Etyka, moralność, cnoty, dobro i sumienie
Etyka jest dyscypliną aksjologiczną, czyli określa hierarchię wartości, którymi powinny lub chcą się kierować społeczeństwa i pojedyncze osoby zajmujące się pojmowaniem i realizacją idei dobra. Punktem wyjścia do budowania zasad etyki jest pojęcie dobrostanu, które oznacza zaspokojenie potrzeb biologicznych, psychicznych i społecznych. Każda jednostka pozostaje w określonych relacjach z innymi członkami społeczeństwa. Ich wzajemne zachowanie jest regulowane przez prawo i oceniane w ramach etyki zgodnie ze złotą regułą Hillela Starszego: nie czyń drugiemu, co tobie niemiłe. Złota reguła etyczna, chociaż rozmaicie formułowana, pojawia się u wielu myślicieli. Wspominają o niej między innymi Kung Fu-tsy w Dialogach konfucjańskich, Pittakos z Mityleny, Budda uczący o współodczuwaniu ze wszystkimi istotami, Tales z Miletu, Izokrates w rozprawie Do Nikoklesa, Platon w Uczcie i Obronie Sokratesa, Arystoteles w Etyce Nikomachejskiej, Filon z Aleksandrii, Jezus w Kazaniu na górze (Ewangelia według św. Mateusza).
Ze złotą regułą wiąże się zagadnienie moralnej natury człowieka. Według jednych myślicieli, na przykład Rousseau, człowiek ze swej natury jest dobry i dopiero pod wpływem życia społecznego, ekonomii i polityki staje się zły. Wystarczyłoby zatem wrócić do mitycznego „stanu naturalnego”, czyli do życia w zgodzie z przyrodą, żeby ludzie stali się znowu dobrzy. Inni, jak choćby Hobbes, twierdzą coś dokładnie przeciwnego. Według nich człowiek jest z natury zły, a zasady społeczne, ekonomia, prawo, religia, polityka i państwo mają za zadanie to zło tłumić, hamować i ograniczać. Tak więc kultura czy cywilizacja mają człowieka wydobyć z dzikości i zła. Jednak obie te koncepcje, zarówno te, które wskazują „naturalną dobroć”, jak też te, które mówią o „naturalnym złu” czlowieka odwołują się do błędnego założenia, jakoby zło i dobro istniały obiektywnie i były z góry wpisane w ludzką istotę. Tymczasem ta sama osoba może postępować w bardzo różny sposób w różnych okolicznościach, a jej zachowanie bywa oceniane jako złe bądź dobre. Nie ma więc wpisanego w daną osobę dobra lub zła, lecz jest konkretne zachowanie, które może podlegać ocenie w kategoriach dobra i zła, a podstawowym kryterium takiej oceny wydaje się być złota reguła Hillela. Wyrażona w złotej regule wzajemność relacji między osobami to kwintesencja i punkt wyjścia dla większości szczegółowych wskazań etycznych realizowanych przez określonego człowieka, w danej kulturze i w konkretnej sytuacji.
Tak kształtuje się moralność, czyli etyka w wymiarze indywidualnym, na którą składają się światopogląd danego człowieka i związana z nim indywidualna skala istotnych wartości (aksjologia). Należy przy tym pamiętać, że zasady moralne aczkolwiek osobiste są zwykle w jakimś stopniu związane z ponadosobowymi zasadami biologicznymi i społecznymi lub z nich bezpośrednio wynikają, chociaż rzadko bywają z nimi identyczne.
W wymiarze biologicznym ujawnia się związek z zachowaniami altruistycznymi w ramach strategii samolubnego genu: pomagając innym spodziewam się od nich pomocy, kiedy sam będę jej potrzebował. Może się też zdarzyć, że dopiero moje dzieci znajdą się w sytuacji, kiedy będą potrzebować pomocy i prawdopodobnie ją otrzymają. Tak więc mój dzisiejszy altruizm to przyszłe korzyści dla mnie lub nawet dla następnego pokolenia, czyli dla moich genów przekazywanych z pokolenia na pokolenie.
W wymiarze społecznym działa ten sam mechanizm wzajemności realizowanej w ramach społeczeństwa: pomagając komuś w danej grupie mogę się spodziewać pomocy od tych lub innych członków grupy. W społecznej pamięci bowiem trwają czyny wszystkich ludzi i służą jako punkt odniesienia, czasem wzorzec a czasem antywzorzec, dla następnych ludzi. W ten sposób każdy członek społeczeństwa może spodziewać się określonego potraktowania przez innych.
