritter (1856-1944) rozwijają nawiązujący do witalizmu ontologicznego organicyzm, gdzie świat jest pojmowany jako wielki organizm.
Słynny brytyjski ewolucjonista Alfred Russel Wallace wyłącza człowieka spod działania doboru naturalnego, ponieważ nie wszystkie ludzkie zachowania służą przetrwaniu, a celowość działań i duchowość mają rzekomo odróżniać człowieka od bezcelowej przyrody. Wbrew tej tezie w latach 1960-1990 materialistycznie nastawieni ewolucjoniści jak E. O. Wilson i R. Dawkins z biologii będą wyprowadzać życie psychiczne i społeczne łącznie z zasadami etyki (socjobiologia, samolubny gen, koncepcja memów).
Brytyjczycy C. Lloyd Morgan (1852-1936), S. Alexander (Australijczyk, 1859-1938) i C. D. Broad (1887-1971) głoszą ciągłe, spontaniczne wyłanianie się nowych bytów, czyli emergentyzm (1920-1930).
Konsekwencją ewolucjonizmu jest transhumanizm (pojęcie ukute przez J. Huxleya w 1957 r.) postulujący przekraczanie ograniczeń człowieka, aby go przekształcać w istotę doskonalszą i lepszą. Pisze o tym rosyjski prawosławny myśliciel Nikołaj Fiodorow (1829-1903; wydłużenie ludzkiego życia aż do nieśmiertelności, kolonizacja innych planet). Nowszą wersję transhumanizmu prezentuje brytyjski zwolennik filozofii futurystycznej Max More (ur. 1964), łącząc materializm, scjentyzm, wiarę w postęp i sztuczną inteligencję oraz ideę ekspansji ludzkości poza Ziemię.
XIX - XX w. - Idee komunizmu głoszą między innymi Francuzi L. A. Blanqui (1805-1841) i L. Althusser (1918-1990), Niemcy K. Marks (1818-1883) i F. Engels (1820-1895) oraz Rosjanie A. Hercen (1812-1870) i W. I. Lenin)1870-1924).
Marks tworzy materializm historyczny, który wyjaśnia procesy społeczne i historyczne na wzór doboru naturalnego w biologicznym ewolucjonizmie i głosi konieczność komunistycznej rewolucji mającej przemocą obalić kapitalizm. Marks odrzuca myślenie o społeczeństwie w kategoriach prawa, zastępując je wolą rządzących, którzy innym narzucają swoje reguly. Państwo, ustrój polityczny i aktualnie obowiązujące prawo są dla Marksa tylko narzędziami sprawowania władzy a nawet ucisku ze strony klasy panującej. Władza może te narzędzia dowolnie zmieniać lub odrzucać, jeśli uzna, że to jest potrzebne.
Niemiecki socjolog Ferdinand Tönnies (1855-1936) inspirowany poglądami Marksa, Hobbesa i Schopenhauera wprowadza pojęcie woluntaryzmu. Pokazuje rolę woli w tworzeniu wspólnoty społecznej (Gemeinschaft) opartej na emocjach oraz stowarzyszenia (Gesellschaft) opartego na racjonalnych, rzeczowych stosunkach międzyludzkich regulowanych przez prawo (książka Gemeinschaft und Gesellschaft, 1887).
Wraz z Instytutem Badań Społecznych we Frankfurcie nad Menem (1923-1924) powstaje bliska marksizmowi, lewicowa, lecz nierewolucyjna Szkoła Frankfurcka (M. Horkheimer, H. Marcuse, T. Adorno, 1923), odrzucająca kult postępu technicznego i poznawczy absolutyzm. Szkoła Frankfurcka twierdzi, że myślenie jest względne, niepełne i irracjonalne (pokażą to potem tak zwane prawa Murphy’ego).
Na założeniach woluntaryzmu opierają się także koncepcje prawicowe. Na przykład niemiecki politolog i filozof Carl Schmitt (1888-1885) rozwija teorię państwa autorytarnego, które ma dowolnie kształtować prawo i może je dowolnie zmieniać, jeżeli uzna to za potrzebne. Arbitralności prawa i władzy dowodzi między innymi w takich pracach jak zbiór tekstów z lat 1922-1932 pod ogólnym tytułem Teologia polityczna. Założenia Schmitta staną się potem elementem ideologii nazistowskiej w Niemczech, a ich odpowiednikiem jest totalizm Mussoliniego we Włoszech oraz ideologie nacjonalistyczne w kilku krajach Europy.
1802 r. - Anglik W. Paley (1743-1805) twierdzi, że uporządkowany i działający z tak doskonałą precyzją (co nie jest prawdą) świat nie mógłby zaistnieć bez inteligentnego projektu jego stwórcy tak samo, jak zegarek nie mógł powstać bez zegarmistrza. Tak odradza się antyewolucyjny kreacjonizm, który kontynuują Amerykanie: F. C. S. Schiller (inteligentny projekt, 1897), M. Polanyi (maszyny są nieredukowalne do materii, ponieważ sens nadał im projektujący intelekt, 1967) i P. E. Johnson (krytyczna wobec ewolucjonizmu książka Darwin on Trial, 1991).
Humorystyczną odpowiedzią na tak zwany inteligentny projekt jest książka amerykańskiego fizyka B. Hendersona The Gospel of the Flying Spaghetti Monster wydana w 2006 r. Autor pokazuje, że przy pewnej dozie uporu większość naukowych i historycznych faktów można zinterpretować w taki sposób, żeby wskazywały na istnienie Boga Jedynego zbudowanego z makaronu, który wszystko stworzył i kieruje światem. Zwolennicy Hendersona zakładają nawet nową religię i prześmiewczy kościół pastafariański (od angielskiego słowa pasta - makaron) oparty na rzekomym kulcie makaronu.
1825 r. - Francuz Auguste Comte w Kursie filozofii przedstawia podstawowe założenia pozytywizmu w dużym stopniu nawiązujące do sceptycyzmu Davida Hume’a. Comte postuluje ograniczenie badań do materii (materializm, operacjonizm), odrzuca metafizykę (filozofia to tylko uogólnienie nauki), a humanistyki nie uznaje za naukę. Odrzuca religię jako zabobon, lecz uznaje ją za skuteczne narzędzie kierowania społeczeństwem. Zakreśla granice ludzkiego poznania głosząc, że człowiek nigdy nie pozna struktury materii, wiedza o kosmosie nie wpłynie na życie ludzi, a matematyka nie znajdzie zastosowania w chemii i biologii (odrzuca redukcjonizm).
Tworzy teorię rozwoju nauki, wyróżniając trzy fazy rozwojowe ludzkiego poznania: teologiczną, kiedy ludzie wierzą w siły nadprzyrodzone i bóstwa; metafizyczną, gdy odwołują się do racjonalnych spekulacji na pojęciach abstrakcyjnych i fazę pozytywną (czyli naukową lub empiryczną), kiedy wiedza opiera się na faktach.
Comte klasyfikuje też nauki wyróżniając nauki abstrakcyjne zajmujące się ogólnymi prawami łączącymi fakty oraz nauki konkretne zajmujące się faktami. Za abstrakcyjne uznaje matematykę, astronomię, fizykę, chemię, biologię i socjologię, a do nauk konkretnych zalicza na przykład mineralogię czy fizjologię. Porządkuje nauki w taki sposób, że od matematyki do socjologii maleje ich ogólność, a zarazem wzrasta złożoność rozpatrywanych zagadnień. Za podstawową metodę naukową uznaje indukcję logiczną (tworzenie ogólnych teorii na podstawie jednostkowych faktów) oraz empiryzm jako metodę potwierdzania ustaleń nauki.
Podobne idee głosi francuski myśliciel Ernest Renan (1821-1892), zwolennik materializmu, etyczny nihilista krytykujący wiarę w obiektywizm dobra i zła oraz historyk i krytyk chrześcijaństwa.
Pozytywizm stanie się potem inspiracją dla scjentyzmu i znacząco wpłynie na poglądy ewolucjonistów, na przykład H,. Spencera. Na przełomie XIX i XX w. zaś pojawi się druga fala pozytywizmu znana jako empiriokrytycyzm
Połowa XIX - XX w. - Egzystencjalizm akcentuje rozdarcie między potrzebą sensu człowieka wyrażaną w hermeneutyce (mit, symbol, interpretacja) i absurdem rzeczywistości opisywanej przez przyrodników (prawa fizyki). Główni reprezentanci egzystencjalizmu to Duńczyk S. Kierkegaard (1813-1855, egzystencjalizm religijny), Niemcy M. Heidegger i K. Jaspers (1883-1969), Francuz J. P. Sartre oraz Bask z Hiszpanii M. de Unamuno (1865-1936).
Heidegger wyraźnie rozróżnia bycie jako proces istnienia oraz samoświadomy byt jako coś, co istnieje i jest zdolne do refleksji nad sobą samym. Według Heideggera są to jedyne wiarygodne punkty wyjścia dla poznania, metafizyki oraz filozofii w ogóle.
Jaspers zaś wprowadza Ogarniające jako szczególny transcendentny byt, który realnie przejawia się wyłącznie w postaci bytów konkretnych, a sam jest raczej horyzontem bytów tak, jak je określa aktualny stan wiedzy. Największym Ogarniającym, czyli horyzontem obejmującym całość wszelkiego istnienia jest byt ogólny.
