Andersson, szwedzki odkrywca chińskiego neolitu (1921 r.)
Czukutien i sinantrop, Nanzhuangtou, basen Huang Ho, Yangshao, Banpo, Chengziya, Longshan, Sannai-Maruyama, petroglify z Bangudae, wielorybnictwo, komunizm w Chinach, Tajwan, Muzeum Starożytności Dalekiego Wschodu w Sztokholmie, muzeum w Nankinie, Chińskie Muzeum Narodowe
U początków chińskiej archeologii stoi Johan Gunnar Andersson (Harrell, McKhann, Swain, Glover, 2011). Przyszły badacz urodził się daleko od Kraju Środka, bo w szwedzkiej miejscowości Knista w roku 1874. Nie był też profesjonalnym archeologiem, ponieważ studiował geologię w Uppsali. Po studiach zajmował się badaniem regionów polarnych i piastował stanowisko dyrektora szwedzkiej służby geologicznej. Dwukrotnie w latach 1901 i 1903 uczestniczył w szwedzkiej ekspedycji do Antarktyki. Przełomowym w jego karierze okazał się rok 1914, kiedy rząd Chin zaprosił go jako doradcę górniczego przy poszukiwaniu węgla i ropy naftowej. Jego prace poszukiwawcze doprowadziły do wykrycia złóż kilku cennych kopalin, w tym rud żelaza. Równolegle Andersson zajmował się dydaktyką i jego zasługą było wykształcenie pierwszego pokolenia chińskich geologów. Wraz z Ding Wenjiangiem (1887-1936) i Wong Wen-hao (1889-1971) doprowadził też do założenia pierwszej chińskiej służby geologicznej.
W 1918 r. trafił do Czukutien (Zhoukoudian), gdzie miał zbadać kamieniołom wapienia, a przy okazji obejrzał okoliczne Wzgórze Kości Kurczaka. Miejscowa ludność uważała, że znajdowane tam liczne drobne kości należały niegdyś do kur, lecz Andersson ustalił, że były to szczątki kopalnych gryzoni. Podczas kolejnego pobytu w Czukutien w 1921 r. Szwed przebadał Wzgórze Smoczej Kości i ustalił, że znajdowane tam kawałki kwarcu nie pochodzą z tego miejsca, co oznacza, że wiele tysięcy lat temu ktoś je przyniósł i z pewnością nie zrobiły tego zwierzęta. To był pierwszy krok do odkrycia sinantropa.
Andersson zajął się jednak badaniem innych rejonów Chin. Razem z chińskim geologiem Yuan Fulim (1892-1987), późniejszym ekspertem od geomorfologii czwartorzędu, prowadził poszukiwania w prowincji Henan wzdłuż Huang Ho. W 1921 r. natrafili na resztki neolitycznej osady koło miasteczka Yangshao. Odkrycie było wręcz sensacyjne, ponieważ chińska prehistoria była w tym czasie kompletnie nieznana, nie było żadnych stanowisk archeologicznych i jakichkolwiek zabytków z czasów sprzed powstania chińskiej państwowości. W Yangshao zaś wykopano pięknie malowaną ceramikę niewątpliwie starszą od wszystkiego, co było dotąd znane z terenu Chin. Wykonanie naczyń świadczyło o zaawansowanej technice i prawdopodobnie o zamożności właścicieli. W ciągu następnego roku Andersson odkrył jeszcze kilka podobnych stanowisk w rejonie Huang Ho i w oparciu o te znaleziska w 1923 r. wydał pierwszą książkę opisującą prehistoryczne Chiny. Ta publikacja stała się podstawą do rozpoznania nieznanej wcześniej archeologicznej kultury Yangshao (Fiskesjö, 2010). Andersson uznał ją za pokrewną neolitycznym kulturom Azji Południowowschodniej i datował na ok. 3000-1500 r. p.n.e. Uznał, że Yangshao wyprzedzała epokę brązu reprezentowaną przez historyczną dynastię Shang. Późniejsze wykopaliska i analizy dokonane przez następnych badaczy znacznie przesunęły Yangshao wstecz aż na 5. i 4. tysiąclecie p.n.e. (Fiskesjö, Chen Xingcan, 2004),