W wymiarze indywidualnym jednak nie zawsze tylko wzajemność i oczekiwanie na rewanż są motywami zachowań moralnych. Moralność konkretnej osoby, chociaż w najgłębszej warstwie biologicznej jest oczywiście nakierowana na przetrwanie, na poziomie świadomości okazuje się postawą bezwarunkową. Moralność osoby niekoniecznie jest uzasadniana rozumowo, logicznie lub naukowo, a raczej odwołuje się do subiektywnego współodczuwania z inną istotą. To oznacza przyjęcie odpowiedzialności za tę istotę i uznanie jej za partnera, przy czym partnerem nie musi być drugi człowiek, lecz na przykład zwierzę (prawa zwierząt) lub przyroda (etyka ekologiczna) a nawet mityczne byty, którym człowiek przypisuje samoświadomość jak duchy czy bóstwa (etyka religijna). Jednostka świadoma swoich zachowań i zdolna do ocen etycznych, czyli posiadająca kompetencje moralne staje się osobą w sensie etycznym, kiedy potrafi dać siebie, swoją wrażliwość i emocje innej istocie, niekoniecznie oczekując wzajemności ani teraz, ani kiedyś w przyszłości.
Wiąże się z tym samocelowość istoty zdolnej dokonywać moralnych ocen i podejmować działania, aby w oparciu o przyjęte wartości realizować swoje indywidualne zamierzenia oraz świadomie budować siebie, czyli swoje cechy, zdolności i postawy.
Cnoty to określone cechy lub zdolności danej osoby, które warunkują przestrzeganie zasad moralnych i służą realizacji uznawanych wartości. Pojęcie cnoty zmienia się zależnie od kultury i epoki historycznej, chociaż podstawowy i zarazem najstarszy zestaw cnót jest w zasadzie zawsze ten sam, ponieważ wynika z biologicznej i społecznej natury człowieka.
Pierwotne cnoty to siła mięśni, odwaga, spryt oraz przyjaźń i lojalność wobec grupy, która otrzymuje nazwę honoru. W miarę rozwoju społeczeństw, technologii, ekonomii i pojęcia własności coraz większego znaczenia nabierają uczciwość i sprawiedliwość. Potem zaś poszczególni myśliciele, religie i szkoły filozoficzne wypracowują własne koncepcje cnoty.
Cnota jako konkretna umiejętność - instrument osiągania praktycznych celów, a skuteczność jest kryterium oceny (sofiści, cyrenaicy).
Cnota jako złudzenie - nie ma uzasadnienia dla wiary, że cnoty istnieją realnie, bo w rzeczywistości wymyśla je człowiek (czarwakowie, sin-sü, agnostycy, sceptycy).
Cnota jako wartość niezmienna i stale obecna w świecie - nie zależy od chwilowej sytuacji, ponieważ stanowi nieodłączny składnik rzeczywistości, a kultywowanie cnót pozwala człowiekowi osiągać osobiste szczęście i zdobywać wiedzę (taoizm, Sokrates, cynicy, Arystoteles, cztery podstawowe cnoty stoików, Cyceron, konfucjanizm, mutazylici, Ibn Miskawajh, Nasir Ad-Din).
Cnota jako indywidualna droga do osiągnięcia spokoju poprzez oderwanie od złudnego świata zjawisk i zjednoczenie z odwiecznym porządkiem kosmicznym (buddyzm, dżinizm, taoizm).
Cnota jako wartość niezmienna obecna w prawdziwym świecie bytów idealnych lub duchowych - w tym ujęciu zjawiskowa rzeczywistość człowieka jest zaledwie odbiciem idei, co znacząco obniża wartość zachowań moralnych w takim świecie (Platon).
Cnota jako nakaz religii - nieposłuszeństwo wobec nakazu jest grzechem, czyli złem przeciwstawiającym się się cnocie pochodzącej od bóstwa (chrześcijańskie cnoty wymieniane przez św. Ambrożego, islam, tomizm).
Cnota jako posłuszeństwo wobec autorytetów - (Mo Ti, legiści, protestantyzm, Hegel).
Cnota jako immanentna, nieuwarunkowana zewnętrznie, ale też nieusuwalna cecha ludzkiego bytowania (imperatyw kategoryczny Kanta, prawo moralne Sartre’a).