Egzystencjalizm zaprzecza możliwości wskazania obiektywnego i jednoznacznego kryterium dobra i zła (nihilizm etyczny), sprowadzając je do praktycznie nierozpoznawalnej i niezrozumiałej woli Boga (Kierkegaard) lub do aktualnej życiowej sytuacji człowieka, która za każdym razem jest swoista, niepowtarzalna i nieporównywalna z innymi sytuacjami lub regułami (sytuacjonizm etyczny).
Od połowy XIX w. - Wszechstronnie uzdolniony uczony francuski Léon Hippolyte Dénizart Rivail (1804-1869) piszący pod pseudonimem Alan Kardec formułuje podstawowe założenia kierunku myślenia, który nazywa spirytyzmem. Powołując się na Sokratesa i Platona Kardec zakłada istnienie świata duchów co prawda odrębnego od świata materii, lecz go przenikającego. Najwyższym duchem jest Bóg jako stwórca wszystkiego, a inne duchy tylko czasowo otrzymują materialne ciało, aby się doskonaliły. Łącznikiem między duchem i ciałem materialnym jest subtelna substancja znana jako ciało astralne. Według spirytyzmu duchy wędrują po całym wszechświecie odwiedzając różne planety (idea wielości światów lub światów równoległych), a czasem duch osoby żywej może być widziany w innym miejscu niż jej ciało (zjawisko znane jako bilokacja). Według spirytystów po śmierci ciała duchy mogą się wcielać w nowe ciała (reinkarnacja), pokazywać się (stąd miejsca nawiedzone, w których „straszy”) i kontaktować z żywymi poprzez media (objawienia, jasnowidzenie). Zgodnie z założeniami spirytyzmu możliwa jest też projekcja astralna, kiedy ciało żywego człowieka zapada w sen, a duch opuszcza je, żeby wędrować do innych światów (analogia do szamanizmu). To jednak bywa niebezpieczne, bo pozwala innym duchom, czasem duchom ludzi zmarłych, ewentualnie wniknąć do chwilowo porzuconego ciała. Jeżeli zaś do ciała przenika zły demon, dochodzi do opętania.
Elementem spirytyzmu jest mediumizm, czyli zdolność osób nazywanych medium do kontaktowania się z duchami. Znawcy wyróżniają mediumizm mentalny, kiedy medium łączy się z duchami telepatycznie, mediumizm transowy, gdy medium wpada w trans oraz mediumizm fizyczny, kiedy duchy poruszają przedmiotami lub doprowadzają do wydzielania hipotetycznej materii zwanej ektoplazmą.
Ze spirytyzmem i mediumizmem wiąże się teozofia łącząca mistycyzm, panteizm, koncepcje wschodnie (reinkarnacja, karma, Szambhala, Agartha) oraz neoplatonizm (hierarchia bytów: ciało fizyczne-materia, ciało eteryczne-energia, ciało astralne-uczucia i ciało mentalne-rozum komunikujące się przez czakry) oraz kierowaną przez Boga ewolucję świata zmierzającą do nirwany poprzez poziomy buddy i boski. Znaczącą rolę w rozwoju teozofii odgrywają przekłady tekstów wschodnich na języki europejskie, na przykład Upaniszad.
Jednym z prekursorów teozofii jest francuski okultysta Joseph Alexandre Saint-Yves d’Alveydre (1842-1909) propagujący między innymi zjednoczenie Europy. Według d’Alveydre’a pod Himalajami ma się znajdować podziemne królestwo Agartha założone rzekomo przez emigrantów z Atlantydy i Lemurii, a rządzone zgodnie z zasadami symarchii - hierarchicznej władzy od bogów poprzez istoty wyższe aż po najniższe warstwy poddanych. Te koncepcje przejmą później Gerarde Encausse znany jako Papus (1865-1946) i Augustine Chaboseau (1868-1946), założyciele okultystycznego Zakonu Martinistów.
Sławni teozofowie to między innymi Rosjanie Helena Pietrowna Bławatskaja (1831-1891, medium okultystyczne) i Georg N. Gurdiejew (1873-1949, założyciel Instytutu Harmonijnego Rozwoju Człowieka w Paryżu w roku 1922) oraz Brytyjka Annie Besant (1847-1933).
H. Bławatskaja z mężem H. S. Olcottem zakłada w Nowym Jorku (gdzie osiedliła się w 1873 r.) Towarzystwo Teozoficzne. Według Bławatskiej na Ziemi istniały kiedyś istoty duchowe, potem Hyperborejczycy na Biegunie Północnym (zginęli po zmianie nachylenia osi Ziemi i klimatu), Lemurianie na Pacyfiku (zabił ich kosmiczny ogień, pozostawiając Australię i Wyspę Wielkanocną), Atlantydzi (z lądu na Atlantyku zalanego przez potop utożsamiony z biblijnym potopem) oraz biali aryjczycy z Azji, którzy zginą w trzęsieniu ziemi, ustępując miejsca dwóm innym rasom. Mimo oczywistych nonsensów i naiwności teozofia zyskuje popularność na całym świecie.
Druga połowa XIX w. - Rozkwit metafizyki francuskiej. Jej najbardziej znanym przedstawicielem jest C. Renouvier (1815-1903), twórca fenomenizmu. Zakłada, że istnieją tylko zjawiska, czyli fenomeny, a za nimi nie ma rzeczy istniejących obiektywnie. To ludzki umysł dostrzega w fenomenie aspekt subiektywny i obiektywny.
Inni francuscy idealiści głoszący pierwszeństwo ducha to między innymi A. Fouilée (1838-1912, idea to siła podobna do siły w fizyce) i J. M. Guyau (1854-1888, pęd do życia i ekspansji jest motorem istnienia).
Od drugiej połowy XIX w. - Rozwija się ruch emancypacji kobiet, który doprowadzi do sformułowania zasad feminizmu, czyli kierunku w skrajnej postaci zakładającego nawet wyższość kobiet nad mężczyznami.
Za prekursorki feminizmu bywają uznawane między innymi chińska autorka z I/II w. n.e. Ban Zhao, aktywna w XI-XII w. Niemka Hildegarda z Bingen, a w XVI w. królowa Małgorzata de Valois, Marie de Gournay czy poetka Lucrezia Marinella. W czasie Rewolucji Francuskiej zaś Olympe de Gouges ogłosiła pracę Prawa kobiety, która jest manifestem feminizmu. W 1902 r. działaczka kobieca Hedwig Dohm (1831-1919) publikuje w Berlinie książkę krytykującą antyfeminizm. W początkach XXI w. amerykańska ekonomistka Claudia Goldin w szeregu swoich prac analizuje mechanizmy dyskryminacji kobiet w społeczeństwach patriarchalnych.
1860 r. - Zwolennik panpsychizmu, Niemiec G. T. Fechner, głosi komplementarne wizje świata - dzienną opartą o rozum, logikę i naukę, oraz nocną odwołującą się do wrażeń, emocji i metafizyki. Według panpsychizmu wszystko, co istnieje, jest przeniknięte przez ducha sterującego materialnym ciałem.
1861 r. - W powieści Ojcowie i synowie I. Turgieniew wprowadza pojęcie nihilizmu (od łacińskiego nihil – nic), aby określić amoralność rewolucjonistów. Według nihilizmu jednostki nic w istocie nie wiąże, a społeczne regulacje należy odrzucić, o czym pisał już M. Stirner kwestionujący wartości moralne.
Podobnie twierdzą zwolennicy anarchizmu kwestionującego wszelką władzę polityczną i administracyjną. W Rosji Michaił Bakunin (1814-1876) głosi konieczność rewolucji (nawet terroru), aby zlikwidować własność prywatną, władzę oraz państwo. Ludzie mają tworzyć wspólnoty wytwórcze (anarchizm kolektywistyczny). Natomiast rosyjski książę P. A. Kropotkin (1842-1921) propaguje anarchizm komunistyczny bez jakiejkolwiek własności prywatnej, gdzie wszystko powinno się opierać na altruizmie wyrażającym się we wzajemnej pomocy wszystkich członków społeczeństwa.
Kryzys wartości na przełomie XIX i XX w. znajdzie wyraz w dekadentyzmie (od francuskiego décadence - schyłek), ruchu głoszącym upadek cywilizacji i koniec większości podstawowych wartości oraz idei.
Nihilizm i dekadentyzm napotykają sprzeciw z wielu stron: konserwatystów i przedstawicieli religii (społeczna nauka Kościoła katolickiego), skrajnej prawicy oraz nacjonalistów (faszyzm) i komunistów (bolszewizm), a także estetów i moralistów (na przykład antynihilizm G. Benna).
W początkach XX w. szczególne stanowisko wypracują brytyjscy konserwatyści Gilbert Keith Chesterton oraz Hilaire Belloc (1870-1953) głoszący dystrybucjonizm. Według ich koncepcji nawiązującej do społecznej nauki Kościoła katolickiego w wersji Leona XIII (1891) należy odrzucić zarówno indywidualizm, liberalizm i kapitalizm, jak też kolektywizm w wersji komunistycznej. Życie społeczne, polityczne i gospodarcze powinno opierać się na rodzinie i rodzinnej przedsiębiorczości, pomocniczej roli władz, wspomaganiu wszystkich grup społecznych i solidarności.