Do początków XXI w. odkopano ponad 1000 stanowisk tej kultury rozsianych na ogromnym obszarze żyznej lessowej równiny w środkowym biegu Huang Ho. Ludność zajmowała się rolnictwem z prosem jako główną uprawą. Znany był też ryż, lecz nie odgrywał większej roli. Hodowano świnie i psy oraz niewielką liczbę kóz, owiec i krów, lecz polowanie i rybołówstwo wciąż były znaczącym źródłem mięsa. Znany był też jedwab. Ludzie Yangshao wytwarzali wysoce wyspecjalizowane narzędzia kamienne z pięknie wygładzonymi powierzchniami. Znali też kamienne żarna. Najbardziej jednak charakterystyczną cechą Yangshao była szara, brązowa lub czerwona ceramika wykonywana ręcznie lub na kole garncarskim. Zdobiono ją geometrycznymi wzorami malowanymi czarną, czerwoną, białą lub żółtą farbą. Wzory przybierały formę spiral, zygzaków, fal lub wieloboków, a czasem były stylizowanymi wizerunkami zwierząt. Znawcy przypuszczają, że wzory mogły odpowiadać tradycyjnym dalekowschodnim żywiołom, na przykład wodzie i powietrzu, lub rozmaitym zjawiskom łączonym z siłami nadprzyrodzonymi jak błyskawice czy chmury. Ozdobne naczynia mogły więc służyć do celów rytualnych i magicznych albo ogólnie reprezentacyjnych. Naczynia pozbawione ozdób były zaś przeznaczone do codziennego użytku.
Ludność Yangshao mieszkała w częściowo zagłębionych w ziemię domach na planie owalu, koła lub prostokąta. Ściany oparte na pionowych palach budowano z gliny i ziemi ubitej między drewnianymi przegrodami, które po zakończeniu budowy były usuwane. Spadziste dachy pokrywała słoma. Wiele z osad miało charakter obronny, ponieważ otaczały je fosa oraz wał z ziemi wydobytej podczas kopania fosy. Tak była zbudowana jedna z największych i najlepiej poznanych osad w Banpo koło Xi’an, którą badano w latach 1954-1957. Banpo funkcjonowało w połowie 5. tysiąclecia p.n.e. Na zewnątrz osady znajdowały się piece do wypalania ceramiki i groby, a jeszcze dalej pola uprawne.
Społeczeństwo Yangshao było egalitarne, chociaż zaznaczały się już pewne różnice w zamożności. Archeolodzy komunistycznych Chin próbowali wykazać, że zgodnie z założeniami marksizmu kultura Yangshao była matriarchalna, lecz to ideologiczne założenie nie znalazło potwierdzenia w faktach.
Odkrycie Anderssona otworzyło przed badaczami nową rzeczywistość. Zaczęli szukać śladów chińskiego neolitu i wkrótce okazało się, że jest ich bardzo dużo. Rozwinęła się też chińska archeologia. Na przykład Lee Ji (1896-1979), absolwent uczelni amerykańskich, badał osady kultury Yangshao w prowincji Shanxi i w latach 1925-1926 przeprowadził tam wykopaliska po raz pierwszy zrealizowane samodzielnie przez chińskich uczonych. Po zwycięstwie komunistów uciekł na Tajwan i wykładał archeologię w Tajpej. Tam spotkał innego archeologa, Kwang-chih Changa (1931-2001), który osiadł na Tajwanie w roku 1946.