Cnota odzwierciedla realnie istniejącą, ogólną, ponadhistoryczną kondycję człowieka, chociaż podlega modyfikacjom w kolejnych epokach historycznych (MacIntyre).
Centralne dla etyki pojęcia dobra jako czegoś pozytywnego i zła jako czegoś negatywnego są wynikiem sądu syntetycznego a nie analitycznego. To oznacza, że wbrew etycznemu obiektywizmowi dobro i zło są abstrakcyjnymi hipostazjami, ponieważ nie istnieją jako byty niezależne od osoby zdolnej do ocen moralnych. Rację mają raczej zwolennicy etycznego subiektywizmu zakładającego, że konstruuje je człowiek jako definicje projektujące. Nie odzwierciedlają więc obiektywnej rzeczywistości istniejącej niezależnie od człowieka, lecz reprezentują indywidualne, subiektywne pragnienia ludzi, koncepcje filozoficzne oraz ukształtowane historycznie wyobrażenia społeczne. W najgłębszej warstwie zaś to, co jest uznawane za dobro wynika z biologicznej natury człowieka, która w każdej kulturze każe szanować życie innych ludzi, a zabijanie ludzi uznaje za największe zło (praca Johna Mikhaila). Jeżeli zaś jakiś system etyczny kwestionuje tę zasadę, jest on uznawany za błędny i niemoralny, a nawet może prowadzić do zbrodni. Dlatego ci, którzy świadomie dopuszczają się zbrodni, a zwłaszcza zbrodni masowych jak na przykład ludobójstwo, najpierw odmawiają swoim ofiarom cech ludzkich. Nazywają je „niższymi rasami” (choćby niewolnictwo Murzynów), bestiami (pradawna wizja obcego jako złego) i podludźmi (na przykład nazizm), przeciwnikami szczytnej idei (heretycy, poganie, wrogowie narodu), groźnymi szkodnikami (na przykład komunistyczna teza o „zdegenerowanch klasach społecznych”), ludźmi zbędnymi, których należy usunąć w imię „dobra wyższego” (na przykład przeciwnicy Rewolucji Francuskiej) albo przynajmniej dla osobistej korzyści stawianej wyżej niż czyjeś życie.
Sumienie to zdolność do oceny rzeczywistości w kategoriach dobra i zła, zgodnie z regułami rządzącymi danym społeczeństwem, w określonych warunkach historycznych i społecznych oraz w oparciu o indywidualne, doświadczenia danej osoby. Dlatego tak ważne jest odpowiednie wychowanie i edukacja dzieci, ponieważ to one kształtują sumienia i życiowe postawy dorosłych ludzi.
Odwołujące się do pojęcia dobra sądy etyczne nie są sądami poznawczymi, ponieważ pojmowanie dobra nie wynika ani z poznania świata (nonkognitywizm etyczny), ani z prawdy (prawo Hume’a), lecz zależy od sumienia, które jest subiektywnym, zindywidualizowanym a czasem wręcz irracjonalnym odczuciem. Podkreśla to Anglik G. E. Moore (1873-1958), kiedy odrzuca typowy dla idealistów (platonizm, większość religii) błąd naturalistyczny, czyli twierdzenie jakoby dobro było naturalną cechą określonych obiektów istniejącą niezależnie od woli człowieka. W rzeczywistości wartość moralną nadaje im człowiek działający w określonej sytuacji niezależnie od prawdziwości danego zdania lub oceny, czyli fałsz (niezgodność z rzeczywistością) lub kłamstwo (zamierzony fałsz) nie są automatycznie złe, a czasem mogą być uznane za dobro. Oceny etyczne odnoszą się bowiem do skutków konkretnych czynów (konsekwencjalizm bezpośredni) lub do wartości i ogólnych zasad przyjętych w danym społeczeństwie (konsekwencjalizm reguł). W praktyce często dochodzi do konfliktu między moralną oceną konkretnej sytuacji oraz oceną zgodnie z ogólną regułą, a dobro w konkretnej sytuacji jest rozpoznawane w odniesieniu do wyidealizowanego celu ludzkiego działania, a więc samo jest celowe (teleologia etyczna). Gdyby człowiek nie widział celu, jego działanie byłoby chaotyczne i nieprzewidywalne.