Polemizując z nihilizmem i dekadentyzmem Niemiec Nicolai Hartmann (1882-1950) głosi obiektywne istnienie wartości moralnych, co wiąże się z wyznawanym przez niego realizmem poznawczym i dualizmem w ontologii. Hartmann wyróżnia dwa typy myślenia: myślenie systemowe, które konstruuje systemy filozoficzne i nagina do nich wszystkie zagadnienia oraz myślenie problemowe nastawione na rozwiązywanie konkretnych zagadnień bez względu na ich zgodność z +jakimkolwiek ogólnym systemem.
1866 r. - Książka Geschichte des Materialismus und Kritik seiner Bedeutung in der Gegenwart Niemca Friedricha A. Langego (1828-1875) zaczyna neokantyzm jako sprzeciw wobec sformalizowanego idealizmu Hegla i przyrodniczego materializmu pozytywistów. Kantem inspirują się w Niemczech między innymi wybitny historyk K. Fischer (1824-1907), przyrodnik H. von Helmholtz, sceptyk poznawczy E. Du Bois-Reymond, zwolennik immanentyzmu poznawczego, czyli pierwotności poznającej jaźni wobec świata W. Schuppe, poznawczy relatywista G. Simmel, N. Hartmann i psycholog Wilhelm Wundt. Dilthey (1833-1912), autor znanego dzieła Einleitung in die Geisteswissenschaften (1883) ogłasza swoją klasyfikację nauk, dzieląc je na humanistyczne i przyrodnicze. W jego ujęciu nauki przyrodnicze to sądy odnoszące się do przyczynowości. Humanistyka zaś jest w istocie hermeneutyką, gdzie sądy zajmują się strukturą, interpretacją i znaczeniem zjawisk a także ich wartościowaniem, czyli oceną (analogia do klasyfikacji Maxa Webera).
Szkoła marburska (od Marburga) neokantystów reprezentowana między innymi przez H. Cohena, P. Natorpa, E Cassirera i A. Lieberta odrzuca wszelką metafizykę i badania empiryczne, a naukę i filozofię redukuje do racjonalizmu i logiki.
Szkoła badeńska zaś (Fryburg, Heidelberg, Strassburg) akcentuje znaczenie wartości i sensu (hermeneutyka), a głównym obszarem swoich badań czyni nauki humanistyczne, zwłaszcza kulturę. Za założyciela tej szkoły uchodzi Wilhelm Windelband (1848-1915), a jej główni przedstawiciele to H. Rickert (1863-1936) i J. Cohn. Windelband wydziela nauki nomotetyczne o ogólnych regułach znanych w przyrodzie oraz nauki idiograficzne o indywidualnych faktach jak w humanistyce. Natomiast H. Rickert wyróżnia nauki ogólne i generalizujące odnoszące się do natury oraz nauki szczegółowe, indywidualizujące, które badają kulturę.
Bliski neokantystom jest kolega Rickerta socjolog Max Weber, który postuluje szukanie sensu w naukach społecznych, lecz odrzuca idealizm Kanta. Skłania się za to ku wizji chaotycznego świata Nietzschego, który należy uporządkować.
1881 r. - Francuz E. Du Bois-Reymond (1818-1896) formułuje fundamentalne pytania, które uznaje za nierozwiązywalne (agnostycyzm): o istotę materii, ruchu i życia oraz o naturę celowości, zmysłów, rozumu i wolnej woli.
1895 r. - E. Durkheim głosi socjologizm odnoszący wszystko do społeczeństwa, a jednostkę traktujący jako zjawisko wtórne i drugorzędne. W tej perspektywie koncepcja Durkheima jest zasadniczo przeciwstawna wobec psychologizmu Freuda i jego uczniów, którzy za fundament myślenia filozoficznego uznają subiektywne emocje i sądy jednostki.
W pewnym sensie tezy Durkheima wkrótce potwierdzi I wojna światowa. Na przykład bezsensowna rzeź nad Sommą czy pod Verdun nie wynika tylko z indywidualnych decyzji szalonych lub zbrodniczych dowódców świadomych konsekwencji wydawanych rozkazów, lecz także ze zbiorowych zachowań, w ramach których jednostka okazuje się właściwie bezwolnym elementem grupy i bezmyślnie poddaje się presji ogółu i władzy.
Od XIX/XX w. - Kryzys racjonalno-empirycznej teorii poznania po upadku koncepcji Kanta (obiektywnie istniejący byt sam w sobie i pewność oparta na jednoznacznej logice) spowodowanym przez geometrie nieeuklidesowe i teorię względności. Obok determinizmu jednoznacznego znaczenia nabiera determinizm probabilistyczny (determinizm jako proporcja między liczbą zdarzeń faktycznych i możliwych, na przykład Laplace) i determinizm statystyczny (przewidywanie liczby zdarzeń przyszłych na podstawie liczby zdarzeń powtarzających się w przeszłości (na przykład Quételet i metoda Monte Carlo).
Przynajmniej niektórzy myśliciele rozróżniają wiedzę jako prosty opis rzeczywistości i rozumienie, czyli zdolność do ustalania lub rozpoznawania reguł łączących zjawiska składające się na rzeczywistość. Taką wizję poznania prezentuje w książce O rozumieniu (1886) Rosjanin Wasilij Rozanow (1859-1919), znany krytyk chrześcijaństwa, materializmu i marksizmu, mistyk poszukujący niepoznawalnego Boga.
XIX/XX w. - Pojawia się empiriokrytycyzm znany też jako nowy pozytywizm. Jego główni przedstawiciele to Francuz Richard Avenarius (1843-1896) i Austriak Ernst Mach (1838-1916, energetyzm - istnieje tylko energia, nie ma atomów) postulujący jasne rozgraniczenie wiedzy naukowej opartej na doświadczeniu oraz nienaukowej, czyli rozważań metafizycznych. Empiriokrytycyzm opiera się na założeniu, że przeciwstawienie materializmu i idealizmu jest fałszywe. Konsekwencją jest pojęcie czystego doświadczenia, które znosi rozdział poznawanego przedmiotu i jego obrazu w umyśle poprzez założenie, że są one fizyczną jednością.
Ten sposób myślenia rozwijają potem Austriak Franz Brentano oraz Niemcy W. F. W. Ostwald i Edmund Husserl.
F. Brentano (1838-1917) głosi intencjonalizm, według którego poznanie zależy od nastawienia umysłu.
W. F. W. Ostwald (1853-1932) jest zwolennikiem dynamizmu lub kinetyzmu i ewentyzmu: przyroda jest ciągłym ruchem i rozwojem, materia to hipostaza poznającego umysłu, a przedmioty są tylko przejawem wydarzeń jako jedynych realnych faktów.
Edmund Husserl (1859-1938) tworzy wpływowy kierunek zwany fenomenologią. Słowa „fenomenologia” (od greckiego phainomenon - to, co się jawi) użyli wcześniej między innymi J. H. Lambert w Neues Organum (1764), I. Kant (Metaphysische Anfangsgrunde der Naturwissenschaften, 1786) oraz G. Hegel (Phenomenologie des Geistes, 1807), ale każdy z tych autorów inaczej je rozumiał. Fenomenologia u Husserla oznacza badanie sfery zjawisk bez wstępnych założeń zgodnie z metodą antycznych sceptyków zwaną epoché. Dążąc do pewności poznania Husserl stosuje redukcję ejdetyczną (eidetyczną) i transcendentalną (fenomenologiczną). Redukcja ejdetyczna polega na pozbawianiu zjawiska (fenomenu) kolejnych cech aż do chwili, gdy to zjawisko przestanie być odróżnialne od innych. W ten sposób ma się dotrzeć do istoty zjawiska. Redukcja transcendentalna zaś to podobny proces odrzucania kolejnych cech, lecz zastosowany do umysłu, który powinien w końcu uzyskać pełną wolność od jakichkolwiek wstępnych założeń, łącznie z założeniem, że istnieje cokolwiek poza umysłem. W ten sposób ma się dotrzeć do czystej świadomości zbudowanej wyłącznie z aktów koniecznych i bez wątpienia prawdziwych. W tym kontekście wydaje się zrozumiałe, że Husserl postuluje rozdzielenie filozofii odnoszącej się do redukcji transcendentalnej oraz nauki, która bada zjawiska.
XIX/XX w. - Francuski Żyd Henri Bergson (1859-1941) tworzy intuicjonizm, gdzie poznanie to całościowe odczucie, a nie racjonalna analiza. Filozofię przeciwstawia nauce. Byt w sensie ogólnym może być pojmowany wyłącznie intuicyjnie jako aktywny proces, bycie i stawanie się. Niebyt zaś nie istnieje, ponieważ jest wewnętrznie sprzeczny (niebyt, czyli nieistnienie nie może istnieć). Nie istnieje też nieporządek, bo zawsze jest zauważalne pewne uporządkowanie w stosunku do innego porządku. Sławę przynosi Bergsonowi książka Ewolucja twórcza, w której pisze, że wszystko ewoluuje, a siłą napędową rozwoju, wbrew materialistom i kantystom, jest pęd życiowy - energia przenikająca świat. To oznacza odrodzenie witalizmu (neowitalizm) na przykład w koncepcjach niemieckiego biologa Hansa Driescha (Vitalismus als Geschichte und als Lehre, 1905; Philosophie des Organischen, najpełniejsze wydanie w 1928 r.) oraz E. Bleulera (Niemcy, 1931) głoszącego obecność świadomości w każdej cząstce materii (mnemizm).