Wykopaliska prowadzone w ciągu XX w. wykazały, że początki chińskiego rolnictwa nad Huang Ho sięgają 10. tysiąclecia p.n.e. Wtedy właśnie w Nanzhuangtou w prowincji Hebei w okolicy jeziora Baiyangdian funkcjonowała osada wczesnych rolników, którzy uprawiali proso, hodowali psy, używali kamiennych narzędzi i ręcznie wytwarzali ceramikę. Kultura Nanzhuangtou trwała do pierwszej ćwierci 8. tysiąclecia p.n.e. W 8. - 7. tysiącleciu p.n.e. nad środkową Jangcy rozwijała się rolnicza kultura Pengtoushan, a potem pojawił się cały szereg podobnych formacji. W rejonie Huang Ho było ich najwięcej: Peiligang, Cishan i Houli (7. - 6. tysiąclecie p.n.e.), Yangshao (5. - 4. tysiąclecie p.n.e.), Dawenkou (koniec 5. - 3. tysiąclecie p.n.e.), Longshan (3. tysiąclecie p.n.e.). Na dalekim południu zaś od połowy 6. do 3. tysiąclecia p.n.e. rozwijała się względnie izolowana kultura rolników Dapenkeng obejmująca wybrzeża Fujian i Guangdong oraz zachodni Tajwan. Jej charakterystyczną cechą były ornamenty odciskane sznurem na powierzchni glinianych naczyń oraz kamienne topory.
Do najlepiej rozwiniętych należała kultura Longshan (lub Lungshan) zwana też kulturą czarnej ceramiki ze względu na kolor glinianych naczyń. Po raz pierwszy zidentyfikował ją chiński archeolog Wu Jinding (1901-1948) w wiosce Chengziya ok. 25 km na wschód od miasta Jinan, stolicy prowincji Shandong. Było to w roku 1928. Nazwa kultury wywodzi się od pobliskiego wzgórza i miasteczka zwanych Longshan, co po chińsku oznacza górę smoka. W latach 1930-1931 prowadzono badania archeologiczne w Chengziya. Były to jedne z pierwszych wykopalisk zorganizowanych i zrealizowanych wyłącznie przez chińskich uczonych. Prace wykopaliskowe powtórzono w roku 1990, a cztery lata później powstało muzeum tego stanowiska. Władze uznały Chengziya za doskonały materiał propagandowy, żeby budować dumę narodową Chińczyków, zwłaszcza po dziesięcioleciach kolejnych katastrof ekonomicznych i kulturowych spowodowanych przez komunizm.
Naukowcy ustalili, że neolityczna osada Chengziya powstała w połowie 3. tysiąclecia p.n.e. Zbudowano ją na planie prostokąta o bokach długości 400 i 500 m, przy czym boki były zorientowane zgodnie z kierunkami świata. Jeżeli mieszkańcy Chengziya myśleli podobnie jak późniejsi Chińczycy, to ich miasto odpowiadało mitycznej strukturze ziemi czyli świata, który miał być prostokątny i płaski. W ten sam sposób budowano później między innymi chińskie stolice jak Xi’an czy Pekin. Całą osadę otaczał wał z ubitej ziemi wysoki na ok. 7 m, który u podstawy osiągał szerokość 10 m, a na szczycie 5 m. Wał budowano, ubijając kolejne warstwy ziemi między drewnianymi ścianami obudowy, którą później usunięto. Na zewnątrz wału zaś wykopano fosę. Ludność utrzymywała się z uprawy prosa, ryżu i pszenicy, hodowała świnie, owce i kozy oraz psy i bydło. Chengziya zamieszkane przez kilkadziesiąt tysięcy ludzi było centrum dla kilkudziesięciu mniejszych osad rolniczych rozsianych na okolicznej równinie. Aczkolwiek wewnątrz Chengziya nie znaleziono jednoznacznych dowodów na wyraźne rozwarstwienie społeczeństwa, to rozmach całej konstrukcji wskazuje, że musiała istnieć konkretna władza zdolna do pokierowania tak dużą liczbą ludzi. Natomiast satelickie osady stanowią dowód, że Chengziya było rodzajem miasta-państwa, a więc było samodzielną jednostką polityczną. Podobne ośrodki miejskie Longshan istniały na rozległym terytorium w basenie Huang Ho, zapowiadając przyszłe księstwa chińskie.