Zależnie od przyjętych sposobów definiowania wartości jako celu działań etycznych można wyróżnić dwa skrajne podejścia do sposobu wydawania sądów etycznych. Podejście legalistyczne (typowe dla religii i prawa) zakłada obiektywne istnienie określonego zestawu sztywnych z definicji niezmiennych zasad, a celem człowieka jest bezwzględne dostosowanie się do tych reguł. Podejście amoralne (typowe na przykład dla czarwaków) przez J. Fletchera zwane antynomicznym (pojęcie antynomizmu wprowadził Luter opisując poglądy Johannesa Agricoli) zaprzecza istnieniu zasad etycznych zakładając zachowania nieregulowane przez jakiekolwiek prawa. Pomiędzy tymi skrajnościami - legalizmem i amoralnością - mieszczą się wszystkie systemy etyczne.
Obszar, gdzie są uznawane sądy etyczne, czyli zasięg etyki stopniowo ulega rozszerzaniu. Dotyczy to wieku osobniczego ludzi, ich płci, statusu społecznego, przynależności rasowej i etnicznej, wyznawanej religii...
W społeczeństwach pierwotnych zasady etyczne odnoszą się głównie lub nawet jedynie do ludzi dorosłych, a dzieci są własnością rodziców. Dopiero od XX w., kiedy w kulturze zachodniej pojawia się idea praw dziecka jako część praw człowieka, dziecko zostaje uznane za istotę ludzką mającą kompetencje moralne.
Zasady etyczne są też różne dla różnych płci, co w krajach Zachodu zaczyna się zmieniać dopiero od XIX-XX w. wraz z ruchem feministycznym i koncepcją równouprawnienia kobiet w ramach praw człowieka. W innych kręgach kulturowych nawet w XX w. kobiety nadal są uznawane za istoty gorsze od mężczyzn, więc podlegają surowym, restrykcyjnym i okrutnym zasadom etyki opartej na koncepcjach patriarchalnych.
Poza tym od początku istnienia ludzkości funkcjonują zasady etyczne różne dla poszczególnych grup społecznych, co oznacza, że klasy wyższe (na przykład arystokraci czy kapłani), mają zwykle więcej swobód i praw od klas niższych (plebejskich). W XX w. Zachód wypracowuje i zaczyna wprowadzać w życie ideę liberalizmu, która zakłada równość wszystkich ludzi, a więc takie same zasady moralne mające obowiązywać wszystkich bez względu na płeć, status społeczny czy przynależność etniczną, plemienną, narodową… Ta idea jest przeciwieństwem zasad panujących w starożytnych Atenach uznawanych za kolebkę demokracji, ponieważ ateńska demokracja oznaczała równość tylko wolnych obywateli miasta, a nie uznawała praw kobiet, dzieci, niewolników czy obcokrajowców. W konsekwencji liberalizm etyczny dotyczył tylko wolnych obywateli.
Etyka plemienna odnosi się wyłącznie do członków danego plemienia, a obcych traktuje jako istoty niechronione przez nakazy i zakazy etyczne. Z czasem etyka plemienna przekształca się w narodową i rasową, która szanuje członków danego narodu i rasy. Pojawiają się też etyki religijne wykluczające innowierców. Jest to szczególnie istotne w religiach uniwersalnych przynajmniej teoretycznie pomijających podziały etniczne (plemienne, narodowe lub rasowe).
Najszerszy zakres mają etyki ogólnoludzkie, które chronią wszystkich ludzi (humanizm, koncepcje polinezyjskiego proroka Tupy, idee Nezahualcoyotla w prekolumbijskim Meksyku) oraz etyki uniwersalne lub kosmiczne, które w swoich ocenach uwzględniają istoty czujące i zdolne do cierpienia (patocentryzm), wszystkie istoty żywe (posthumanizm, transhumanizm, biocentryczne idee A. Schweitzera, bioetyka), a nawet cały kosmos (holizm, buddyzm, taoizm, nadmoralność Feng Youlana).
Etyka występuje w trzech zasadniczych postaciach. Etyka normatywna wskazuje akceptowalne formy postępowania i ocenia konkretne czyny. Etyka deskryptywna nie ocenia czynów, lecz opisuje systemy etyczne występujące w różnych kulturach i epokach. Metatetyka zaś zajmuje się definiowaniem podstawowych, ogólnych pojęć występujących w konkretnych systemach etycznych, jak na przykład dobro, cnota czy kompetencje moralne.
Dodatkowo istnieją etyki szczegółowe w większości przypadków mające charakter normatywny, które odnoszą się do konkretnych dziedzin życia. Przykładem mogą być etyka medyczna, etyka działalności gospodarczej czy etyka prowadzenia badań naukowych.