Z drugiej strony bergsonowski intuicjonizm i witalizm znajdują też oddźwięk w kontrowersyjnym prawie serii sformułowanym przez austriackiego biologa P. Kammerera.
Kontynuacją idei witalistycznych jest francuski aktywizm zakładający, że bezkierunkowa aktywność bytu, a w jego ramach człowieka, stanowi fundamentalną cechę świata (M. Blondel, 1893; E. Le Roy). Idee aktywizmu oddziałują na głoszące pochwałę czynu koncepcje syndykalistyczne i faszystowskie. We Włoszech G. Gentile (1916) rozwija neoheglowski aktualizm, który zakłada, że wszystko jest aktem, niekończącym się dynamicznym procesem stawania się. Charakterystyczna dla aktywizmu i aktualizmu jest tendencja do przyjmowania postaw krytycznych wobec racjonalizmu, ponieważ samo uczestniczenie w aktywności świata ma być równoznaczne z jego poznawaniem. Przykładem mogą być tezy neoheglowskiego idealisty Włocha Benedetta Croce (1866-1952), który twierdzi, że intuicyjna estetyka stanowi podstawę wszelkiego poznania i nauki, odsłaniając przed człowiekiem sferę kosmicznego ducha.
Od XIX/XX w. - W USA rozwija się zależny od Brytyjczyków realizm poznawczy, odrzucający skomplikowane rozważania (H. Prichard, 1871-1947; G. Santayana, 1863-1952; behawioryści J. B. Watson, 1878-1958 i B. F. Skinner; intencjonalista i umiarkowany realista głoszący fizykalizm psychologiczny D. C. Dennett, ur. 1942), a austriacki etolog K. Lorenz głosi, że poznanie jest realne jako zachowanie będące adaptacją organizmu do środowiska (na bazie wrodzonych cech - natywizm).
Z podobnych założeń wychodzi późniejsza socjobiologia (Amerykanin E. O. Wilson), która wskazuje na biologiczne podstawy wszystkich zachowań i procesów psychologicznych, społecznych oraz kulturowych (biologizm).
Brytyjczyk A. M. Turing idzie jeszcze dalej stwierdzając, że mózg jest maszyną, którą można skopiować w technice przy założeniu, że każdy proces myślowy można rozbić na dyskretne jednostki dające się modelować poprzez odpowiedni zapis i stworzenie tablicy możliwych wyników (macierzy) danego procesu. Można byłoby więc stworzyć sztuczny umysł lub inteligencję.
Zaprzeczy temu J. Searle (USA, 1980) twierdząc, że maszyna może co prawda poznać słownik i zasady języka, czyli semantykę, lecz nie nadaje słowom znaczenia, a więc nie myśli (zawodzi syntaksja). Przedstawia to w słynnym eksperymencie myślowym znanym jako chiński pokój, gdzie komputer lub człowiek wyposażony w chiński słownik i zbiór reguł (macierze) udziela odpowiedzi na pytania zadane po chińsku, chociaż wcale nie zna tego języka i nie rozumie ani pytań, ani odpowiedzi.
XX w. - Filozofowie religii i religioznawcy badają sacrum (F. Schleiermacher, E. Durkheim, M. Eliade), szukając nie tyle jednoznacznych i dających się mierzyć wyjaśnień, ile sensu i znaczenia przypisywanego sacrum w różnych kontekstach psychologicznych, społecznych, historycznych i kulturowych (hermeneutyka), jak czyni to węgierski religioznawca Károly Kerényi (1897-1973).
Niemiecki teolog protestancki i przedstawiciel fenomenologii Rudolf Otto (1869-1937) podkreśla irracjonalne źródła religii, jej emocjonalizm i numinotyczność (od łacińskiego numen - bóstwo), czyli fascynację, grozę i tajemnicę sacrum.
Niemiecki katolicki fenomenolog Max Scheler (1874-1928) głosi realność wartości etycznych, które jednak rozumie tylko wyższa warstwa (arystokracja), a ogół społeczeństwa do nich nie dorasta (katolicki nietzscheanizm).
XX w. - Podejmowane są próby ożywienia tomizmu: Francuzi P. T. de Chardin (1881-1955, katolicki ewolucjonizm nawiązujący do panpsychizmu) oraz J. Maritain i E. Mounier (personalizm katolicki podkreślający rolę i wartość osoby człowieka w relacji z Bogiem). Niemiecki teolog Rudolf Bultmann (1884-1976) próbuje ustalić kolejność powstania kanonicznych Ewangelii i odkryć głębszy sens ukryty w tekstach biblijnych
R. Bultmann i Hans-Georg Gadamer (1900-2002) w Niemczech oraz Francuz Paul Ricoeur (1913-2005) rozwijają hermeneutykę jako próbę nadania szerszego sensu światu i poznaniu wbrew naukom przyrodniczym postulującym jedynie odnalezienie relacji, związków czy też przyczynowości. Ricoeur twierdzi wręcz, że sens wypowiedzi zawsze jest daleko szerszy i bardziej złożony niż sama wypowiedź, która zawęża myśl.
Na fali postępującej w ciągu XX w. liberalizacji zmienia się myślenie o religii traktowanej teraz jako sprawa indywidualnego wyboru, a nie przynależności do danej społeczności lub tradycji. Kraje liberalne i rządzone demokratycznie stopniowo znoszą prawa przewidujące kary za obrazę uczuć religijnych, ponieważ te same zachowania lub przedmioty dla wyznawców jednych religii są święte, a dla innych nie. Co więcej, instytucja obrazy uczuć religijnych antagonizuje ludzi i prowadzi do społecznych konfliktów.
XX w. - Strukturalizm odrzuca tezę o powstawaniu nowych cech rzeczywistości na rzecz rozpoznania jej stałych, ukrytych elementów (F. de Saussure; J. Piaget 1896-1980; francuski psychoanalityk-strukturalista J. Lacan, 1901-1981; N. Chomsky ur. 1928), a historia polega jedynie na zmianie charakteru tych elementów w różnych kręgach kulturowych (Francuz C. Levi-Strauss, 1908-2009). Zbliżony ahistoryczny funkcjonalizm zastępuje substancjalizm: struktury, przyczyny i skutki są funkcją (relacją) łączącą zjawiska (Niemiec E. Cassirer, 1874-1945).
Na tej bazie Austriak L. von Bertalanffy formułuje ogólną teorię systemów (w formie dojrzałej od 1948 r.) złożonych z elementów tworzących nową całość - system (integron, analogia z psychologiczną teorią postaci, strukturalizmem i emergentyzmem). Cechą systemów jest teleonomia (typowa dla życia), czyli zachowania celowe, lecz nieplanowane, sterowność i kierunkowy rozwój (samoorganizacja do stanu dojrzałości) wynikający z cech samego systemu bez konieczności ingerencji sił zewnętrznych. Koncepcja systemów odrzuca neowitalizm jako niepotrzebny do wyjaśniania celowych struktur i zachowań organizmów żywych. Powstaje determinizm systemowy marginalizujący pojęcia przyczyny i skutku, a wskazujący na wynikanie danego stanu z natury całego systemu.
XX w. - Rozkwit antymetafizycznej filozofii zajmującej się głównie poznaniem, a odwołującej się do racjonalizmu, logiki, neopozytywizmu i scjentyzmu.
Amerykanin P. W. Bridgmann (1882-1961) tworzy operacjonizm: poznanie to tylko działania, zwłaszcza pomiarowe. Holender Luitzen Egbertus J. Brouwer (1881-1966) w latach 1907-1930 głosi, że matematyka, zazwyczaj uznawana za naukę absolutnie precyzyjną, jest tylko intuicją i tworem umysłu (konceptualizm), a więc nie może dostarczać odpowiedzi na pytania o rzeczywistość. W podobnym duchu rozumuje Austriak Ludwig Wittgenstein (1889-1951) twierdząc, że prawdy logiki należą do języka, a nie do rzeczywistości, więc przykładanie miar logiki do materialnego świata jest nieuprawnione. Francuz G. Bachelard (1884-1962) krytykuje poznanie bezpośrednie i potoczne jako mylące, a postuluje poznanie naukowe.