Oczywiście neolit chiński nie był zjawiskiem izolowanym. W innych krajach wschodniej Azji również istniały kultury w mniejszym lub większym stopniu przypominające społeczności z terenu Chin. Na przykład w Japonii od 12. tysiąclecia p.n.e. do IV/III w. p.n.e. rozwijała się kultura Jōmon czyli ceramiki sznurowej, która wyróżniała się wzorem sznura odciskanym na glinianych naczyniach. Początkowo przedstawiciele tej kultury trudnili się myślistwem, rybołówstwem i zbieractwem, a z czasem zajęli się też rolnictwem. Świadczy o tym na przykład stanowisko Sannai-Maruyama na wyspie Honsiu, gdzie od połowy 4. do połowy 3. tysiąclecia p.n.e. istniała duża osada, której mieszkańcy zaczynali uprawiać rośliny.
Neolityczne osady powstawały też na Półwyspie Koreańskim, a jedno z najciekawszych stanowisk archeologicznych z tego okresu zostało odkryte nad odnogą rzeki Taehwa. Chodzi o petroglify z Bangudae, czyli malowidła wykonane na pionowej skale w 4. tysiącleciu p.n.e. Kilkaset obrazów przedstawia zwierzęta morskie i lądowe, symboliczne znaki oraz sceny z życia ówczesnych ludzi. Niezwykłość tych petroglifów polega na tym, że część z nich pokazuje polowanie na wieloryby przy użyciu łodzi i harpuna. Przed zbadaniem stanowiska w Bangudae dominowała opinia, że wielorybnictwo powstało na Atlantyku dopiero ok. VI-XI w. n.e., kiedy baskijscy rybacy polowali na walenie w Zatoce Biskajskiej i na otwartym oceanie. Od XIII wieku zaś, czyli na długo przed wyprawami Kolumba uznanego za odkrywcę Ameryki, Baskowie pływali na wieloryby aż do Nowej Fundlandii.
Tymczasem archeolodzy działający na terenie Chin odkryli, że czarna ceramika nie wystarcza do jednoznacznego zdefiniowania archeologicznej kultury Longshan. W 1963 r. Kwang-chih Chang z Tajwanu opisał wielki obszar nad rzeką Huang Ho jako zajęty przez kultury „longshanoidalnego horyzontu”, ponieważ wszędzie dominowała czarna ceramika. Mimo to zdawał sobie sprawę, że istniały tam obok siebie różne formacje kulturowe. W latach 80. XX w. Yan Wenming z Uniwersytetu Pekińskiego zaproponował termin „era Longshan”, który odnosił się do neolitycznych kultur z 3. tysiąclecia p.n.e. i miał wskazywać na ich wzajemne powiązania. Ostatecznie do końca XX w. termin „kultura Longshan” został ograniczony tylko do środkowego i dolnego biegu Huang Ho, gdzie znajdowała się też osada Chengziya. Resztę obszaru czarnej ceramiki podzielono na odrębne kultury, które były ze sobą powiązane, lecz nie stanowiły jedności.
Na ceramice Longshan zaczęły pojawiać się symbole, które miały znaczenie rytualne i magiczne. Wraz z rosnącą złożonością życia kulturalnego i struktury społecznej symbole również ulegały komplikacji i bywały zestawiane w coraz dłuższe ciągi znaków. To była zapowiedź hieroglificznego pisma wykształconego w 2. tysiącleciu p.n.e., którym Chińczycy mieli się posługiwać jeszcze w XXI w.
Na przełomie 3. i 2. tysiąclecia p.n.e. nastąpiło załamanie klimatu i ochłodzenie, które podkopało ekonomię Longshan. Miejsce neolitycznych rolników zajęli ludzie, którzy opanowali sztukę produkcji i obróbki brązu. Tak zaczęła się archeologiczna kultura Erlitou, którą niektórzy chińscy historycy utożsamiali z półlegendarną chińską dynastią Xia. Miała ona panować do połowy 2. tysiąclecia p.n.e., a potem ustąpiła dynastii Shang znanej już ze źródeł pisanych.