Niemiec Moritz Schlick (1882-1936) zakłada scjentystyczne Koło Wiedeńskie istniejące w latach 1929-1938. Odrzuca metafizykę, a jedynym źródłem poznania są dla niego zdania protokolarne, czyli opisujące dane zmysłowe lub tautologie logiczne i matematyczne. Należący do Koła Rudolf Carnap (1891-1970) początkowo twierdzi, że filozofia zajmuje się problemami pozornymi, a potem, że jest tylko logiczną analizą pojęć, a wiedzę należy sprowadzić do zdań o obiektach fizycznych (fizykalizm metodologiczny, nauka szuka prawdy prawdopodobnej - probabilizm poznawczy). Dziełem Carnapa jest wprowadzenie pojęcia eksplikacja, które oznacza uściślenie definicji pojęcia poprzez precyzyjne określenie jego sensu, czym przypomina definicję projektującą (ta jednak określa zakres definiowanego pojęcia). Austriak Karl R. Popper (1902-1994) głosi fallibilizm - chwiejność poznania, które jest w istocie procesem falsyfikacji (obalania) kolejnych teorii. Należy je zastępować nowymi teoriami, które na danym etapie rozwoju są uznawane za prawdziwe, dopóki i one nie zostaną sfalsyfikowane, zwłaszcza poprzez experimentum crucis (eksperymenty, które w oparciu o różne zasady niezależnie od siebie potwierdzają lub odrzucają prawdziwość danej koncepcji). Popper twierdzi, że teorie, których nie można sfalsyfikować lub choćby teoretycznie wskazać metody ich falsyfikacji, należy uznać za nienaukowe, fałszywe i oparte na wierze a nie na rozumie. Jego uczeń Węgier Imre Lakatos, wbrew Popperowi, wątpi w experimentum crucis (1969), a teorie naukowe układa w historyczne ciągi, wykazujące cechy postępu.
Innego zdania jest polski Żyd, lekarz i filozof Ludwik Fleck (1896-1961), który w szeregu prac (od 1929 r.) pokazuje, że nauka jest w istocie społeczną konwencją wynikającą z panującego aktualnie stylu myślenia, a postęp w nauce polega na zmianie tego stylu. Podobne idee głosi potem Amerykanin Thomas S. Kuhn (1922-1996), kiedy pisze o przełomach, czyli rewolucjach naukowych, które nie układają się w logiczne ciągi wydarzeń, lecz polegają na zmianie paradygmatu myślenia (1957, 1962).
Z racjonalistycznym Kołem Wiedeńskim współpracuje Brytyjczyk Charles Ayer (1910-1989), autor słynnej książki Language, Truth and Logic (1935), w której poznanie zostało przedstawione jako wypadkowa między konwencjami językowymi i logiką. Natomiast Austriak P. Feyerabend (1924-1994), aczkolwiek zdecydowany zwolennik logiki i scjentyzmu, odrzuca jakiekolwiek reguły poznania w nauce (anarchizm epistemologiczny).
Ważne kierunki w epistemologii to pragmatyzm, gdzie skuteczność jest miarą wiedzy (w USA C. S. Peirce, 1839-1914; W. James, 1842-1910; J. Dewey, 1859-1952; twórca semiotyki C. W. Morris, 1901-1979), filozofia analityczna oparta na logicyzmie i redukcjonizmie (Brytyjczycy G. E. Moore, 1873-1958, A. Whitehead, 1861-1947, oraz zwolennik ewentyzmu sławny logik i matematyk B. Russell, a w Niemczech G. Frege), konwencjonalizm (każde poznanie jest umowne i relatywne, Francuz Henri Poincaré, 1854-1912) oraz formalizm (opis świata odbywa się za pomocą ścisłych formuł logiki i matematyki, D. Hilbert w latach 1917-1931).
XX w. - Głównie pod wpływem teorii względności kształtuje się nowa filozofia przyrody, która zrywa z tradycyjnym podziałem rzeczywistości na elementy lub aspekty bierne i czynne, czyli z natury nieruchomą materię oraz aktywną energię, czyli siły poruszające materię, w tym inteligencję. Einstein wykazał tożsamość materii i energii, a uznawane dotąd za niezmienne przestrzeń i czas przedstawia jako względne i zależne od warunków.
XX w. - Amerykański psycholog J. R. Angell (1869-1949) zaczyna funkcjonalizm psychologiczny, zakładający, że świadomość jest wyłącznie funkcją polegającą na przetwarzaniu określonych treści, a sama treść jest drugorzędna. Brytyjczyk W. McDougall (1871-1938) głosi zbliżony pogląd zwany hormizmem (od greckiego słowa oznaczającego pęd), w którym najistotniejszą jest nieprzerwana aktywność i dążność świadomości do określonych celów.
Ciekawe stanowisko reprezentują też fizykaliści psychologiczni, według których zmysły odbierają wyłącznie rzeczywistość fizyczną, a samo poznanie to rezultat procesów zachodzących w systemie nerwowym (Australijczyk D. M. Armstrong, zwolennik funkcjonalizmu) i stanów funkcjonalnych organizmu (Amerykanin H. Putnam; D. Dennett). Putnam przedstawia znany eksperyment myślowy, gdzie mózg umieszczony w naczyniu odbiera impulsy informujące o określonych przeżyciach w świecie zewnętrznym, które bierze za rzeczywiste, chociaż rzeczywiste nie są. Mózg nie ma jednak możliwości ich sprawdzenia.
Teorią komunikacji w społeczeństwie w oparciu o systemy znaków, czyli rozmaite języki zajmuje się Francuz A. Moles, od lat 1960. szef centrum badań nad komunikacją w Strassburgu.
Odrębne stanowisko zajmuje Austriak A. Meinong (1853-1920), który głosi trzy równorzędne formy istnienia podlegające prawom logiki: egzystencję rzeczy, subsystencję relacji między rzeczami oraz istnienie bytów intencjonalnych wytworzonych przez umysł.
1911 r. - Niemiec Hans Vaihinger (1852-1933) uważany czasem za neokantystę lub zwolennika pozytywizmu ogłasza pracę Die Philosophie des Als Ob wskazująca na poglądy zbliżone do empiriokrytycyzmu. Dla Vaihingera realne są wrażenia, a logika posługuje się fikcjami. W tym ujęciu fikcja to konstrukt myślowy, który nie odpowiada rzeczywistości, ale na danym etapie jest użyteczny, dopóki nie zostanie zastąpiony przez nową fikcję (zapowiedź fallibilizmu). Według fikcjonalizmu celem nauki, filozofii czy prawa nie jest poznawanie rzeczywistości, lecz poprawianie życia ludzi.
1927 r. - Brytyjczyk Bertrand Russell publikuje słynną książkę Why I Am Nat a Christian (Dlaczego nie jestem chrześcijaninem), w której wykazuje absurdalność religii i dogłębnie antyludzki wymiar religijnej etyki. Ta praca okaże się sztandarową dla wolnomyślicieli i humanistów w XX w.
W roku 1952 zaś pisze artykuł Is There a God? (Czy istnieje Bóg?), który co prawda nie ukazuje się drukiem, lecz krąży w odpisach i wchodzi do historii dyskusji o religii. Russell pokazuje, że koncepcja Boga odwołuje się do wiary i jest pozalogiczna, a Bóg nie może być przedmiotem naukowej refleksji, ponieważ nie można wykazać jego istnienia ani też nieistnienia. Uczony ilustruje to słynnym myślowym eksperymentem znanym jako czajniczek Russella. Jeżeli założyć, że na wokółsłonecznej orbicie krąży czajniczek tak mały, że w żaden sposób nie można go wykryć, to nie można też wykazać, że go nie ma. A zatem ktoś może uwierzyć, że czajniczek istnieje (argumentum ad ignorantiam), chociaż dla logików jest to twierdzenie nonsensowne, ponieważ opiera się na przesłankach pozarozumowych. A jednak, tę wiarę zapisano w starożytnych tekstach i kultywuje się ją w stale powtarzanych obrzędach, więc ogół społeczeństwa uznaje absurdalny czajniczek za coś oczywistego i niepodlegającego dyskusji, a myślących logicznie spotyka społeczne potępienie lub wręcz kara.
Koncepcję Boga i wiarę w biblijne mity zdecydowanie odrzuca też A. Einstein w liście wysłanym w roku 1954 do Erika Gutkinda, autora książki o nowym sposobie rozumienia Biblii. Einstein pisze, że religia jest tylko wyrazem ludzkiej słabości i nie ma żadnej wartości objaśniającej świat.
Symbolem alogiczności wiary w Boga i jej parodią staje się Niewidzialny Różowy Jednorożec od roku 1990 funkcjonujący w internecie jako żart. Jest różowy, ale jednocześnie niewidzialny, dysponuje mocami duchowymi, ale wpływa na materialną rzeczywistość, nikt go nie widział (bo jest niewidzialny) i jest niewykrywalny, lecz bez wątpienia istnieje i jest różowy. A przynajmniej tak twierdzą wierzący w Niewidzialnego Różowego Jednorożca.
1935 r. - Kilku wybitnych matematyków z paryskiej uczelni École normale superieur, w tym Jean Dieudonné (1906-1992), Henri Cartan (1904-2008) i André Weil (1906-1998, brat Simone Weil), zakłada organizację burbakistów, której celem jest aksjomatyzacja całej matematyki (zbieżność z programem Hilberta) i upowszechnienie jej zasad w całej nauce. Opracowują szereg książek wydawanych pod pseudonimem Ncolas Bourbaki.
1944 r. - Brytyjczycy Donald Watson i Elsie Shrigley tworzą stowarzyszenie Vegan Society, głosząc szacunek dla zwierząt i współistnienie z naturą. Odtąd wegetarianie (niejedzący zwierząt) i weganie (niejedzący niczego, co pochodzi od zwierząt) stopniowo zyskują coraz większą popularność.
Ruch na rzecz poszanowania praw zwierząt zaczął się już wcześniej, a przykładem może być działalność amerykańskiego uczonego Edwarda P. Evansa, który w 1906 r. w Londynie opublikował książkę na temat procesów sądowych wytaczanych zwierzętom w dawnej Europie. Evans pokazał okrucieństwo i bezsens traktowania zwierząt na równi z ludźmi.
W latach 1970. zaczyna się ekologizm, czyli filozofia ekologiczna akcentująca równowagę środowiska przyrodniczego i ochronę biosfery oraz szacunek dla wszystkich istot (idee buddystów, A. Schweitzera i Japończyka Masanobu Fukuoki). Brytyjczyk James Lovelock tworzy koncepcję Ziemi-Gai jako superorganizmu, a Polak Henryk Skolimowski (ur. 1930) wprowadza pojęcie ekofilozofii - holistycznej wizji świata jako harmonijnie rozwijającej się całości w przeciwieństwie do kartezjańskiego redukcjonizmu.
Australijczyk pochodzenia austriacko-żydowskiego Peter Singer (ur. 1946) zasadami etyki obejmuje zwierzęta (bioetyka opisana w książce Animal Liberation, sam Singer jest wegetarianinem). Pisze słynną Etykę praktyczną (Practical Ethics, 1979), gdzie propaguje idee posthumanistyczne, odrzucając tradycyjny humanizm, który oznacza etyczny specjacyzm, czyli gatunkowy szowinizm człowieka. Głosi prawo zwierząt do życia bez cierpienia. Jako utylitarysta akceptuje eutanazję i aborcję, jeśli pozwalają uniknąć zbędnego cierpienia.
Filozofia przyrody, dotąd traktowana jako element ideologii religijnych lub rezultat poznawania świata pozaludzkiego, staje się ważnym czynnikiem kształtującym codzienne życie ludzi, powiązanym z życiem gospodarczym, polityką i etyką
1945 r. - Niemiecki filozof prawa Gustav Radbruch (1878-1949) w radiowej audycji Pięć minut filozofii prawa formułuje zasadę znaną odtąd jako reguła Radbrucha. Rok później publikuje artykuł Ustawowe bezprawie i ponadustawowe prawo. Zawarte w nim tezy wynikają z krytyki absolutnego pozytywizmu prawnego, który dotąd dominował w Europie, a został skompromitowany przez zbrodniczy nazizm. Pozytywizm prawny zakładał bowiem, że każde prawo wydane zgodnie z określonymi zasadami i przez właściwy organ musi być bezwzględnie przestrzegane. Naziści zaś doszli do władzy zgodnie z obowiązującym prawem, a potem sami tworzyli prawa, które formalnie były legalne, lecz prowadziły do zbrodni. Po tych doświadczeniach Radbruch stwierdza, że normy prawne, które drastycznie łamią normy moralne nie mogą być stosowane i należy je odrzucić zgodnie z łacińską zasadą lex iniustissima non est lex – prawo niesprawiedliwe nie jest prawem.
Reguła Radbrucha z jednej strony jest rozwinięciem koncepcji obywatelskiego nieposłuszeństwa H. D. Thoreau, a z drugiej wpisuje się w ideę praw człowieka jako wartości nadrzędnej wyrażonej w Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka (10 XII 1948).
Od połowy XX w. - Kryzys oświeceniowej (redukcjonizm i scjentyzm) wizji świata przeradza się w polimorficzny, niejednorodny i dynamiczny postmodernizm (ponowoczesność), kwestionujący postęp (Francuzi J. Derrida, J. Baudrillard, J. F. Lyotard - autor słynnej książki Kondycja ponowoczesna z roku 1979) i odrzucający możliwość całościowego poznania (Francuz M. Foucault, 1926-1984; polsko-żydowski socjolog Z. Bauman).
Nieprzypadkowo amerykański pisarz o serbskich korzeniach Steve Tesich (Stojan Tešić, 1942-1996) upowszechnia pojęcie post-truth, czyli postprawdy (esej The Nation z 1992 r.). To pojęcie oznacza kłamstwo uznane przez ogół społeczeństwa za prawdę, która funkcjonuje jako część populistycznych poglądów na przykład w polityce, ponieważ jest wciąż powtarzane.
Pozytywistyczne myślenie o człowieku jako istocie podlegającej wyłącznie prawom fizyki, chemii, biologii czy ekonomii odrzuca niemiecki prawnik i filozof prawa Heinrich Triepel (1868-1946), postulując w prawie odwoływanie się do sfery wartości i emocji.
Brytyjczyk A. J. Toynbee (1889-1975) głosi koniec logiki w rozumieniu historii i anarchię intelektualną (postmodernizm).
Francuski Żyd Jacques Derrida (1930-2004) w latach 1960. wprowadza pojęcie dekonstrukcji - analizuje i demitologizuje tradycyjne, wieloznaczne pojęcia, pokazując ich nieostrość, zmienność i umowność sankcjonowaną przez społeczną tradycję. Dotyczy to również rozumienia prawdy, która okazuje się pojęciem niejasnym. Derrida opowiada anegdotyczną historię, jak postanowił zająć się zagadnieniem rozróżnienia zdawałoby się oczywistych i jednoznacznych pojęć zwierzęcia i człowieka. Podobno skłonił go do tego jego kot, który przyszedł do łazienki, żeby upomnieć się o jedzenie. Filozof poczuł się nagle zakłopotany, ponieważ był nagi. Potem zaś zadał sobie pytanie, dlaczego tak się poczuł i uznał, że granica między zwierzęciem i człowiekiem jest umowna i niewyraźna, wyznaczona tylko przez konwencję.
Ten sposób myślenia prezentuje Francuz Jean Baudrillard (1929-2008) w książce Symulakry i symulacja (1981), gdzie wprowadza pojęcie hiperrzeczywistości kreowanej przez społeczne znaki, które początkowo coś reprezentowały i znaczyły, lecz z czasem służą już tylko ukryciu znaczeniowej pustki (reklamy, kultura masowa) i jedynie symulują rzeczywistość, kreują świat, którego nie ma.
Dość podobne tezy głosi nawiązujący do lewicowości lub nawet komunizmu sytuacjonizm, który pokazuje teatralizację życia społecznego (G. Debord, 1957). Sytuacjoniści głoszą relatywizm etyczny, który odrzuca stałe, ponadczasowe zasady i zakłada indywidualizację ocen etycznych zależnie od konkretnego zdarzenia i okoliczności, które za każdym razem mogą być inne. Nieprzypadkowo w 1952 r. rzymski papież Pius XII potępia sytuacjonizm jako sprzeczny z katolicką koncepcją danych od Boga, wiecznych i absolutnych zasad etyki, których nie można zmieniać.
Inne podejście reprezentuje amerykański teolog a potem zdeklarowany ateista Joseph Fletcher (1905-1991), autor książki Situation Ethics (1966). Twierdzi, że Jezus nie sformułował żadnych szczegółowych reguł etycznych odnoszących się do konkretnych zagadnień: nakazał tylko kochać innych. To oznacza, że miłość jest jedyną regułą, ale też, że w każdym przypadku przejawia się inaczej zależnie od konkretnej sytuacji (relatywizm) i osoby (personalizm). Prowadzi więc do odmiennych i niekoniecznie jednoznacznych ocen, które jednak powinny przekładać się na działania skuteczne w danej sytuacji (pragmatyzm). Fletcher rozróżnia dwa sposoby rozumienia religijności: naturalistyczny, gdzie rozum ma doprowadzić do wiary oraz pozytywny, gdzie wiara jest akceptowana aktem woli, a rozum może go tylko potwierdzić.
Amerykanin Edmund Gettier w słynnym artykule Is Justified True Belief Knowledge? (1963) pokazuje, że wiara, nawet jeśli jest prawdziwa, nie jest wiedzą. Podaje przykład hipotetycznego pana Jonesa, który ma dostać pewną pracę, a w kieszeni posiada 10 monet. Pan Smith wierzy, że Jones dostanie tę pracę, a zatem uznaje za prawdziwe również stwierdzenie, że pracę otrzyma ten, kto akurat teraz posiada 10 monet. Ostatecznie jednak pracę otrzymuje Smith i wtedy okazuje się, że on też miał 10 monet w kieszeni. Tak więc potwierdza się opinia Smitha, że praca przypadnie posiadaczowi 10 monet, lecz była to tylko wiara, a nie wiedza, chociaż pozornie (przypadkowo) spełnia przyjęte wcześniej kryteria prawdziwości.
Jest to tak zwany problem Gettiera: 1. istnieje dwuczłonowe zdanie P uznane za prawdziwe; 2. wiadomo, że jeśli człon a zdania P jest prawdziwy, to prawdziwy jest też jego drugi człon b; 3. jednak spełniony zostaje człon a, lecz nie spełnia się człon b.
Od połowy XX w. - W reakcji na liberalizm traktujący człowieka jako byt indywidualny powstaje komunitaryzm nawiązujący do koncepcji Leona XIII i chadecji. Według tego poglądu człowiek jest zawsze członkiem grupy, wspólnoty plemiennej, narodowej, religijnej, zawodowej czy lokalnej i nosicielem tradycji, a jego oceny są możliwe wyłącznie w kontekście wspólnotowym (pochodzący z Niemiec amerykański Żyd A. Etzioni, Kanadyjczyk C. Taylor, Amerykanin R. Putnam).