W latach 20. XX wieku Andersson prowadził szereg wykopalisk na terenie Chin, a ich wyniki publikował w książkach oraz artykułach. W Sztokholmie założył Muzeum Starożytności Dalekiego Wschodu (w 1926 r.) i wydawał biuletyn (od roku 1929), w którym zamieszczał głównie własne prace na temat archeologii Chin. W 1939 r. kierownictwo sztokholmskiego muzeum przekazał w ręce Bernharda Karlgrena.
Tymczasem władze chińskie zaczęły zgłaszać pretensje do artefaktów wywiezionych do Szwecji i w trakcie międzyrządowych negocjacji ustalono, że materiały zebrane przez Anderssonna powinny wrócić do Chin. W rezultacie w latach 1927-1936 wysłano ze Sztokholmu siedem kolejnych transportów zabytków. Cenne obiekty trafiły do Pekinu, a ostatnie do Nankinu ze względu na wojnę domową ogarniającą stopniowo cały kraj. Dalsze losy zbiorów były dramatyczne. Po 1937 r., kiedy Andersson widział je ostatni raz w Nankinie, słuch o zabytkach zaginął. Dopiero w 1948 r. pojawiły się w spisie eksponatów nankińskiego muzeum. Jednak ekspansja komunistów i kolejne szalone pomysły Mao wyniszczające Chiny przełożyły się na upadek muzeów. Wydawało się, że po roku 1948 unikalne zbiory Anderssona zniknęły bezpowrotnie razem z większością chińskich uczonych uznanych za wrogów nowego ustroju. Na szczęście stało się jednak inaczej. W 2002 r. władze Geologicznego Muzeum Chin zarządziły modernizację budynku, przegląd magazynów i zmianę ekspozycji. Przy tej okazji natrafiono na zapomniane trzy zamknięte paki, a w nich znaleziono między innymi fragmenty ceramiki. Po skontaktowaniu się z muzealnikami ze Sztokholmu chińscy uczeni mogli z całą pewnością potwierdzić, że odzyskali bezcenne obiekty kultury Yangshao. Cztery lata później ocalałe zabytki znalazły się na salach wystawowych Chińskiego Muzeum Narodowego w Pekinie założonego w latach 1958-1959, żeby uczcić 10. rocznicę istnienia komunistycznych Chin. Niestety, był to tylko niewielki fragment zbiorów odesłanych niegdyś ze Sztokholmu. Zdecydowana większość materiałów zaginęła, a pozostały po nich jedynie ilustracje w publikacjach Anderssona i innych badaczy.
Wielki Szwed umarł w Sztokholmie w 1960 r. przekonaniu, że jego zbiory zaginęły. Mimo to mógł czuć satysfakcję, ponieważ pozostawił imponujący dorobek. Założył nie tylko chińską geologię, ale też chińską archeologię, był współodkrywcą sinantropa czyli Homo erectus, pokazał światu neolityczne Chiny i drogi formowania się chińskiej cywilizacji. Jego najsłynniejsza książka popularyzująca chińską archeologię Den gula jordens barn czyli Dzieci Żółtej Rzeki z 1932 r. doczekała się wielu tłumaczeń. Sam Andersson zaś w Szwecji i Chinach jest uznawany za jednego z najwybitniejszych i najbardziej zasłużonych archeologów.
Literatura
Fiskesjö M., 2010, The Reappearence of Yangshao? Reflections on Unmourned Artifacts. China Heritage Quarterly 23.
Fiskesjö M., Chen Xingcan, 2004, China before China: Johann Gunnar Andersson, Ding Wenjiang, and the Discovery of China's Prehistory.
Harrell S., McKhann C., Swain M., Glover D. M., 2011, Explorers and Scientists in China's Borderlands.