Przynależność do wspólnoty wpływa na zachowania etyczne i rozumienie prawa. Przykładem jest słynny szkocki filozof i etyk Alasdair MacIntyre, który książką After Virtue (Dziedzictwo cnoty, 1981) zaczyna nowy sposób interpretowania etyki, przywracając arystotelejskie i chrześcijańskie a właściwie tomistyczne koncepcje cnoty jako ponadludzkie, nadane przez Boga źródło zachowań moralnych. MacIntyre krytykuje oświeceniowe koncepcje etyczne odwołujące się do logiki i racjonalizmu. Próbuje wykazać, że cnoty co prawda zmieniały się w historii Zachodu, ale jednocześnie przez cały czas były obecne, ponieważ są odwieczne (absolutyzm etyczny).
Na styku etyki i filozofii prawa działa prawnik Chaim Perelman (1912-1984), polski Żyd od 1925 r. mieszkający w Belgii, zwolennik skrajnego sceptycyzmu. W szeregu prac opublikowanych w latach 1948-1984 wyróżnia 5 rodzajów sprawiedliwości: 1. wszystkim po równo (teoretyczne założenie komunizmu); 2. według zasług (subiektywna ocena zasług); 3. według dokonanego dzieła (pragmatyzm typowy dla liberalizmu i kapitalizmu); 4. według potrzeb poszczególnych osób (państwo opiekuńcze, socjalizm); 5. według pozycji społecznej (elitaryzm, arystokracja). Niektórzy dodają jeszcze szósty rodzaj sprawiedliwości według obowiązującego prawa, lecz samo prawo wynika z założeń, które mieszczą się w pięciu kryteriach wyróżnionych przez Perelmana.
O sprawiedliwości pisze też amerykański filozof polityki John Rawls w książce Teoria sprawiedliwości (1971). Rozwija zasadę justice as fairness (sprawiedliwość jako bezstronność), którą ujmuje w dwóch zasadach. Pierwsza zasada sprawiedliwości mówi, że każda osoba musi mieć taki sam dostęp do jak największej liczby swobód w państwie. Według drugiej zasady zwanej zasadą dyferencji (różnicowania) ludzie są z natury różni i dlatego nierówności społeczne i ekonomiczne muszą być tak rozłożone, aby chronić najsłabszych i najbardziej upośledzonych i zapewnić im dostęp do urzędów na równi z innymi członkami społeczeństwa. Chodzi o maksymalne wyrównanie szans.
Jednym z najwybitniejszych filozofów polityki i teorii sprawiedliwości jest Amerykanin Robert Nozick (1938-2002), autor szeroko komentowanej książki Anarchia, państwo i utopia (1974). Nozick wyróżnia dwa rodzaje koncepcji politycznych i etycznych. Koncepcje schematyczne są sztywne i przez to nieprzystające do rzeczywistości, a w dłuższym czasie wręcz szkodliwe, na przykład utylitaryzm, marksizm czy egalitaryzm. Koncepcje nieschematyczne zaś mają być tylko opisem rzeczywistości wolnym od wstępnych założeń i Nozick lokuje tu własną teorię. Koncentruje się na sprawiedliwości rozumianej jako prawo jednostki do tego, co posiada. Tak więc posiadane dobro powinno być nabyte w sposób właściwy, czyli zgodny z prawem sprzedane lub przekazane w sposób właściwy. Poza tym zawsze powinna istnieć możliwość sprawdzenia czy nabycie lub przekazanie dobra było legalne, czyli zgodne z obowiązującym prawem.
Druga połowa XX w. - H. Putnam głosi eternalizm, według którego przeszłość i przyszłość stale istnieją, nie ma uniwersalnego czasu, a każdy punkt wszechświata ma własną sekwencję wydarzeń nieporównywalną z innymi. Ta teza odpowiada blokowemu wszechświatowi brytyjskiego fizyka Stephena Hawkinga (1842-2018), bezczasowemu wszechświatowi francuskiego myśliciela Maurice’a Merleau-Ponty’ego (1908-1961) oraz koncepcji wielości światów równoległych lub możliwych rozwijanych przez Amerykanów Hugh Everetta III i Davida Lewisa. W nurcie filozofii analitycznej powstaje koncepcja światów możliwych Davida Lewisa (USA), zakładająca rzeczywistości niezrealizowane, choć prawdopodobne (a może równoległe?).
1952 r. - Z inicjatywy brytyjskiego filozofa H. J. Blackhama (1903-2009) odbywa się kongres wolnomyślicieli w Amsterdamie pod przewodnictwem słynnego biologa Juliana Huxleya (zarazem pierwszego dyrektora UNESCO). Uczestnicy kongresu zakładają Międzynarodową Unię Humanistyczną i Etyczną (IHEU, czyli International Humanist and Ethical Union) z siedzibą w Londynie, a na jej pierwszego szefa wybierają holenderskiego filozofa i polityka Jaapa van Praaga (1911-1981). Celem stowarzyszenia jest propagowanie świeckiej kultury wolnej od religijnych nakazów, zwalczanie rasizmu, nacjonalizmu i ksenofobii, promocja tolerancji, praw człowieka i pokojowego rozwoju całej ludzkości. Ideowe początki stowarzyszenia sięgają darwinizmu, świadomego ateizmu i agnostyckiej postawy Thomasa Huxleya.
W następnych dekadach w ramach areligijnego humanizmu będzie działać między innymi amerykański filozof Daniel Clement Dennett (ur. 1942) i powstanie szereg wybitnych prac krytykujących religijny irracjonalizm jak na przykład The End of Faith, Religion, Terror, and the Future of Reason amerykańskiego filozofa Sama Harrisa. The God Delusion (Bóg urojony, 2006) brytyjskiego biologa Richarda Dawkinsa czy też A Universe from Nothing (2012) amerykańsko-kanadyjskiego fizyka i kosmologa Lawrence’a M. Kraussa.
1959 r. - Brytyjczyk Charles P. Snow wygłasza na uniwersytecie w Cambridge słynny wykład Dwie kultury i rewolucja naukowa. Pokazuje narastający od XIX w. dystans między tradycyjną humanistyką, która zdominowała szkolnictwo Zachodu, oraz prężnie rozwijającymi się naukami ścisłymi, co przekłada się na swoisty analfabetyzm naukowy pozornie wykształconych elit, które znają się na poezji, lecz nie mają pojęcia o przyrodoznawstwie. Pojęcie dwóch kultur - humanistycznej i ścisłej przyrodniczej - na trwałe wchodzi do intelektualnego obiegu.
1960 - 1973 r. - Austriacki libertarianista i zdecydowany zwolennik indywidualizmu Friedrich August von Hayek (1899-1992) proponuje demarchię zamiast demokracji popadającej w absurdy populizmu i demagogię. W myśl tej idei wybrany demokratycznie, czyli przez większość społeczeństwa w powszechnym głosowaniu i podzielony na partie parlament może jedynie kontrolować rząd. Jednak władzę ustawodawczą powinno sprawować elitarne zgromadzenie kompetentnych osób niewybieranych w powszechnym głosowaniu, czyli niezależne od woli ogółu społeczeństwa, ponieważ większość ludzi nie ma dość wiedzy i kompetencji, żeby kreować rozsądne zasady życia społecznego i polityki. Nad prawidłowym funkcjonowaniem obu instytucji mają zaś czuwać sądy, na które nie może mieć wpływu ani wola większości, ani parlament i rząd. Opublikowana w 1944 r. praca Hayeka Droga do zniewolenia pokazuje kryzys koncepcji społeczno-politycznych panujących w świecie zachodnim. Zwłaszcza podkreśla niebezpieczeństwo idei socjalistycznych, które on utożsamia z komunizmem i zestawia z wyraźnie podobnymi koncepcjami faszystowskimi oraz z nazizmem.
Hayek nie jest jedynym, który dostrzega zagrożenie ze strony lewicy. W latach 1970. włoski neofaszysta i nacjonalista Roberto Fiore zakłada terceryzm, czyli trzecią drogę, która ma być pośrednią między prawicą i lewicą. Według terceryzmu należy budować społeczeństwo wolne zarówno od błędów indywidualizmu i liberalizmu, jak też skrajności kolektywizmu, zwłaszcza w wersji socjalistycznej.
Kwestiami demokracji i liberalizmu zajmuje się też brytyjski myśliciel pochodzenia żydowsko-rosyjskiego Isaiah Berlin (1909-1997), który rozróżnia wolność negatywną, czyli od nacisków i ograniczeń oraz wolność pozytywną dającą prawo do czegoś. Ta druga wolność jest podstawą demokracji, ale w istocie oznacza zniewolenie i podporządkowanie wszystkich mniejszości oraz indywidualnego człowieka woli większości, która zwykle wyraża panującą w danym momencie ideologię narodową i patriotyczną.
Z drugiej strony działają zwolennicy społecznego i politycznego konserwatyzmu, który odrzuca liberalną demokrację. W 1981 r. instytut Western Humanities w Portland (USA, Oregon) organizuje konferencję zakończoną ogłoszeniem swoistego manifestu konserwatystów znanego jako Deklaracja Portlandzka (Portland Declaration). Jego autorem jest jeden z uczestników spotkania, austriacki myśliciel i pisarz Erich von Kuehnelt-Leddihn (1909-1999). Według tego dokumentu należy potępić ateizm, a za to oprzeć się na chrześcijaństwie i przywrócić szacunek dla religii oraz tradycji. Centralne wartości to wiara, rodzina, ojczyzna, ustalona hierarchia społeczna i autorytet władzy oraz indywidualizm, który oznacza wolność jednostki (liberalizm) i nienaruszalność własności prywatnej. Z drugiej strony Kuehnelt-Leddihn krytykuje mieszanie się kleru do polityki, nacjonalizm i wszechobecną kontrolę ze strony państwa. Potępia kolektywizm podporządkowujący jednostkę grupie oraz egalitaryzm, czyli założenie, że ludzie są sobie równi. W konsekwencji odrzuca demokrację i socjalizm. Odrzuca także pozytywizm moralny i prawny zakładający, że źródłem zasad etycznych oraz praw jest człowiek. Zgodnie z przekonaniami konserwatystów wartości moralne mają pochodzić od Boga i są wieczne.
Lata 1960. - Prowadzone w oparciu o algebrę Boole’a badania Amerykanina Eda Fredkina i innych informatyków pozwalają ustalić, że w odróżnieniu od nieodwracalnych procesów energetycznych definiowanych przez zasady termodynamiki, gdzie rośnie entropia i trwa dyssypacja energii, cofnięcie procesów przekazywania informacji jest możliwe. W ten sposób kosmologowie i filozofowie przyrody zyskują argument na rzecz cykliczności ewolucji wszechświata mimo rosnącej entropii.
Po 1962 r. - Brytyjczycy D. Spangler, G. Trevelyan, P. Caddy i E. Caddy, Amerykanin T. Leary tworzą synkretyczny ruch New Age, który łączy bunt dzieci-kwiatów, gnostycką mistykę i teozofię, reinkarnację (motyl jest symbolem wędrówki dusz i ruchu New Age), spirytyzm (wywoływanie duchów, ksenoglozja), atlantologię (mityczna Atlantyda uznana za początek cywilizacji), astrologię (cykle kosmiczne, pacyfizm Ery Wodnika), relatywizm poznania, ewolucjonizm, ekologizm i holistyczne traktowanie świata (zasada antropiczna, czakry, Gaja jako planeta-superorganizm, idee masonów i różokrzyżowców).
Powstaje channeling - kontakt z kosmicznym wszechrozumem za pośrednictwem medium zwanego channel, czyli kanałem między światem ludzi i światem duchowym. Do najsłynniejszych osób uważających się za medium kanałowe należą Amerykanki Danielle Egnew i Judy Zebra Knight. D. Egnew jest aktorką i autorką utworów muzycznych oraz zawodowym medium. Natomiast J. Z. Knight (właściwie Judith Darlene Hampton) twierdzi, że od 1977 r. utrzymuje kontakt z duchem mężczyzny noszącego imię Ramtha żyjącego rzekomo na Lemurii 35 tysięcy lat wcześniej. W 1988 r. Knight zakłada własną szkołę channelingu i dzięki opłatom od uczniów osiąga roczne dochody rzędu 10-20 milionów dolarów.
Zwolennicy New Age głoszą, że w latach 1970-2000 rodzi się pokolenie dzieci indygo (od koloru ich aury), które są inteligentne, egocentryczne, aspołeczne, krnąbrne, nadmiernie pobudliwe i ruchliwe. Mają podobno zdestabilizować dotychczasowy porządek, aby przygotować świat do przebudowy przez dzieci kryształowe (też od koloru aury) rodzące się po roku 2000. Te dzieci mają być inteligentne, spokojne i zrównoważone. W rzeczywistości koniec XX w. przynosi pokolenie nadaktywne, rozkojarzone przez nadmiar wrażeń i powierzchownych informacji (na przykład z internetu), pogoń za zyskiem, chęć użycia i poznania przy jednoczesnym rozpadzie więzi społecznych.
1967 r. - Brytyjska filozofka Philippa Ruth Foot (1920-2010) zamieszcza w Oxford Review swój artykuł The Problem of Abortion and the Doctrine of the Double Effect. Poszukując alternatywy dla etycznego utylitaryzmu opracowuje eksperyment myślowy znany potem jako dylemat wagonika lub zwrotnicy (trolley problem). Człowiek musi wybrać, czy może nic nie robić i pozwolić pędzącemu wagonowi przejechać pięć osób, czy raczej przestawić zwrotnicę, żeby na innym torze przejechał tylko jedną osobę (utylitaryzm, konsekwencjalizm). Niedziałanie jest w istocie zgodą na śmierć pięciu osób, co oczywiście pociąga za sobą moralną odpowiedzialność. Przestawienie zwrotnicy zaś oznacza aktywne przyczynienie się do śmierci jednej osoby, żeby uratować pięć innych. Co należy zrobić? W eksperymencie Foot obie możliwe decyzje są w jakimś stopniu obciążone moralnym złem, a więc żadna z nich nie może być uznana za absolutnie dobrą. Można to spostrzeżenie rozszerzyć i stwierdzić, że w świecie rzeczywistym każda decyzja oznacza wzajemnie sprzeczne konsekwencje (zasada podwójnego skutku - double effect).
Z czasem koncepcja Foot okaże się nie tylko błyskotliwym ćwiczeniem umysłowym, ale też testem pokazującym postawy ludzi. Z drugiej zaś strony otworzy całą klasę podobnych eksperymentów myślowych pozwalających wniknąć w naturę moralności. Na przykład w 1978 r. amerykańska filozofka Judith Jarvis Thomson (1929-2020) w The Monist zamieszcza artykuł Killing, Letting Die, and The Trolley Problem, gdzie przedstawia swoją wersję dylematu wagonika. Jeszcze bardziej uwypukla niejednoznaczność moralnych ocen zachowań wprowadzając osobę grubasa. W eksperymencie Thomson można zatrzymać pędzący wagonik spychając grubasa na tory, aby uratować kilka osób, którym grozi przejechanie. To jednak jest równoznaczne z bezpośrednim zabójstwem grubasa. Okazuje się, że takiego rozwiązania nie akceptuje prawie nikt z osób poddanych testowi, ponieważ poczucie winy za zabójstwo jest głęboko zakorzenione w ludzkiej naturze i nie zawsze poddaje się racjonalnej ocenie w ramach utylitaryzmu. Fundamenty moralności są identyczne dla całej ludzkości, czego dowodzi między innymi amerykański badacz John Mikhail w tekście Universal Moral Grammar (2007).
1967 - 2001 r. - Amerykański filozof Tom Regan (1938-2017) prowadzi wykłady na uniwersytecie stanowym w Karolinie Północnej propagując prawa zwierząt jako istot żyjących i czujących. Wbrew Kantowi, który prawa moralne przyznawał tylko człowiekowi, wprowadza pojęcie subject-of-the-life, czyli podmiot życia jako wartość naczelną w etyce i żąda stosowania zasad sprawiedliwości wobec zwierząt (Defending Animal Rights, 2001).
Od ok. 1970 r. - Burzliwy rozwój bioetyki.
Jej najstarszy kierunek obejmujący ekofilozofię i prawa zwierząt rozwija V. Rensselaer Potter, który świadomie wprowadza pojęcie bioetyki. Idea praw zwierząt znajduje coraz więcej zwolenników na całym świecie (na przykład amerykański prawnik Gary L. Francione) i zwykle łączy się z wegetarianizmem lub weganizmem, ochroną przyrody (ekologizm) oraz założeniami posthumanizmu głoszonymi między innymi przez Alberta Schweitzera, Masanobu Fukuokę czy Petera Singera i wyrażonymi w przyjętej przez UNESCO Światowej Deklaracji Praw Zwierząt (1978).
Drugi kierunek bioetyki bardziej skoncentrowany na człowieku rozwijają w USA Daniel Callahan i Willard Gaylin. Inny amerykański bioetyk André Hellegers łączy zagadnienia ludzkiej rozrodczości i demografii z etycznymi naukami Kościoła katolickiego.
Callahan wskazuje jeszcze na trzeci aspekt bioetyki - solidaryzm społeczny nakazujący pomagać innym, zwłaszcza ubogim. Wykazuje, że możliwości pomagania są niestety ograniczane przez coraz wyższe koszty medycznych operacji.
Początek XXI w. - Powstaje nowy obszar rozważań filozoficznych i etycznych, który zajmuje się stosunkiem człowieka do sztucznej inteligencji. Robot wyposażony w sztuczną inteligencję staje się podmiotem ocen moralnych, chociaż początkowo wyłącznie jako wytwór ludzkiej pracy lub reprezentant ludzkiej wizji świata. Z czasem jednak rosnące podobieństwo działania robotów do zachowań ludzi rodzi pytanie, od jakiego poziomu rozwoju robot zyskuje autonomię jako wartość niezależna od człowieka. Sztuczna inteligencja staje się więc przedmiotem analiz w kategoriach etyki uniwersalnej, posthumanizmu i patocentryzmu, a filozofia i etyka coraz bardziej stapiają się z technologią.